Co zrobić kiedy w bibliotece nie ma już lektury szkolnej? Ministerstwo Cyfryzacji uruchomiło właśnie platformę, na której bezpłatnie znaleźć można potrzebne w szkole ebooki oraz audiobooki.
Na platformie lektury.gov.pl znajdzie się ponad 700 utworów z kanonu lektur obowiązkowych oraz uzupełniających. Strona ma charakter pilotażowy i nie znajdziemy na niej na razie wszystkich książek. Jak szacują jej twórcy na razie jest tam ok. 32 proc. wszystkich lektur do szkół podstawowych i liceów. Można je ściągnąć na telefon i czytać lub słuchać w internecie. Ministerstwo podkreśla, że w sposób szczególny jest ona polecana uczniom, którzy nie mogą korzystać z tradycyjnych książek, w tym niewidomych, dyslektyków a także cierpiących na epilepsję fotogenną.
Z biblioteki korzystać może jednak każdy. Ponad 30 proc. nastolatków pozostaje online całą dobę, niezależnie od miejsca pobytu, a ponad 93 proc. codziennie w domu korzysta z Internetu - wynika z badań „Nastolatki 3.0” przeprowadzonych przez NASK. Aż 98 proc. gospodarstw domowych z dziećmi w wieku 5-15 lat posiada dostęp do Internetu. W 90 proc. z nich rodzice pozwalają dzieciom korzystać z komputera, a prawie 77 proc. dzieci korzysta z Internetu w celach związanych z edukacją.
- To, co było przed chwilą nowinką technologiczną, dziś jest oczywistością. Dziś młodzież czyta książki na telefonach, tabletach i czytnikach. Projekt lektury.gov.pl wychodzi naprzeciw oczekiwaniom i przyzwyczajeniom młodych ludzi. Dzięki niemu w jednym miejscu dostaną kanon lektur w formie elektronicznej. To bardzo dobry pomysł – podkreśla Anna Streżyńska, minister cyfryzacji.