Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

CGK-hp

26 grudnia 2023 r.
14:30

Flapjack, to teraz zupełnie nowy zespół. Rozmowa z Robertem "Litzą" Friedrichem

Autor: Zdjęcie autora Michał Grot
0 0 A A
(fot. Robert Grablewski)

Robert "Litza" Friedrich nie zwalnia tempa. Obecnie udziela się w 4 projektach muzycznych (Flapjack, Luxtorpeda, Arka Noego i 2TM2,3). Przy okazji koncertu Flapjacka w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt porozmawialiśmy z legendarnym gitarzystą o ewentualnym powrocie Acid Drinkers, o nowym albumie 2TM2,3 i o innych tematach. Zapraszamy do lektury.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W ostatnim czasie ukazały się płyty Luxtorpedy („Omega”) i Flapjacka („Sugar Free”), na których grasz na gitarze. Obie płyty są znakomite. Brzmią oldskulowo, a jednocześnie bardzo świeżo? Co jest tego przyczyną?

– Jeśli pracujemy – jako zespół – nad jakąś płytą, to raczej nie jest to wypadkowa tego, co w danym momencie słucham, z tej prostej przyczyny, że nie mam czasu na jej słuchanie. Najczęściej jest to rezultat spotkania z określonymi ludźmi, złapania jakiegoś klimatu, który zaczyna się wytwarzać w studio. Jeśli chodzi o Luxtorpedę, to plany były takie, że mieliśmy nagrać epkę, ale jak zaczęliśmy z „Krzyżykiem” (Tomasz Krzyżaniak, perkusista Luxtorpedy, przyp.red.) grać, to w rezultacie powstała cała płyta. Cieszy mnie, że utwory z „Omegi” są zbliżone – trochę – do tego, co kiedyś grał Flapjack.

Flapjack obecny jest na polskiej scenie 30 lat. Co się od tamtej pory zmieniło w odbiorze waszej muzyki?

– Cieszę się z tego, że nowa płyta Flapjacka została tak bardzo dobrze przyjęta. I to jest bardzo zadziwiające, bo na trasie koncertowej, którą teraz gramy razem z Illusion, to właśnie nowe utwory mają lepszy odbiór niż starsze kompozycje. Zauważam zmianę pokoleniową na naszych koncertach. Przychodzi mnóstwo młodych osób. Bardzo często przychodzą ojcowie z synami, dziadkowie z wnukami. Bardzo fajne jest to porozumienie ponad pokoleniami.

Znakomity jest tytuł najnowszej płyty Flapjacka („Sugar Free”, przyp.red.). Skąd pomysł na taki tytuł oraz na okładkę z lizakiem i żyletką na wszechobecnym pomarańczowym tle?

– Cieszę się, że to zauważyłeś. Ja również uważam, że okładka jest w dechę. Jeśli chodzi o pomysł na nią to mieliśmy takie założenie, że nasz wymyślony lizak bezcukrowy miał być pomarańczowy. W ogóle wkręcił mnie ten pomarańcz. Być może wynika to z tego, że jestem teraz, w takim momencie życia, że sam nie wiem jakie światło się zapali, czy czerwone, czy zielone? Jechać dalej czy już się zatrzymać?

A dlaczego „Sugar Free”?

– Jak rozmawiałem z panią z firmy, która produkuje te lizaki (Karmelkowo, przyp.red.) to wspomniała, że produkują również lizaki bezcukrowe. Pomyślałem wtedy, że to doskonały pomysł na tytuł płyty – sugar free. Można powiedzieć, że pani z tej firmy wymyśliła tytuł płyty. Taka też jest muzyka na tej płycie, czyli nie za słodka. Wracając do pomysłu na tytuł. Generalnie uważam, że trzeba mieć oczy i uszy otwarte. Z tego czasami rodzą się ciekawe pomysły, które są też zabawne. Po jednym z koncertów z grupą 2TM2,3 podszedł do nas jakiś człowiek i zarzucił nam, że to co robimy, to jest nic innego jak Propaganda Dei. Pomyślałem wtedy – co za fajny tytuł na płytę. I tak też się stało, że jedną z płyt zespołu 2TM2,3 nazwaliśmy „Propaganda Dei”.

Grzegorz „Guzik” Guziński (zmarły przedwcześnie wokalista Flapjacka) był wyjątkowo barwną postacią na krajowej scenie alternatywnej. Jak go zapamiętałeś?

