W ogóle nie powinien siadać za kierownicą, bo nie ma prawa jazdy. Ale upił się i ruszył w drogę mercedesem. To nie mogło się dobrze skończyć.
Działo się to w niewielkiej miejscowości Leopoldów w gminie Trzeszczany (pow. hrubieszowski). Pewien 31-latek zauważył, jak osobowy mercedes wjeżdża w ogrodzenie jednej z posesji. Podbiegł do auta, zorientował się, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, zabrał mu kluczyki i wezwał policję.
Mundurowi szybko pojawili się na miejscu i ustalili, że kierujący mercedesem 62-latek jest pijany. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a w rozmowie z policjantami przyznał, że... akurat jechał do sklepu po alkohol. Wyszło też na jaw, że mężczyzna w ogóle nie ma uprawnień do kierowania.
- 62-latek został zatrzymany przez mundurowych i teraz odpowie przed sądem. Funkcjonariusze ukarali także 62-letnią partnerkę kierowcy, która jest właścicielką auta, za dopuszczenie do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej osobę nie mającą wymaganych uprawnień. Za to wykroczenie natomiast grozi kara grzywny w wysokości 300 złotych - informuje asp. sztab. Edyta Krytkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.
Podkreśla też, że na pochwałę zasługuje postawa 31-latka. - Nie dopuścił do dalszej jazdy nietrzeźwego kierowcy, co najprawdopodobniej pozwoliło na uniknięcie dalszych przykrych konsekwencji na drodze - podsumowuje policjantka.