Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Hrubieszów

2 marca 2022 r.
9:11

Zostawiły za sobą dorobek całego życia i uciekły przed wojną. "Wrócimy. Niech tylko niebo się uspokoi"

Autor: Zdjęcie autora Anna Szewc
Ośrodek recepcyjny w Hrubieszowie
Ośrodek recepcyjny w Hrubieszowie (fot. Anna Szewc)

Zostawiły za sobą dorobek całego życia: domy, czasem bardzo okazałe, urządzane latami mieszkania, pewną pracę, przyjaciół, rodziców, mężów, narzeczonych. Uciekły, aby ratować życie swoje i swoich dzieci. Rozmawialiśmy z trzema kobietami, dla których ośrodek recepcyjny w Hrubieszowie stał się przystankiem na drodze do celu: jak najdalej od wojny.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Marija, lat ok. 40, księgowa

Spakowanie się w podróż zajęło jej nie więcej niż 30 minut. – Popatrz, jak wyglądają nasze miasta. Od tego uciekałam – mówi Marija, która we Lwowie była zatrudniona w księgowości odpowiednika naszego zakładu energetycznego. Pokazuje w telefonie zdjęcia i filmy przedstawiające zbombardowane budynki, rannych, ulice zasypane gruzem, wojskowe pojazdy między domami, biegających chaotycznie ludzi.

Ma czterdzieści kilka lat. Jest piękną brunetką, zadbaną, umalowaną, ubraną... praktycznie w ciepły sweter i dżinsowe spodnie. Na nogach ma grube skarpety. Buty stoją obok, bo trzeba dać nogom odpocząć.

Przy polowym łóżku nie ma walizek ani podróżnych toreb. Leży tylko podręczna torebka i niewielki plecak.

– Postanowiłam, że jedziemy, wzięłam dokumenty, pieniądze, kartę do konta, jedną zmianę ubrań dla siebie i bieliznę – opowiada. Równie skromnie spakowała się jej 16-letnia córka Sofija i kuzynka Ola. We Lwowie został mąż i starsza, 22-letnia córka. – Nie chciała jechać – mówi drżącym głosem kobieta, a zaraz po tym zaczyna płakać. – Wiesz co mi powiedziała? „Mamo, jak mam umierać, to na Ukrainie”.

Marija, Ola i Sofija dojechały do granicy swoim autem. Nie miały żadnego wyznaczonego celu. Chciały być po prostu jak najdalej od wojny. Znalazły się w Hrubieszowie we wtorek rano. Gdy rozmawiałyśmy przed południem, już wiedziały, że wieczorem będą w Lublinie, w jakimś hostelu. Nie znalazły go same.

– Był tu taki wolontariusz. Ma na imię Robert. Powiedział, że ma miejsce dla nas. Nie musimy za to płacić – opowiadają kobiety i obiecują, że jak już będą u celu, odezwą się, napiszą co u nich. Żadna z nich nie ma pojęcia, jak długo zostaną w Polsce. Chcą wracać na Ukrainię. – Niech tylko niebo się uspokoi – zapowiada Marija.

Marina, lat ok. 30, szwaczka

Uciekła z Żytomierza położonego kawałek drogi za Kijowem w kierunku Lwowa. Miała zapewniony transport do granicy, później już szła pieszo, żeby było szybciej. Mąż został w domu. Jeszcze niedawno pracował w Polsce w firmie w Koninie. Wrócił do Żytomierza niedługo przed wybuchem wojny, wyjechać już nie mógł, ale wysłał w drogę żonę i dwie córki 8-letnią Katię i 18-letnią Natalię. Ta starsza nie może przeboleć, że z granicy zawrócili jej narzeczonego. – Cały czas płacze, to taka wielka miłość – mówi smutno matka.

Mają ze sobą tylko torebkę, którą Marina cały czas trzyma przy piersi i co chwila sprawdza, czy jest zamknięta, a także niewielką walizkę. Spakowały to w 15 minut. Na drogę zrobiły kanapki. Nie było czasu na zastanawianie.

