![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![DiRT Showdown: bez rajdów i bez Kena Blocka. Tym razem Codemasters proponują nieco inna zabawę z sam](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2012/2012-03/GRY_120319754_AR_-1_0.jpg)
DiRT Showdown to zupełnie inna gra niż poprzednie odsłony serii. Tym razem twórcy – Codemasters, czyli mistrzowie gier wyścigowych – zamiast rajdów serwują nam coś zupełnie innego.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Na trasach rozmieszczonych Tokio, przez Londyn, San Francisco po Miami bierzemy udział w tytułowych wyścigach Showdown. Te zrealizowane są z amerykańskim rozmachem i równie amerykańskim wyczuciem stylu (lasery, wybuchy i fajerwerki). Gra oferuje cztery tryby mistrzostw, zawierające ponad 50 zróżnicowanych wyścigów i wydarzeń. Raz próbujemy przeżyć na torze, innym razem na specjalnej arenie.
Zresztą sedno rozgrywki najlepiej oddaje nowy film udostępniony dziś przez Codemasters pod wszystko mówiącym tytułem Massive Damage:
Film koncentruje się na wyścigach w stylu Rampage i Knock Out, a pochodzi z aktualnej; jeszcze nieukończonej wersji gry. Inna sprawa, ze premiera DiRT Showdown – na PC, Playstation 3 i Xbox 360 – już całkiem niedługo, bo w maju.