(fot. Materiały prasowe GKS Górnik Łęczna)
Do zespołu dołączyły Nikola Dębińska oraz Sanja Ratković
W pierwszym tygodniu z zespołem ćwiczyło aż 27 zawodniczek, w tym 4 bramkarki. W tym gronie znalazła się również wracająca po kontuzji Marcjanna Zawadzka, która w czerwcu ubiegłego roku przeszła rekonstrukcję więzadła krzyżowego. - W czerwcu przeszłam operację i tak naprawdę od tamtego momentu byłam w domu w Gdańsku, gdzie się rehabilitowałam. Początkowo miałam wrócić do pracy z zespołem w grudniu, ale dziewczyny kończyły treningi, więc wspólnie z trenerami uznaliśmy, że najlepiej będzie, jeśli po prostu rozpocznę z drużyną okres przygotowawczy. Biorę udział w treningach piłkarskich, ale jeszcze bez gierek, czy mocniejszych akcentów. Podchodzę do wszystkiego na spokojnie, aczkolwiek jestem naprawdę stęskniona za grą – powiedziała klubowym mediom Marcjanna Zawadzka.
Nowymi twarzami na treningach są Nikola Dębińska oraz Sanja Ratković. Pierwsza Łęczna zna już bardzo dobrze, bo spędziła w tym miejscu większość swojej kariery. Wyjątkiem było ostatnie pół roku, kiedy przebywała na wypożyczeniu w Pogoni Szczecin.
Ratković to już zupełnie inna historia. 27-letnia defensorka wcześniej broniła barw macedońskiego FK Ljuboten, z którym grała w rozgrywkach Ligi Mistrzyń UEFA. Wcześniej była piłkarką amerykańskiej drużyny uniwersyteckiej Saint Rose Golden Knights. Z Górnikiem związała się półroczną umową z opcją przedłużenia jej o kolejne 12 miesięcy. - Dziewczyny bardzo dobrze przyjęły mnie w zespole, chyba mnie zaakceptowały (śmiech). Mam za sobą dopiero kilka treningów, ale myślę i mam nadzieję, że nadchodząca runda będzie dla nas udana. Na pewno jestem ambitna i lubię wygrywać. Zawsze dążę do realizacji celów i chcę osiągać ze swoim zespołem sukcesy. Właśnie dlatego, uważam, że dobrze zaaklimatyzuję się w Górniku i zrobię wszystko, by pomóc drużynie w zdobyciu złotego medalu – mówi klubowym mediom Sanja Ratković.
Niestety, wiadomo już, że w Górniku nie zagra Martyna Duchnowska. 19-latka została wypożyczona na pół roku do włoskiego Matera Calciao. Nowy zespół Duchnowskiej na co dzień występuje w Serie C.
Przypomnijmy, że Górnik na razie będzie trenował na własnych obiektach. Na początku lutego zespół wyjedzie na zachód Polski. Tam, 4 lutego w Zgorzelcu, zmierzy się z Red Bull Lipsk, aktualnym liderem II Bundesligi, a także zespołem, który już zameldował się w ćwierćfinale DFB Pokal. Dzień później natomiast Górnik zagra z Bielawianką Bielawa, a ten mecz odbędzie się na boisku rywala. Kolejny sparing odbędzie się 11 lutego, kiedy w Wiśniowej Górze Górnik zagra z II-ligową Ślęzą Wrocław. Na zakończenie okresu przygotowawczego, 19 lutego, łęcznianki podejmą jeszcze na własnym boisku I-ligowe Stomilanki Olsztyn. Sześć dni później ruszy runda wiosenna, a w pierwszej kolejce Górnik podejmie na swoim stadionie Śląsk Wrocław, obecnie 5 siłę Ekstraligi.