Gdy wszystkie trzy były już w drodze do Polski, mąż i ojciec organizował dla nich miejsce schronienia.

– O tu mam wszystko podane. Najpierw zawiozą nas do Konina, a później do Śleszyna – mówi Marina, pokazując wiadomości od męża. Zamieszkają w domu, które zorganizowała jakaś koleżanka z jego pracy. I właśnie na nią czekają w Hrubieszowie.

Będą miały gdzie mieszkać, mają ze sobą trochę pieniędzy. – Ale jakby się dało, to poszłabym do pracy. Przecież za coś trzeba żyć, czymś dzieci karmić, nie możemy być cały czas na łasce ludzi. I tak dostaliśmy dużo pomocy – mówi wyraźnie wzruszona kobieta.

Anna, ok. 30 lat, kasjerka

– Dokumenty spakowałam jak tylko wojna wybuchła, następnego dnia ubrania dla siebie i synów, ale wyjechałam dopiero w poniedziałek, bo nie mogłam tak po prostu rzucić pracy – mówi wyglądająca bardzo młodo blondynka.

Ma na sobie czyste ubranie, jest starannie umalowana, chłopcy noszą markowe bluzy i spodnie. Przy ich leżakach stoją lekkie torby, w których widać równiutko ułożone kurtki, czapki, swetry.

– Same lekkie rzeczy, bo wybraliśmy przejście do pokonania nogami, żeby było szybciej – tłumaczy kobieta.

Niczego w Hrubieszowie nie rozpakowywała. Zjadła tylko ciepły posiłek. Czekała na męża, który jest kierowcą w rejonie Zielonej Góry. Tam mieli ruszyć jeszcze we wtorek. Z jednej strony jest więc radość, bo rodzina będzie razem, ale z drugiej smutek.

– Ja kocham Ukrainę, tam chciałam wychować synów. Aleksiej ma 10 lat, Artem 13. Oni już chcieliby wracać do domu – mówi matka, a chłopcy przytakują.

Ośrodek recepcyjny w Hrubieszowie

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Jednej grupy krwi jest nadmiar, dwóch innych brakuje. Będą akcje w terenie

Jednej grupy krwi jest nadmiar, dwóch innych brakuje. Będą akcje w terenie

W ambulansach, ale też np. domach kultury, parafiach i urzędach będą w najbliższym czasie organizowane zbiórki krwi. Pracownicy RCKiK w Lublinie pojadą do wielu miejscowości, by przyjąć krwiodawców. Ale tych, którzy mają grupę AB RhD+ wcale specjalnie nie oczekują.

Abdullatef Khmmaj to nowy lekarz w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym

Zatrudnili lekarza z Libii. Kolejki do ważnej poradni mają być krótsze

Dr n. med. Abdullatef Khmmaj, emerytowany profesor nadzwyczajny z Libii jest nowym pracownikiem Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. Dołączył do grona medyków poradni hematologicznej. Szefostwo placówki zapewnia, że dzięki temu czas oczekiwania na wizytę znacznie się skróci.

UM Zamość pracuje bez sekretarza już kilka lat

Wakat w Ratuszu do wzięcia. Znów szukają sekretarza

To stanowisko w urzędzie być powinno, ale od kilku lat w Zamościu jest nieobsadzone. Ratusz właśnie ogłosił kolejny nabór. Poszukiwany jest sekretarz do magistratu.

Rafał Król w czwartek spotkał się z kibicami w Perła Sport Pubie, a w poniedziałek oficjalnie pożegna się z Motorem

Motor w poniedziałek oficjalnie pożegna Rafała Króla

Rafał Król w barwach Motoru Lublin rozegrał aż 290 meczów. Pierwszy z nich w 2008 roku. Ostatni pod koniec 2024 roku. W zimie doświadczony pomocnik i kapitan żółto-biało-niebieskich zdecydował się jednak wrócić do czwartoligowej obecnie Stali Kraśnik. W poniedziałek przy okazji meczu z GKS Katowice beniaminek pożegna swoją legendę.

