Do 10 kwietnia uczniowie będą uczyć się w domach w systemie zdalnym poznając nowy materiał, Będą też oceniani. Dziś nikt nie jest w stanie powiedzieć, co będzie później i czy okres ten nie zostanie wydłużony. Na razie resort edukacji zakłada, że nauka będzie mogła być później wznowiona i będzie można przeprowadzić egzamin ósmoklasisty i egzamin maturalny w zakładanym wcześniej terminie. Jak się do nich przygotować i jak się uczyć?
Kształcenie na odległość to nic innego, jak przeniesienie realizowania materiału ze szkół do domów. Żeby to było możliwe nauczyciele muszą być w stałym kontakcie z uczniami i ich rodzicami.
Mogą prowadzić zdalne lekcje, mogą zadawać lekcje do samodzielnego opracowywania, mogą zadawać prace domowe. Mogą posiłkować się posiadanymi przez uczniów podręcznikami, wysyłanymi ćwiczeniami, czy linkami do materiałów dostępnymi w internecie. Prawdopodobnie najbardziej popularnymi materiałami są dziś tzw. zdalne lekcje (dostępne na stronie www.gov.pl/zdalnelekcje z podziałem na dni nauki lub przedmioty - przyp. aut.).
Pozytywne wzmocnienia
– Wybór określonych urządzeń umożliwiających naukę zdalną to kwestia do rozważenia przez dyrektorów i rady pedagogiczne, gdyż decyzja o wyborze metody pracy uwzględniać musi możliwości korzystania przez uczniów z danych urządzeń; pamiętajmy, że nie musi to być komputer, ale np. telewizor, telefon. Należy także wziąć pod uwagę dostępność takich urządzeń w domu oraz uwzględnić wiek i etap rozwoju uczniów – tłumaczy Teresa Misiuk, Kurator Oświaty w Lublinie. – W sytuacji, kiedy uczeń nie ma dostępu do Internetu, nauka może być również realizowana z wykorzystaniem materiałów udostępnionych przez nauczyciela, a także z wykorzystaniem materiałów emitowanych wpasmach edukacyjnych programów Telewizji Publicznej i Polskiego Radia.
O ile w pierwszych dniach po zawieszeniu zajęć w szkołach uczniowie zostali zalani pracami zlecanymi przez nauczycieli, to teraz problem ten wydaje się być rozwiązany.
– Minister Edukacji Narodowej, ja również w swoim liście do dyrektorów, prosiliśmy o zwrócenie szczególnej uwagi na równomierne obciążenie ucznia zajęciami w danym dniu, a także uwzględnienie możliwości psychofizycznych i sytuacji domowej dzieci. Obecnie rodzice także mają możliwość kontaktu z nauczycielami – podkreśla pani kurator i dodaje, że dyrektorzy mają też obowiązek ustalić - w uzgodnieniu z nauczycielami – w jaki sposób będzie monitorowana i sprawdzana wiedza ucznia oraz jego postępy w nauce. – Proszę nauczycieli, aby w tym wyjątkowym czasie te działania miały charakter motywujący, zachęcający i wspierający. Stosujmy pozytywne wzmocnienia.
Nauka nie może być nudna
Oczywiście: pomoc rodziców będzie w zdalnym nauczaniu konieczna, ale nie może być to nakładanie na nich obowiązku w realizowaniu treści kształcenia, bo to zadanie szkoły; ale wspieranie dzieci w zdalnej nauce. Niezbędne będzie też ogromne zaangażowanie nauczycieli, których czeka wysiłek znacznie większy niż dotychczas.
– Nauka nie może być nudna! Quizy, filmiki, gry itp. - to wszystko jest na wyciągnięcie ręki w internecie. Ważne, by wybrać najbardziej wartościowe i skuteczne – radzi pedagogom Magda Drzewiecka, nauczycielka związana z English Teaching. I wylicza z jakich zasobów nauczyciele, ale także rodzice szukający dodatkowych materiałów dla swoich dzieci mogą korzystać.
To m. in. cyfrowe zasoby Wolnych Lektur (ponad 5 tys. tytułów) i portal epodreczniki.pl.
– Ogromne możliwości oferuje YouTube: można tam znaleźć znakomite kanały edukacyjne, między innymi Pan Belfer (o chemii) oraz mnóstwo tych wspomagających uczenie się języków obcych, np. TEDx, gdzie krótkie wystąpienia błyskotliwych prelegentów opatrzono także napisami.
