Amerykanie jak zwykle mieli lepiej. Tylko oni mogli oglądać zawody ze specjalnymi atrakcjami.
Sportvision i stacja NBC w czasie Igrzysk spora częśc zawodów pokazywały zupełnie inaczej niż w tradycyjnych relacjach. Korzystając z najnowszych technologii Amerykanie pokazali parę ciekawostek. Jak choćby SimulCam, który nakłada występ jednego z atletów na występ drugiego, obrazując w ten sposób różnice między występami zawodników (próbkę tego mogliśmy zobaczyć i my w trakcie ślizgów bobsleistów).
W NBC zastosowano to jednak podczas wyścigów narciarskich, na którym dwóch zawodników oddalonych zaledwie o centymetry pędzi jednocześnie do mety. Występy odbywają się pojedynczo, a każdy zawodnik walczy wyłącznie z czasem, lecz mimo to SimulCam zapewnia widzom możliwość natychmiastowego porównania wyników dwóch zawodników, dokładniej ilustrując powody, dla których jeden narciarz pokonał drugiego o dziesiątki lub nawet setne sekundy.
StroMotion
Ta technika w raz z SimulCam została stworzona przez DartFish, grupę profesjonalnych techników obrazu ze Szwajcarii. Obie technologie nakładają dwa obrazy na siebie, klatka po klatce. StroMotion wykorzystuje efekt stroboskopowania, który umożliwia analizowanie szybkich ruchów poprzez zobrazowanie ruchomego obiektu w formie serii statycznych obrazów zrobionych wzdłuż trajektorii obiektu.
SimulCam to aplikacja przetwarzania obrazu wideo, która łączy sekwencje i jednocześnie dopasowuje je w czasie i przestrzeni. Oznacza to, że przy wprowadzeniu dwóch sekwencji wideo możne stworzyć połączony obraz zawierający odpowiednio zsynchronizowane i widoczne na wybranym planie elementy graficzne z obu tych sekwencji. Przy obu technikach DartFish korzystało z procesorów graficznych Nvidia Quadro do obliczania ruchu kamery pomiędzy dwoma obrazami wideo.