52-latek z Hrubieszowa odpowie za wykorzystywanie seksualne 12-letniej dziewczynki. Jacek P. był już wcześniej karany za podobne przestępstwo. Zgwałcił i zabił licealistkę
Jacek P. jest już za kratami. Wpadł przez nieuwagę - zgubił swój telefon komórkowy. Przypadkowy znalazca sprawdził zawartość aparatu. Znalazł tam dziecięcą pornografię, m.in. film przedstawiający mężczyznę uprawiającego seks z dziewczynką. – Przekazał telefon policjantom, którzy ustalili, że należy on do 52-letniego Jacka P. – mówi Artur Kubik, prokurator rejonowy w Hrubieszowie. – Udało się również zidentyfikować pokrzywdzoną w sprawie 12-letnią dziewczynkę.
Śledczy ustalili, że najstarsze nagrania znalezione w pamięci telefonu pochodzą z lipca i sierpnia ubiegłego roku. Ostatnie filmiki przedstawiające seks z 12-latką wykonano w sierpniu tego roku. Takich nagrań było kilka.
Jacek P. został zatrzymany. Usłyszał cały szereg zarzutów. – Dotyczą one przede wszystkim obcowania płciowego z małoletnią poniżej lat 15, zarówno w 2017 r., jak i w sierpniu tego roku – informuje Artur Kubik. – Jackowi P. zarzucono również rejestrowanie i przechowywanie treści pornograficznych z udziałem małoletniej.
Kolejne zarzuty dotyczą gróźb i szantażowania dziewczynki. Jacek P. groził jej, że jeśli opowie komuś o tym, co ją spotkało, upubliczni kompromitujące filmy. 52-latek odpowie również za posiadanie marihuany. Mężczyzna miał częstować narkotykami swoją ofiarę. – Podczas przesłuchania podejrzany częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Składał wyjaśnienia, których nie ujawniamy ze względu na wczesny etap i charakter śledztwa – dodaje prokurator Kubik.
52-latek przyznał się m.in. do kontaktów seksualnych z dziewczynką. Pokrzywdzona 12-latka została przesłuchania przez sąd w obecności psychologa. Jak ustaliliśmy, z jej relacji nie wynika, by Jacek P. używał wobec niej przemocy.
Mężczyzna mieszkał niedaleko rodzinnego domu dziewczynki. Znali się od dawna. Nastolatka ufała Jackowi P. i sama przychodziła do jego domu. Śledczy ustalili, że 52-latek dawał jej wtedy narkotyki. Nie znaleziono jednak dowodów, by wykorzystywał dziewczynkę, kiedy ta była odurzona.
12-latka przebywa w tej chwili w domu dziecka. Trafiła tam na długo przed zatrzymaniem Jacka P. Jej rodzice mają ograniczone prawa rodzicielskie.
Sam Jacek P. ma za sobą bogatą przeszłość kryminalną. Kiedy miał 21 lat, trafił do więzienia za wyjątkowo makabryczną zbrodnię. Brutalnie zgwałcił i zamordował 17-latkę. Licealistka wracała wówczas do szkolnej bursy. Prokurator domagał się dla Jacka P. kary śmierci. Sąd skazał go jednak na 25 lat więzienia i na 10 lat pozbawił praw publicznych. Jacek P. wyszedł na wolność trzy lata temu.
Później wracał jeszcze za kraty w związku z drobnymi przestępstwami. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia. Na proces będzie czekał w areszcie.