– Trudno to powiedzieć, uwierz mi. Był świetnym facetem. Doskonale śpiewał. To co robił na płytach było wielkie. Wielka szkoda. Młody człowiek wcześnie umiera, mając całe życie przed sobą. Wielka tragedia.

Obecnie w składzie Flapjacka jest dwóch wokalistów. To trochę nietypowe.

– Dlatego też Jakub „Kroto” Krotofil nasz nowy wokalista był bardzo dumny, że może z nami śpiewać. Poprzeczkę postawiliśmy bardzo wysoko ale dał radę. Faktycznie, w  zespole mamy dwóch wokalistów (Jakub „Kroto” Krotofil oraz Rafał „Hau” Mirocha), którzy robią niesamowitą robotę. Wokaliści świetnie się uzupełniają, tak barwowo jak i tekstowo oraz jako przyjaciele. I być może musi być ich dwóch żeby zastąpić jednego „Guzika”.

Pięknie powiedziane. Czy ciężko było wrócić – po 20 latach – do zespołu?

– To prawda, z Flapjackiem nie grałem 20 lat. Zespół ten zawsze uważałem za projekt uboczny, który był raczej traktowany przeze mnie, jako odskocznia i okazja do zabawy. Teraz jest to zupełnie nowy zespół. Została w zasadzie tylko nazwa. Wszystko inne jest nowe.

W grudniu br. Flapjack obchodzi 30-lecie powstania. Jakbyś porównał Flapjacka ad. 1993 z obecnym wcieleniem?

– Na pewno nowy skład jest inny pod każdym względem. Z oryginalnego składu zostałem Ja, „Ślimak” i Jahnz. Choć trzeba wiedzieć, że w tzw. drugim wcieleniu zespołu nie uczestniczyłem. Pomimo tego, że na płycie „Juicy planet earth” grałem, to obecny byłem duchem. Na najnowszym albumie udało nam się wspólnie przywołać ducha „starego” Flapjacka z dwóch pierwszych płyt, które są najbliższe memu sercu.

Skoro udało się reaktywować jedną legendę, to może jest szansa na powrót innej legendy – Acid Drinkers?

– Oto trzeba spytać Titusa. On o tym decyduje.

Czy utrzymujecie kontakt?

– Oczywiście, że tak. Cały czas byliśmy i jesteśmy w kontakcie. Oprócz tego, że fani i organizatorzy koncertów pytają nas o powrót na scenę, to między nami – na razie – nie ma i nie było rozmów o reaktywacji. W Acidach, o takich rzeczach decyduje Titus, w KNŻ - Kazik.

A co się dzieje z twoim innym projektem, zespołem 2TM2,3?

– 15 lutego 2024 r. będzie premiera najnowszej płyty pt. „Sursum Corda”. Jest to efekt naszych dwuletnich wysiłków. Na płycie znajdzie się 12 utworów. Niedługo ukażą się trzy single będące zwiastunem nowej płyty. Muzycznie będzie to bardzo ciężki album.

W jaki sposób udaje ci się łączyć obowiązki lidera, kompozytora, gitarzysty z obowiązkami rodzinnymi?

– Nigdy nie rozdzielałem tych dwóch sfer. Zresztą nie wyobrażam sobie, że to można rozdzielić. Teraz jest mi trochę łatwiej ponieważ dzieci już są dorosłe. Nie wymagają już tyle uwagi. Starsze dzieci poszły na swoje. Teraz dopiero mam czas żeby sobie więcej pograć, trochę poszaleć 😊. Niektórzy dziadkowie na emeryturze palą fajki albo piją alkohol, a niektórzy – jak ja – skaczą po scenie i mają z tego radochę. Zresztą gdyby zrobić takie porównanie godziny pracy klasycznego ojca i ojca muzyka, to się okaże, że artysta częściej jest w domu niż ten, który pracuje na etacie. Ja jestem w domu bardzo często. Wielokrotnie w przeszłości na koncerty zabierałem ze sobą swoje dzieci, żonę. Zdarza mi się niekiedy zabrać ze sobą wnuki, ale to już prawdziwy hardcore 😊

Jak na przestrzeni lat zmieniło się „koncertowanie”?

– Diametralnie. Kiedyś np. trasa trwała tydzień i grano codziennie, a teraz gra się tylko w weekendy.

W jednym z wywiadów powiedziałeś, że wśród twoich dzieci tylko Henryk zajmuje się muzyką. Czy w związku z tym korzysta z twojego doświadczenia? Czy pyta cię rady?

– Henryk od ponad roku jest żonaty. Jest bardzo uzdolniony. Ostatnio zrobił mi neon, który oświetla moje studio. Jednocześnie pisze muzykę dla różnych wykonawców. Przyznam, że tego nie śledzę. Nawet nie rozumiem o czym rozmawiają 😊 To już inne pokolenie. Podczas komponowania w ogóle nie pyta mnie o zdanie. Już prędzej ja go o coś spytam. To co robi, to już zupełnie inny rodzaj twórczości. Nowe pokolenie kieruje się innymi schematami, preferują odmienne rozwiązania. Przykładowo ja komponuję grając na gitarze, a on komponuje używając klawiszy (moogi, samplery itp.). On obrabia dźwięk cyfrowo, a ja do tej pory mam stół analogowy.

Czy gdybyś mógł raz jeszcze przeżyć na nowo swoje życie, to czy wybrałbyś tą samą drogę?

– Jestem realistą. Żyje się raz. Na pewno czuję się szczęśliwy. 40 lat temu poznałem fantastyczną kobietę, która od 35 lat jest moją żoną. W sumie mamy 9 dzieci. Dwójka się nie urodziła ponieważ żona poroniła. Siedmioro dzieci wychowaliśmy. Teraz mamy 16 wnucząt. Mogę grać. Dodatkowo udzielam się w życiu wspólnotowym. Myślę, że prowadzę ciekawe życie. Jedyne czego mi brakuje na co dzień to sen.

Jakie masz plany na nadchodzący nowy 2024 rok?

– Przeżyć 😊 Oczywiście żartuję. Jeżeli ukaże się album 2TM2,3 to zagramy kilka promocyjnych koncertów (na razie grupa ma zabukowanych 6 koncertów m.in. 5 kwietnia w Lublinie). Ja naprawdę nie wiem, co się wydarzy. Uwielbiam życie i takie planowanie wszystkiego jest dla mnie nudne. Moim zdaniem warto się obudzić z zaciekawieniem i być zaskoczonym tym co się wydarzyło. Wracając do koncertów, to na pewno czeka nas dużo występów z Arką Noego ponieważ zbliża się 25 -lecie istnienia. Do tego dochodzi Luxtorpeda, Flapjack. Może uda nam się zorganizować kilka koncertów z Luxtorpedą stricte akustycznych. Zobaczymy.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Nieprzejezdne drogi, odcięte od świata miejscowości. Tak było w 1978 roku
foto
galeria

Nieprzejezdne drogi, odcięte od świata miejscowości. Tak było w 1978 roku

Wydarzenia, które się rozegrały z 29 na 30 grudnia 1978 r. miały dramatyczny przebieg. Nic nie zapowiadało zbliżającej się katastrofy. Prognozy pogody były optymistyczne, przewidywały lekką zimę. Jeszcze kilka dni wcześniej, na termometrach można było zobaczyć plus 5ºC. Jednak 29 grudnia (piątek) nastąpiło gwałtowne ochłodzenie. Zaczął wiać porywisty wiatr, a w weekend dołączyły obfite opady śniegu. Dziś przypominamy, jak wyglądały zimy.

Świąteczny obiad według naszych czytelników

Świąteczny obiad według naszych czytelników

Podpowiadamy, co warto przygotować na świąteczny obiad. Mamy dla Was propozycje od czytelników.

Najpiękniejsze polskie tanga i melodie w CSK
koncert
28 grudnia 2024, 19:00

Najpiękniejsze polskie tanga i melodie w CSK

Gala sylwestrowo - noworoczna w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie z udziałem niezwykłych muzyków – The Best of Polish Tango & Jazz ! Artyści zaprezentują najpiękniejsze polskie tanga i najpopularniejsze tematy filmowe z okresu międzywojnia.

Oszukany „na znajomą”

Oszukany „na znajomą”

Mieszkaniec Parczewa stracił 2000 zł chcąc pomóc znajomej w opłaceniu zamówienia. To kolejny poszkodowany przez cyberprzestępców.

Koniec kiepskiej passy, Azoty Puławy wygrały w Legionowie

Koniec kiepskiej passy, Azoty Puławy wygrały w Legionowie

W ostatnim meczu w tym roku Azoty Puławy pokonały Zepter KPR Legionowo 29:28. Była to pierwsza wygrana po serii pięciu porażek.

Egzotyczne party w El Cubano
foto
galeria

Egzotyczne party w El Cubano

"Dirty dancing" to nie film, to nazwa imprezy. Gorąca atmosfera na parkiecie, pobudzające wyobraźnię rytmy prosto z Kuby itp. To wszystko sprawia, że nie brakuje chętnych na zabawę do białego rana. Zobaczcie, jak się bawiono na jednej z ostatnich imprez tego roku w El Cubano. Tak się bawi Lublin!

Ogień z Betlejem, kolędy i opłatek. Puławianie spotkali się na placu Chopina
zdjęcia, wideo
galeria
film

Ogień z Betlejem, kolędy i opłatek. Puławianie spotkali się na placu Chopina

Za nami 16. miejska wigilia w Puławach. Na placu Fryderyka Chopina zgromadzeni połamali się opłatkiem, wysłuchali kolęd w wykonaniu m.in. dzieci z puławskich szkół i przedszkoli, a harcerze przekazali Betlejemskie Światło Pokoju.

Pomnik Ofiar Wołynia w Lublinie

Ambasador Ukrainy w Polsce o ekshumacji ofiar tragedii wołyńskiej: to droga dwukierunkowa

Kijów i Warszawa pracują nad renowacją ukraińskich miejsc pamięci w Polsce i prowadzą rozmowy w sprawie poszukiwania ukraińskich pochówków w Polsce - powiedział ambasador Ukrainy w Warszawie Wasyl Bodnar. To droga dwukierunkowa - dodał, nawiązując do zasady wzajemności w relacjach z Polską. Poszukiwania polskich grobów w Ukrainie i ekshumacje mogą zostać przeprowadzone w latach 2025-2026.

Doktor Misio jest moim osobistym terapeutą

Doktor Misio jest moim osobistym terapeutą

Przed koncertem w Lublinie rozmawiamy z Arkadiuszem Jakubikiem, aktorem, reżyserem, wokalistą, autorem tekstów i liderem Doktora Misio. Rozmawiamy o jego lękach, miłości do Polski i o popularności

Jan Hoerl wygrał jeden z dwóch konkursów w Engelbergu

Skoki narciarskie. Austriacy poza konkurencją podczas weekendu w Engelbergu

To był niezwykle udany weekend do Austriackich skoczków. W sobotę zwycięstwo w Pucharze Świata na skoczni w Engelbergu świętował Jan Hoerl, a w niedzielę najlepszy okazał się Daniel Tschofenig. Największą niespodzianką było odległe miejsce lidera Pucharu Świata – Piusa Paschke

W górach śnieg, u nas szaruga

W górach śnieg, u nas szaruga

Jeżeli w poniedziałek wybieracie w kierunku Małopolskl, np. na święta w góry, to przygotujcie się na intensywne opady śniegu, w górach przyrost pokrywy śnieżnej nawet do 20 cm - poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Jakub Gawron. Dodał, że opadom może towarzyszyć porywisty wiatr.

Polski Cukier AZS UMCS Lublin w efektowny sposób pokonał SKK Polonia Warszawa

Polski Cukier AZS UMCS Lublin w efektowny sposób pokonał SKK Polonia Warszawa

Przedświąteczny cel został zrealizowany w 100 procentach. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka miały nie popsuć sobie atmosfery na święta Bożego Narodzenia i wykonały zadanie nawet z nawiązką. Bo aż tak gładkiego zwycięstwa chyba nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści

Siatkarze Bogdanki LUK Lublin pokonali Trefla Gdańsk 3:0

Bogdanka LUK Lublin szybko załatwiła sprawę w Gdańsku

W spotkaniu 17. kolejki Bogdanka LUK Lublin pokonała Trefla Gdańsk 3:0. MVP wybrany został przyjmujący lublinian Wilfredo Leon.

Chciał szybko zarobić, a został „zrobiony na kryptowalutę”

Chciał szybko zarobić, a został „zrobiony na kryptowalutę”

80 tys. złotych stracił mieszkaniec powiatu lubartowskiego, bo chciał szybko i łatwo zarobić na kryptowalucie. W efekcie stracił pokaźną sumkę. Gdyby nie interwencja rodziny, to mogło być więcej.

Piesi poszkodowani, bo nie mieli odblasków

Piesi poszkodowani, bo nie mieli odblasków

Tylko w sobotę na terenie powiatu bialskiego doszło do dwóch wypadków na drogach z udziałem pieszych. Policja apeluje i przypomina, że noszenie odblasków może uratować życie.

Kalendarz
grudzień 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31