Beniaminek z Zamościa liczył, że w sobotę uda mu się przerwać kiepską passę czterech meczów z rzędu bez zwycięstwa. Pewnie Hetman nie pogardziłby nawet remisem, bo w końcu grał w Krakowie z tamtejszym Hutnikiem. Goście musieli jednak obejść się smakiem. Górą byli rywale.
W pierwszej połowie brakowało dogodnych okazji pod obiema bramkami. Kilka razy gospodarze próbowali szczęścia z dystansu, ale Andrzej Sobieszczyk nie dał się zaskoczyć. W 43 minucie golkiper nie mógł już jednak nic poradzić, a ekipa z Krakowa objęła prowadzenie po celnym strzale Dawida Lincy.
Trzeba jednak dodać, że podopieczni trenera Jacka Ziarkowskiego znowu mieli sporo wątpliwości, co do decyzji sędziego. A w sytuacji bramkowej w zasadzie braku decyzji, bo według gości gol nie powinien zostać uznany z powodu pozycji spalonej. Arbiter wskazał jednak na środek boiska.
Po zmianie stron Hetman nie miał nic do stracenia i musiał zagrać odważniej. Długo brakowało jednak klarownych sytuacji. Szkoda zwłaszcza ostatniego kwadransa. W 75 minucie bramkarz gospodarzy Adam Dul ratował swój zespół przed utratą gola interwencją poza polem karnym. A że zagrał ręką, to musiał opuścić boisko z czerwoną kartką. Zastąpił go Mateusz Zając i od razu stanął na wysokości zadania.
Z rzutu wolnego uderzał Patryk Słotwiński, ale rezerwowy golkiper Hutnika odbił strzał. W końcówce Hetman szukał wyrównującej bramki i postawił już wszystko na jedną kartę. Zamiast wyrównania stracił jednak drugiego gola. Po szybkiej kontrze wynik na 2:0 ustalił Tomasz Jaklik.
W następnej kolejce piłkarze trenera Ziarkowskiego podejmują Wisłokę Dębica (sobota, 19 października, godz. 15).
Hutnik Kraków – Hetman Zamość 2:0 (1:0)
Bramki: Linca (44), Jaklik (90+2).
Hutnik: Dul – Jaklik, Kołodziej, Garzeł, Tetych (90+5), Janecki (73 Handzlik), Świątek, Reczulski, Gamrot, Linca (78 Zając), Sobala (89 Wątroba).
Hetman: Sobieszczyk – Skiba, Dudek, Żmuda, Koszel (65 Olszak), Turczyn (68 Kycko), Myśliwiecki (46 Skoczylas), Słotwiński (80 Pupeć), Buczek, Wacławek (58 Kopyciński), Oziemczuk.
Żółte kartki: Janecki, Reczulski – Turczyn, Pupeć.
Czerwona kartka: Dul (Hutnik, 75 min, za zagranie ręką za polem karnym).
Sędziował: Patryk Sowiński (Sandomierz). Widzów: 500.