Eksperci podpowiadają jak uczyć się języków obcych, żeby efekty były jak najlepsze.
– Żeby szybko opanować język obcy i móc się w nim swobodnie komunikować, trzeba w nim również myśleć. Jedną z największych barier w nauce języków obcych jest myślenie w kategoriach polskich konstrukcji językowych i przekładanie ich na język obcy – mówi Leszek Mazur, który prowadzi szkołę językową Efekt w Lublinie. – Dlatego tak przydatna jest metoda bezpośrednia w nauce języków obcych polegająca przede wszystkim na posługiwaniem się językiem w praktyce, dynamicznej konwersacji, szybkiemu reagowaniu na to, co mówi nasz rozmówca. Kładziemy przede wszystkim nacisk na to, co słuchacz chce powiedzieć, a nie w jaki sposób.
– Chodzi o to, żeby pokonać blokadę w mówieniu, prowadzić rozmowę nie zrażając się błędami, które są w nauce czymś naturalnym i które zawsze można poprawić – dodaje Tomasz Olszewski, dyrektor Szkoły Języków Obcych Profi-Lingua w Lublinie. – Jeśli uczymy się języka, powinniśmy też sami sięgać do dodatkowych źródeł, które nam w tym pomogą, np. zagranicznych mediów czy stron internetowych do nauki słówek. Korzystajmy z każdej możliwości kontaktu z językiem obcym. Nawet na ulicy warto przysłuchać się rozmowom obcokrajowców i sprawdzić ile już rozumiemy. A jeżeli jest szansa na interakcję: nie bójmy się z niej skorzystać. Zawsze to dodatkowy trening.
– U nas uczniowie już od pierwszej lekcji na poziomie podstawowym są dosłownie „bombardowani” językiem. Dzięki wielokrotnemu powtarzaniu i osłuchaniu się z nim potrafią potem automatycznie zastosować konkretną frazę bez zbędnej analizy językowej – tłumaczy Mazur. – Nie znaczy to jednak, że nie zwracamy uwagi na gramatykę. Owszem jest ona ważna, ale pamiętajmy, że chodzi o naukę języka, a nie naukę o języku. Niestety: nadal problemem w nauce języków obcych jest sposób, w jaki gramatyka jest wykładana. Wielu to przeraża, bo niepotrzebnie przypisuje się jej funkcję dominującą. Co z tego, że słuchacz „wykuje” materiał i nie będzie miał problemu z pytaniami gramatycznymi w teście, jeśli kompletnie nie będzie potrafił tych konstrukcji zastosować w praktyce? – zaznacza Mazur. – Jeśli się natomiast wystarczająco dużo osłuchamy z konkretnym językiem i będziemy go regularnie używać efekty zaobserwujemy bardzo szybko.
– Bardzo ważne w nauce języka obcego jest pozytywne nastawianie, to już jest połowa sukcesu. Niezbędna jest też systematyczność. Żeby nauka przynosiła efekty powinniśmy poświęcić przynajmniej pół godziny dziennie na ugruntowanie materiału, który przerabialiśmy na zajęciach – podkreśla Olszewski. – Lektor nie nauczy się za kursanta. Jego zdaniem jest pomoc, ukierunkowanie i dostarczenie pewnych narzędzi do nauki. Kursant sam musi jednak opanować np. leksykę niezbędną w komunikacji.
A jaki kurs jest lepszy: indywidualny czy w grupie? – To zależy od indywidualnych preferencji kursanta. Zaletą kursu indywidualnego jest fakt, że lektor poświęca czas i uwagę tylko jednej osobie. Z kolei w grupie mamy możliwość weryfikacji swojej wiedzy w odniesieniu do pozostałych osób. Jeśli nasz poziom jest niższy to motywuje nas to do poprawy, jeśli jesteśmy dobrzy chcemy utrzymać swoją pozycję w grupie – zauważa Olszewski. – Takiej możliwości nie daje natomiast samodzielna nauka. Brakuje interakcji z lektorem, który w każdej chwili może poprawić kursanta, zadbać o odpowiednią wymowę i wytłumaczyć niejasności gramatyczne.