Boimy się dwóch rzeczy. Po pierwsze: Almy. Po drugie: czy to będzie dobra gra. To drugie wynika z dwóch powodów. Po pierwsze: nad nową odsłoną F.E.A.R. pracuje zupełnie inne studio. Po drugie: nowi twórcy chcą niemal wszystko zmienić. Włącznie z nazwą.
F.E.A.R. to gry łączące strzelaninę widzianą z perspektywy pierwszej osoby połączone z japońskim horrorem. W poszczególnych częściach F.E.A.R. wcielaliśmy się (zazwyczaj) w członka oddziału First Encounter Assault and Recon. Ci ludzie przechodzą nie tylko klasyczne szkolenie wojskowe, ale też doskonalą się w nieco innych zdolnościach. Paranormalnych (co w grze przejawia się możliwością "spowalniania czasu” i widowiskowym bulle time w stylu Matrixa).
W grach walczymy ze zła korporacją Amracham, która prowadzi eksperymenty na Almie, małej dziewczynce wyglądającej jak z japońskiego horroru. Eksperymenty mają jeden cel: stworzyć żołnierzy o nadludzkich zdolnościach kierowanych telepatycznie. Eksperymenty zawsze się nie udają, a my musimy po nich posprzątać.
Seria F.E.A.R. podbiła serca graczy nie tylko widowiskową akcją, ale też elementami straszącymi i fantastyczną sztuczną inteligencją naszych przeciwników (więcej w naszej recenzji F.E.A.R. 2). A teraz…
A teraz sporo się zmieni.
W nowej odsłonie (którą twórcy nazywają F.3.A.R.) wroci oczywiście Alma, ale tez jej "dzieci”: Point Man i Paxton Fettel. Ci będą bohaterami trybu kooperacji, w którym będziemy mogli w trakcie gry korzystać z poszczególnych specjalnych umiejętności jednego albo drugiego. Ma to też działać w kampanii dla jednego gracza.
Point Man to genetycznie zmodyfikowany super żołnierz znany choćby z pierwszego F.E.A.R. Tak jak i Paxton Fettel, obdarzony potężnymi mocami telekinetycznymi i telepatycznymi.
– Warner Bros. Interactive Entertainment pozwala ewoluować marce F.E.A.R. łącząc w F.E.A.R. 3 najlepsze elementy horroru, gry w trybie kooperacji oraz intensywnej akcji w gatunku FPS – zapowiada Martin Tremblay, prezes Warner Bros. Interactive Entertainment, wydawcy gry. – Monolith Productions przekazało pałeczkę zespołowi Day 1 Studios, aby stworzyli grę o najwyższej jakości, która pozostając wierną korzeniom marki F.E.A.R. jednocześnie przeniesie graczy na nowy poziom rozgrywki.
Inni twórcy, nowe podejście do samej rozgrywki… jak fani serii to przyjmą? Żeby im nieco osłodzić nerwowe oczekiwanie na więcej konkretnych informacji, podano nazwiska dwóch osób, które w F.3.A.R. będą pracować nad elementami horroru. I te nazwiska robią wrażenie.
Pierwszym konsultantem jest znany reżyser filmów grozy, John Carpenter (Halloween, Wioska przeklętych). Drugim: scenarzysta filmowy i komiksowy Steve Niles (30 dni mroku). Ten ostatni jest współautorem scenariusza gry, a Carpenter uczestniczy w tworzeniu przerywników filmowych w grze.
– Po okresie bliskiej współpracy z firmą Monolith, Day 1 dostąpiło honoru tworzenia kolejnej części marki F.E.A.R. z zachowaniem najważniejszych elementów serii, wnosząc jednocześnie powiew świeżości do walki i nowego doświadczenia horroru w F.E.A.R. 3 – czołobitnie zapewnia Denny Thorley, założyciel i szef Day 1 Studios. – Gracze mogą oczekiwać po grze nowych opcji, jak różnorodna kooperacja, rozwinięty system osłon i jeszcze więcej strachu.
Zobaczymy…
F.3.A.R. pojawi się jednocześnie na PC, Xbox 360 i Playstation 3 jesienią tego roku. Więcej na oficjalnej (i przyznajemy: rewelacyjnie zrobionej) oficjalnej stronie gry: www.whatisfear.com