Logitech Performance Mouse MX Darkfield Laser Tracking – o firmie Logitech można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że wymyśla zgrabne nazwy dla swoich produktów.
Z badań przeprowadzonych przez Logitech wynika, że ponad 40% użytkowników notebooków posiada w domu stoły o blatach wykonanych z błyszczących materiałów takich jak szkło, granit, czy lakierowane drewno, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają pracę standardowych laserowych myszy komputerowych.
– Notebooki nie tylko pozwoliły nam oderwać się od biurka, ale na zawsze zmieniły sposób w jaki korzystamy z komputera. Ta zmiana stawia nowe wyzwania przed myszkami. Bowiem jak wiele jest miejsc, w których używamy komputera, tak wiele jest powierzchni, na których muszą pracować myszy komputerowe – tłumaczy Rory Dooley z Logitecha.
Trochę ślepy gryzoń
Standardowa technologia laserowego śledzenia ruchu myszki bazuje na wykrywaniu tekstury podłoża przez sensor. Im więcej nieregularności występuje na powierzchni, tym łatwiej czujnik może zidentyfikować punkty odniesienia umożliwiające precyzyjne śledzenie ruchu myszy. Jednak niektóre błyszczące powierzchnie, takie jak szkło, są zbyt płaskie i pozbawione wystarczającej liczby punktów, które mógłby wykryć standardowy sensor laserowy.
Tymczasem technologia Logitech Darkfield Laser Tracking działa w oparciu o stosowaną w mikroskopach metodę oświetlenia ciemnego pola (Darkfield). I tak sensor wykrywa znacznie mniejsze punkty.
Co jedni spece z Logitecha odkryli, drudzy już zrobili i na rynek trafiają właśnie dwie nowe myszy: Performance Mouse MX i Anywhere Mouse MX.
U nas oba modele powinny się pojawić jeszcze w sierpniu. Niestety: tanie nie będą. Performance Mouse MX 419 zł., a Anywhere Mouse MX 339 zł.