10-latka wyjeżdżała z domu rowerem i wjechała wprost pod nadjeżdżającego opla. Kierowca nie zdążył wyhamować i uderzył w nią. Dziecko trafiło do szpitala.
Do wypadku doszło wczoraj około godz. 16.30 w miejscowości Rogalin w gm. Horodło. Jak ustalili policjanci, 10-latka wyjeżdżając rowerem z domu, wjechała pod koła zbliżającego się samochodu. Kierowca auta nie zdążył zareagować i wjechał w dziewczynkę.
Dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem do Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Natomiast kierująca oplem 31-latka nie odniosła obrażeń. Badanie wykazało, że w momencie wypadku była trzeźwa.
Funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tego nieszczęśliwego zdarzenia.