– Zdecydowanie łatwiej mają teraz nauczyciele i uczniowie przyzwyczajeni do wykorzystywania metod e-learningowych. Inni będą musieli przejść przyspieszony kurs, tym trudniejszy, że pod presją czasu i warunków – uważa Drzewiecka. – Wszyscy mamy nadzieję, że za kilka lat, gdy cyfrowa rzeczywistość szkolna, po tym treningu w sytuacji ekstremalnej, wejdzie na kolejny poziom, ze śmiechem będziemy wspominać nauczycielskie prośby do rodziców, by zadbali o odpowiednie stroje, gdy przemykają za plecami siedzących przy laptopach latorośli.
Domowa historia
– Zajęcia są teraz prowadzone, ale zupełnie inna jest ich intensywność. Dlatego przede wszystkim ważne jest, żeby był to czas nauki poprzez zgłębianie swoich pasji – uważa dr Sebastian Adamkiewicz, autor i uczestnik wielu projektów z zakresu edukacji historycznej i popularyzacji historii, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii, publicysta portalu historycznego Histmag.org. i autor wydanej właśnie książki "Polska. Na tropie historii" – Jeśli ktoś jest pasjonatem historii, internet pełen jest ofert twórczego spędzania tego czasu. Polecam profile społecznościowe muzeów, fundacji zajmujących się nauczaniem historią. Są świetne platformy elearningowe takie jak chociażby „Historia dla Polonii”, do której również miałem przyjemność przygotować kilka lekcji.
Adamkiewicz dodaje też, że mamy teraz dobry czas, żeby spojrzeć na historię nieco inaczej.
– Jeśli rodzice mają to szczęście, że zostają w domach, polecam, aby wspólnie poznawać własną, lokalną, rodzinną historię. Przejrzeć stare albumy ze zdjęciami zwracając uwagę na to co w tle, na ubiór, okoliczności zrobienia fotografii. To wszystko pretekst do wspaniałych opowieści o historii niedawnej, ale dla wielu dzieci mocno zaskakującej i nieznanej.
Zdalny egzamin próbny
Na razie nie wiadomo, co będzie z egzaminami.
Egzamin ósmoklasisty miał rozpocząć się 21 kwietnia, matury: tuż po majowym weekendzie. Minister edukacji wielokrotnie powtarzał, że jeśli uczniowie będą mogli wrócić do szkół po świętach wielkanocnych, termin tych egzaminów nie będzie zagrożony. Oczywiście: wyobrazić można sobie jednak sytuację, w której zdalne nauczanie trzeba będzie jednak wydłużyć.
– W sytuacji, gdy nie będzie możliwe przeprowadzenie egzaminów zewnętrznych w zaplanowanych terminach, Minister Edukacji Narodowej wprowadzi zmiany w rozporządzeniu dotyczącym organizacji roku szkolnego a dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej - zmiany w ustalonym harmonogramie egzaminów zewnętrznych. Wówczas także nastąpi zmiana w zarządzeniu dotyczącym harmonogramu rekrutacji – tłumaczy lubelska Kurator Oświaty.
Mówi się, że takie ostateczne decyzje mogą zapaść dopiero tuż przed 10 kwietnia, dlatego do egzaminów, mimo wyjątkowych warunków, przygotowywać się trzeba. Centralna Komisja Egzaminacyjna, która codziennie na swojej stronie internetowej publikuje zestawy zadań powtórkowych przed egzaminem, już wkrótce przeprowadzi zdalny egzamin próbny.
Dla uczniów kończących naukę w szkołach podstawowych ma się od odbywać w dniach 30 marca i 1 kwietnia, a dla przyszłych absolwentów liceów i techników: od 2 do 8 kwietnia. Test ten nie będzie jednak właściwym, znanym z ubiegłych lat egzaminem próbnym, a raczej okazją dla uczniów do ćwiczeń i sprawdzenia swojej wiedzy.
Jak się przygotować
– Do każdego egzaminu trzeba podejść z głową i odpowiednio wcześniej ułożyć plan działań. Nieważne, czy godzina zero wybije za trzy miesiące czy za trzy tygodnie, ważne, by wiedzieć, co i kiedy jest do powtórzenia – uważa Magda Drzewiecka. – Trzeba usiąść z kalendarzem i sporządzić harmonogram, uwzględniający liczbę dni i godzin do pierwszego wyznaczonego terminu egzaminu oraz materiał, jaki jest do powtórzenia. Skupiając się na najważniejszych kwestiach, trzeba położyć nacisk na te rzeczy, które wymagają jeszcze pracy. Warto przy tym skonsultować się z nauczycielem, który na pewno chętnie pomoże.
Drzewiecka podkreśla, że w samodzielnym przygotowaniu się do egzaminu niezbędne jest sięgnięcie po egzaminy z poprzednich lat, one najlepiej przygotują na wyzwania aktualnego roku.