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym
ZDJĘCIA
galeria

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym

Najczęściej czas źrebień zaczyna się wiosną. Ale są odstępstwa od reguły. W hodowli rezerwatowej koników polskich Roztoczańskiego Parku Narodowego pierwsze w tym roku młode przyszły na świat już kilka dni temu. I to w wyjątkowo mroźną noc.

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka
ZDJĘCIA
galeria

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka

Pierwszy tydzień ferii dobiega końca. Miasto przygotowało moc atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, by mogły spędzić ten czas w ciekawy sposób.

Pałac Zamoyskich to potężna budowla o powierzchni 6,5 tys. m.kw. Składa się z głównego budynku, a także dochodzących do niego oficyn. Na tyłach nadal są mieszkania komunalne
galeria

Nowy pomysł na pałac. Już nie hotel ze SPA, ale centrum nauki

Po pierwszym liście przyszedł czas na kolejny. Prezydent Zamościa znów napisał do wiceminister kultury z prośbą o wsparcie przy ratowaniu Pałacu Zamoyskich. Przedstawił też pomysł na wykorzystanie zabytku.

Beret na żywo
foto
galeria

Beret na żywo

Ostatnia walentynkowa galeria. Tym razem z Rzut Beretem. Jeśli chcecie sobie przypomnieć jak się bawiliście, to zapraszamy do oglądania naszej fotogalerii. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Przedsiębiorcy z ul. Szambelańskiej w Lublinie zawiesili nad swoimi stoiskami girlandy świetlne. Radni zwrócili się do prezydenta miasta z prośbą o zwolnienie ich z opłat za zajęcie pasa drogowego. Miasto odpowiedziało, że nie ma podstaw prawnych do takiej decyzji.

Marian Turski podczas 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz apelował, by ludzie nie byli obojętni na kłamstwa historyczne i dyskryminowanie mniejszości

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim

Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił podczas uroczystości pogrzebowych Mariana Turskiego jego przyjaciel, przewodniczący Stowarzyszenia ŻIH Piotr Wiślicki. Ocalony z Auschwitz, dziennikarz i historyk Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie.

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Były zarzuty, teraz są słowa wsparcia. Parafianie z Łaszczowa po serii medialnych publikacji stanęli w obronie swojego proboszcza. I choć w oświadczeniu, które kilka dni temu trafiło do naszej redakcji nie ma właściwie żadnych zarzutów dotyczących artykułu, który ukazał się na łamach Dziennika Wschodniego, na prośbę nadawców pisma, zdecydowaliśmy się je opublikować.

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana
Świdnik

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana

Każde nadleśnictwo w Polsce, prowadząc prace na swoim terenie, opiera się na tym dokumencie. Ale Lasy Państwowe muszą też respektować ustawę dotyczącą gospodarki leśnej. A w niej jest wyraźnie zaznaczony obowiązek m.in. odmładzania lasu.

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie
galeria

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie

Biel wojskowych kalesonów współgrała z rześką aurą niedzielnego poranka na placu Zamkowym w Lublinie. Ostatnia niedziela miesiąca to jak zwykle giełda staroci.

Bachata Party
foto
galeria

Bachata Party

Lublin imprezuje cały czas. Nie straszny Wam nawet mróz. Co weekend lubelski klub El Cubano zapełnia do ostatniego miejsca. Jeśli chcecie wiedzieć, co się działo w poprzedni weekend w El Cubano, to obejrzyjcie naszą fotogalerię.

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Dwaj oszuści, podszywając się pod pracowników banku, wmówili 54-latce i 38-latce, że ich oszczędności są zagrożone. Kobiety straciły łącznie ponad 20 tysięcy złotych.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium