Clément Beaune, francuski minister ds. europejskich planował przyjazd do Kraśnika. Polskie władze mu odmówiły tłumacząc się epidemią. Ale może chodzić o to, że kraśnickie samorządy przyjęły tzw. uchwały anty-LGBT.
Beaune wizytę w Polsce rozpoczął w poniedziałek. W jego planach było spotkanie z prezydentem Warszawy, Rafałem Trzaskowskim i Rzecznikiem Praw Obywatelskich, Adamem Bodnarem.
– Głównym przedmiotem rozmów były problemy związane z ochroną praw i wolności obywatelskich, zarówno w Polsce, jak i w szerszym kontekście Unii Europejskiej. Szczególną uwagę zwrócono na sprawy dotyczące równego traktowania, praw kobiet oraz standardów praworządności – informuje biuro RPO.
Minister i Kraśnik
Francuski minister rozmawiał właśnie o prawach kobiet, ale przed wizytą miał też inne plany. Jak powiedział w wywiadzie dla magazynu L’Obs, zamierzał odwiedzić Kraśnik.
I tu sprawy zaczęły się komplikować. Żeby zrozumieć to międzynarodowe zamieszanie, cofnijmy się do roku 2019. Wówczas jako pierwszy samorząd w Polsce, powiat świdnicki przyjął tzw. uchwałę anty-LGBT. Potem takie stanowiska zaczęli przyjmować kolejni. Także powiat kraśnicki i samo miasto Kraśnik.
We wrześniu 2020 roku miejscy radni jasno pokazali, że mimo spadających na nich słów krytyki, zdania nie zmieniają. Rada miasta nie uchyliła uchwały. – Nie znajdziecie wśród nas homofobów. Homofobia to strach przed osobami. Takiego strachu w nas nie ma. Obawiamy się tego co jest ideologiczne, tego co jest przekształcaniem świata, nie obawiamy się osób – mówił radny radny Tomasz Saj z PiS.
Pod koniec lutego swoje stanowisko podtrzymali także radni powiatowi.
Wróćmy do francuskiego ministra, który Kraśnik chciał odwiedzić właśnie ze względu na tę uchwałę.
List ambasadora
Burmistrz Kraśnika 26 lutego otrzymał pismo od ambasadora Francji w Polsce z propozycją spotkania z ministrem. – Jeszcze tego samego dnia odpowiedzieliśmy, że pan burmistrz bardzo chętnie się spotka z ministrem. To był piątek, a w poniedziałek udzieliliśmy odpowiedzi pisemnej – opowiada Daniel Niedziałek z urzędu miasta Kraśnik.
Tyle że trzy dni potem ambasador poinformował, że do spotkania 9 marca nie dojdzie. Minister musiał skrócić swoją wizytę w Polsce.
O co chodzi? – Polskie władze przekazały mi ostatnio, że nie są w stanie zaplanować tej wizyty i głęboko nad tym ubolewam. Jest to decyzja, którą potępiam – powiedział Beaune w L’Obs, któremu chodziło o odwiedzenie tzw. strefy anty-LGBT.
Co do tego nie ma wątpliwości, bo już w pierwszym piśmie ambasador informuje władze miasta, że spotkanie miało dotyczyć współpracy z miastem Nogent-sur-Oise. – Tak się złożyło rocznicowo, że rok temu nasze miasto partnerskie we Francji zawiesiło z nami współpracę w kontekście tej uchwały Rady Miasta – mówi Niedziałek i dodaje, że spotkanie ministra z burmistrzem miała dotyczyć właśnie tego tematu.
Pandemia?
– Sądziliśmy, że skrócenie wizyty pana ministra wiąże się z rezolucją w kwestii LGBT, którą we wtorek ma podjąć Parlament Europejski. Teraz z mediów dowiadujemy się czegoś innego – dodaje urzędnik.
Według rzecznika ministra Beaune’a strona polska przekazała, że wizyta w Kraśniku "nie zostałaby dobrze przyjęta z uwagi na trudną sytuację zdrowotną".
Według wtorkowych danych w województwie lubelskim wykryto ponad 500 nowych zakażeń. Jeśli chodzi o powiat kraśnicki to zakażeń było 18. Nie odnotowano żadnego zgonu, wskaźnik zachorowań liczony na 10 tys. mieszkańców wyniósł zaledwie 1,8.
Sytuację już skomentował na Twitterze wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
– To oczywista nieprawda. Nikt z polskich władz nie zabraniał ani nie uniemożliwiał francuskiemu wiceministrowi wizyty w Kraśniku. Tego rodzaju sugestie nie służą dobrze atmosferze wizyty i naszym relacjom, wyjaśnimy tę sprawę w kontakcie z Ambasadą Francji.