Duża niespodzianka w ćwierćfinałowym meczu Walia – Belgia. Drużyna Chrisa Colemana pokonała faworytów 3:1 i awansowała do strefy medalowej mistrzostw Europy.
Przed pierwszym gwizdkiem było wiadomo, że Marc Wilmots będzie musiał pokombinować w linii obrony. Dla Jana Vertonghena turniej skończył się z powodu kontuzji. Na dodatek Thomas Vermaelen musiał pauzować za kartki. W tej sytuacji na boisku pojawił się chociażby brat Romelu Lukaku - Jordan.
Początek nie zapowiadał jednak kłopotów ze strony „Czerwonych Diabłów”. Już w siódmej minucie w jednej akcji Belgia miała… trzy szanse na otwarcie wyniku. Po kolei szczęścia próbowali: Yannick Ferreira-Carrasco, Thomas Meunier i Kevin De Bruyne. Efektu bramkowego jednak nie było.
W 13 minucie Belgia objęła jednak zasłużone prowadzenie. Kapitalnym strzałem popisał się Radja Nainggolan, a piłka po ręce bramkarza „Smoków” wpadła do siatki. Wydawało się, ze kolejne gole dla faworyta będą jedynie kwestią czasu.
Coraz odważniej zaczęli sobie jednak poczynać Gareth Bale i jego koledzy. Wyrównanie przyszło w 31 minucie. Wówczas Walijczycy świetnie rozmontowali obronę przeciwnika. Tuż przed rzutem rożnym ustawili się w rządku i czekali na centrę Aarona Ramseya. Pomocnik Arsenalu posłał piłkę wprost na głowę niepilnowanego Ashleya Williamsa. Koledzy też idealnie się rozbiegli robiąc swojemu kapitanowi dużo miejsca. A ten świetnym strzałem trafił na 1:1.
Do przerwy rezultat się nie zmienił, ale od 55 minuty Walia oszalała ze szczęścia. I znowu nie popisała się defensywa zespołu trenera Wilmotsa. Jedno dalekie podanie Bale’a, potem zgranie w pole karne Ramsey’a, a w szesnastce czekał już Hal Robson-Kanu. Bez problemów opanował piłkę i jednym prostym zwodem zmylił trzech rywali, a po chwili dał swojej drużynie prowadzenie.
Belgia starała się o wyrównanie, ale w 86 minucie było „pozamiatane”. Rezerwowy Sam Vokes kapitalnie uderzył głową i ustalił wynik na 3:1.
Walia – Belgia 3:1 (1:1)
Bramki: Nainggolan (13) – Williams (31), Robson-Kanu (55), Vokes (86)
Walia: Hennessey – Taylor, Chester, Williams, Davies, Gunter – Allen, Ledley (78 King), Ramsey (90 Collins) – Robson-Kanu (80 Vokes), Bale.
Belgia: Courtois – Meunier, Alderweireld, Denayer, J. Lukaku (75 Mertens) – Ferreira-Carrasco (46 Fellaini), Nainggolan, De Bruyne, Witsel, Hazard – R. Lukaku (83 Batshuayi).
Żółte kartki: Ben Davies, James Chester, Chris Gunter, Aaron Ramsey (Walia), Marouane Fellaini, Toby Alderweireld (Belgia).
Sędziował: Damir Skomina (Słowenia). Widzów: 45000.