(fot. Piotr Michalski)
Górnik Łęczna ma za sobą pierwszy tydzień treningów. Na jego zakończenie podopieczni trenera Marcina Prasoła zagrają pierwszy w okresie przygotowawczym mecz kontrolny. W sobotę w Łęcznej zmierzą się z Radomiakiem Radom
Piłkarze z Łęcznej do zajęć wrócili w poniedziałek i mają za sobą bardzo pracowity okres. Poza treningami zielono-czarni przeszli szereg szczegółowych testów motorycznych. Wszystko po to aby sztab szkoleniowy miał jak najdogłębniejszą wiedzę na temat każdego z zawodników będących w kadrze.
W międzyczasie w kadrze zespołu również wiele się wydarzyło. W poniedziałek piłkarze Górnika pożegnali Tomasza Midzierskiego, któremu wraz z końcem czerwca kończy się kontrakt i nie zostanie on przedłużony.
Stoper reprezentował barwy Górnika w sezonie 2006/2007 oraz 2012/2013, a po raz kolejny trafił do Łęcznej we wrześniu 2018 roku. W całej karierze w Górniku Midzierski rozegrał 154 spotkania, zdobywając przy tym dziewięć bramek. W ostatnim sezonie na boisku pojawił się 19-krotnie, w trzech poprzednich z kolei rozegrał łącznie 94 mecze i miał ogromny wkład w awanse łęcznian na przestrzeni ostatnich dwóch poprzednich sezonów. – To był fajny czas obfitujący w radości i sukcesy, ale też smutki i porażki. Chciałbym podziękować każdej osobie, którą napotkałem na swojej drodze. Dziękuję, byliście dla mnie inspiracją. Nie mówię do widzenia – mówię do zobaczenia zakomunikował popularny „Midzier” cytowany przez klubowy portal.
Z Górnikiem żegnał się także Maciej Gostomski, który miał przenieść się do grającego w PKO BP Ekstraklasie Górnika Zabrze. Jednak niemal na ostatniej prostej doszło do nagłego zwrotu akcji. Z posadą w Zabrzu pożegnał się bowiem trener Jan Urban i to właśnie on był głównym orędownikiem ściągnięcia Gostomskiego na Śląsk. Jak podał portal sportowefakty.wp.pl transfer na linii Łęczna – Zabrze został wstrzymany.
Biorąc pod uwagę powyższe rewelacje istnieje szansa, że Gostomski pojawi się ba murawie podczas sobotniego sparingu z Radomiakiem Radom. Nie wiadomo też czy w sobotę w barach Górnia zobaczymy Bartosza Śpiączkę, który znalazł się na celowniku beniaminka PKO BP Ekstraklasy – Korony Kielce. Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl poinformował, że najskuteczniejszy strzelec Górnika w poprzednim sezonie porozumiał się z kielczanami już w minionym tygodniu, a teraz do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego doszły także zainteresowane kluby.
Jeśli Śpiączka faktycznie przeniesie się do Kielc spotka tam znajomą twarz w sztabie szkoleniowym. Chodzi i Michała Macka, który wiosną pracował w Łęcznej, a teraz został asystentem trenera Leszka Ojrzyńskiego właśnie w Koronie.
Na tym nie nie koniec ruchów kadrowych w Łęcznej. W czwartek klub poinfotmował, że z drużyną żegna się 22-letni pomocnik Michał Goliński i jego również zabraknie w sobotnim sparingu, który zaplanowano na godzinę 12.