W okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku powszechnie praktykowane było kolędowanie. Klasyczny czas kolędowania przypadał zawsze na okres do Trzech Króli. Kolędnicy chodzili po domach z żywymi zwierzętami, maszkarami, z gwiazdą, szopką, często przebrani, odgrywali widowisko zwane herodami, „wesele krakowskie" i inne.
Korzeni słowa kolęda należy szukać w czasach rzymskich. W języku łacińskim nazwa calendae, znaczyła dosłownie „rzeczy, które mogą być ogłoszone” i odnosiła się do pierwszych dni miesiąca, a zwłaszcza pierwszych dni nowego roku. Ogłaszano wtedy publicznie, co w danym miesiącu nastąpi, praktykowano składanie sobie życzeń i dawanie prezentów. Przez długi czas kolędami nazywano tylko pieśni noworoczne o charakterze życzącym, a nie bożonarodzeniowe, które terminem kolęda zaczęto obejmować dopiero w XIX wieku, nazywając je wcześniej m.in. kantyczkami.
Jeszcze przed II wojną światową na Lubelszczyźnie znany był zwyczaj chodzenia przez kolędników z koniem, bykiem, jałówką, owcą czy baranem. Zwierzęta zdobiono kolorowymi wstążkami i kwiatami z bibuły. Wydarzeniu towarzyszył śpiew, dialogi i życzenia. Gdy zwierzę napaskudziło w izbie, mówiono, że przyniesie to szczęście. Jeszcze w XVI wieku znany był w Polsce zwyczaj oprowadzania po wsiach żywego tura.
Chodzenie z kozą – za kozę przebrany był chłopiec, który przykryty był płachtą, w ręku trzymał kij, na którym osadzony był łeb kozy wystrugany z drewna lub buraka. Pysk pokryty był skórą zajęczą lub baranią a na łbie znajdowały się rogi. Koza zabawiała zebranych, skacząc po izbie, kłapiąc szczęką, zaczepiała dziewczęta, a towarzyszący kozie chłopcy głosili: „Gdzie koza chodzi, tam się żytko rodzi, gdzie koza rogiem, tam żytko brogiem”.
Konik – to rodzaj improwizowanego przedstawienia, którego podstawowym składnikiem jest maszkara konia, czasami (w zależności od miejscowości) może przypominać krakowskiego lajkonika. Konik tańczy, a w kulminacyjnym momencie upada. Towarzyszący kolędnicy starają się go ożywić. Powstający konik symbolizuje odrodzenie przyrody. Obecne są tu dialogi o charakterze humorystycznym.
Chodzenie z wężem – to archaiczna forma kolędowania, notowana na południowym Podlasiu (Kaznów, Polskowola, Rokitno, Szóstka). Atrybutem kolędników był wąż zrobiony z drewna lub papieru, którego noszono w kieszeni kożucha. W izbie chłopcy śpiewali kolędy i podrzucali do góry składanego węża, który rozwijał się ponad głowami słuchających.
Kolędowane z maszkarami ptaków – w niektórych wsiach Podlasia chłopcy chodzili z bocianem lub żurawiem (zwanym truską, kluwaczem). Na długim kiju osadzony był czerwony dziób, który zamykał się i otwierał przez pociągnięcie sznurka. Kolędnik naśladował klekotanie bociana i zaczepiał dziewczęta, a wszyscy śpiewali kolędy i składali życzenia.
Szczodrowanie, podłazy – kolędowanie to odbywało się w dniu św. Szczepana, w Nowy Rok lub wigilię Trzech Króli. Dzieci kolędowały rano, a młodzież i starsi wieczorami. Śpiew rozpoczynano przed domem, a po zaproszeniu przez gospodarza kontynuowano w izbie. Kolędnicy w mieszkaniu recytowali specjalny tekst, a w niektórych wsiach obsypywano się dodatkowo owsem, żytem lub pszenicą. Kolędników obdarowywano też specjalnie na tę okazję wypiekanymi szczodrakami, dostawali również pierogi z kaszą gryczaną i makiem, pieniądze, a dorośli wódkę.
Dialog bożonarodzeniowy (dialog, dijałóg) – należy do najstarszych widowisk misteryjnych, opartych na technice dramatycznej, charakteryzującej utwory sceniczne średniowiecza. Widowisko to charakterystyczne jest szczególnie dla południowej Lubelszczyzny. Widowisko odgrywało kilku mężczyzn w największej chałupie, do której schodzili się wszyscy mieszkańcy wsi.
Chodzenie z gwiazdą – głównym atrybutem tego kolędowania jest gwiazda. Chłopcy kolędowali z gwiazdą, za co otrzymywali pieniądze, jaja lub ciasto. Gwiazdy odznaczały się dużą różnorodnością konstrukcyjną i dekoracyjną. Okazałe gwiazdy spotkać można w okolicach Włodawy, Radzynia Podlaskiego i Białej Podlaskiej.
Chodzenie z niebem – we wsi Błonie pod Szczebrzeszynem w dniu św. Szczepana trzech, czterech chłopców chodziło z kulą na kiju, na której były namalowane lub naklejone sceny biblijne oraz ozdobne gwiazdki. Wewnątrz kuli paliła się świeczka.
Herody – chłopcy przebierali się zazwyczaj za króla Heroda, Żyda, śmierć, feldmarszałka, czterech żołnierzy, diabła i anioła, Turka, królową itp. Przedstawienie odbywało się w domach od drugiego dnia Bożego Narodzenia do Trzech Króli. Podstawowym wątkiem tematycznym była zbrodnia króla Heroda i jego śmierć. Na południu i zachodzie Lubelszczyzny widowisko kończyło się sceną okolędowania (koronowania) dziewczyny. W jego trakcie kolędujący kawalerowie śpiewali wybranej pannie specjalną kolędę życzącą.
Szopka – w okresie średniowiecza szopka była widowiskiem kościelnym o charakterze religijnym. Dopiero w późniejszym okresie wyszła poza mury kościelne, a w jej tekstach pojawiły się elementy świeckie. Wyróżnić można dwa typy szopek: z figurkami na stałe umocowanymi do makiety domku i z ruchomymi lalkami poruszanymi przez aktorów. W Laskowicach tworzono szopki oparte na zasadzie teatru cieni. Z szopką chodzono także w Lublinie – byli to nastoletni chłopcy, murarze, którzy w okresie zimowym nie mieli pracy, często towarzyszyła im muzyka skrzypiec i harmonii. Szopka lubelska przypominała budowlę miejską – od tyłu uformowana była w kształcie wieży z kopułą, a z przodu zwieńczona trzema poddaszami. Niżej była scena na lalki. Przedstawienie rozpoczynano kolędą, a następnie pokazywano różne scenki, w tym zawsze z Herodem, która była skróconą wersją „herodów”. Na końcu zbierano datki. We wsiach robiono prostsze szopki – przeważnie domki z dwuspadowym, nakrytym słomą daszkiem. Na dachu naklejano gwiazdę, a wewnątrz znajdowały się figurki wykonane z drewna i ubrane w „szmatki” lub wycięte z dykty i oklejone kolorowym papierem. Szopkę wyróżniała luźna struktura fabularna, pojawiały się tam sceny z czarownicą, zalotne itd. Zwieńczeniem akcji była scena adoracyjna.
Trzej Królowie – kolędnicy – trzej młodzi chłopcy ucharakteryzowani na wschodnich mędrców, od samego rana odwiedzali wszystkie domostwa we wsi. Zaproszeni do izby, składali specjalne życzenia: „Winszujemy wam wszystkiego najlepszego z Trzema Królami” po czym śpiewali kolędę Mędrcy świata monarchowie. Następnie każdy z kolędników recytował swoją rolę. Na koniec gospodyni wręczała kolędę, którą stanowił pieróg z kaszy gryczanej, placki reczane, ciasto z fasolą lub makiem, jaja, słonina lub sama kasza gryczana albo owsiana.
Jasełka – powstały w XIII we Włoszech. Polska nazwa wydarzenia wzięła się od jaseł – dawniej nazywano tak żłób. Przedstawienie osnute jest na kanwach scen biblijnych, składało się z trzech scen: pasterskiej, u króla Heroda, adoracyjnej. Dawniej jasełka wystawiano w kościołach, salkach katechetycznych, współcześnie także na scenach domów kultury. Czasami w inscenizacjach pojawiają się znane postaci z historii polski.
korzystałem z artykułu „Etnografia Lubelszczyzny – kolędowanie bożonarodzeniowe”, Ośrodek Brama Grodzka – Teatr NN.