Już po raz trzeci w przeciągu roku Urząd Miasta Puławy oferuje pracę trzem strażnikom miejskim. W poprzednich dwóch naborach udało się zatrudnić zaledwie jedną osobę.
Piątek, godzina 12.40. W tym momencie na służbie w Straży Miejskiej w Puławach jest pięć osób. Kierownik zmiany odbiera telefony z prośbami o podjęcie interwencji od mieszkańców, operator monitoringu obserwuje widok z 77 kamer zainstalowanych na terenie miasta, dwuosobowy patrol jest poza siedzibą straży. Ja rozmawiam telefonicznie z komendantem.
– Pracę w Straży Miejskiej zaczyna się od stanowiska aplikanta. Osoba, która spełni wymogi formalne zawarte w ogłoszeniu i pozytywnie przejdzie proces rekrutacji jest wysyłana na miesięczny kurs strażnika. Potem przez kolejny miesiąc odbywa praktykę na miejscu w jednostce. Po zdanym egzaminie na strażnika może założyć mundur i zacząć normalną pracę jako strażnik miejski – mówi Grzegorz Surowiecki, komendant Straży Miejskiej w Puławach.
Czego najczęściej dotyczą interwencje? – Wszystkiego tego, do czego wzywają nas mieszkańcy, w ramach naszych kompetencji i uprawnień – mówi Grzegorz Surowiecki. To np. źle zaparkowane samochody, interwencje związane ze zwierzętami itp.
Ogółem w puławskiej Straży Miejskiej pracuje 15 funkcjonariuszy i 2 pracowników cywilnych. Najnowsze ogłoszenie o trzech wolnych miejscach pracy nie jest niczym nowym, bo strażników miejskich w Puławach brakuje od dłuższego czasu. Rok temu były trzy wolne miejsca i nie zatrudniono nikogo. Kolejna rekrutacja we wrześniu ubiegłego roku zakończyła się zatrudnieniem tylko jednej osoby. Chętnych było więcej, ale tylko ta jedna osoba przeszła proces rekrutacji z wynikiem pozytywnym.
Wymogi formalne nie są najniższe, bo trzeba mieć i wyższe wykształcenie i być w pełni sprawnym fizycznie i psychicznie oraz nienaganną opinię. Nie może to być też nasza pierwsza praca, bo urząd oczekuje od kandydata co najmniej pół roku dotychczasowego stażu pracy oraz ukończonych 21 lat. A zarobki nie rzucają na kolana. To na początek 3000 zł brutto, czyli niewiele więcej niż minimalna pensja brutto (2800 zł).
– W trakcie roku, jeden pracownik zatrudniony w Straży Miejskiej przeszedł do pracy do innego wydziału Urzędu Miasta, co spowodowało ponowne powstanie 3 wakatów – informuje Łukasz Kołodziej, kierownik Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej UM Puławy.
Chętni na zgłoszenia mają czas do 30 lipca.
Na patrole nową dacią
Puławscy strażnicy otrzymali niedawno nowy samochód – dacię duster, na którego zakup urząd przeznaczył 70 tys. złotych. Poprzedni radiowóz – peugeot partner miał już 9 lat i ponad 240 tysięcy kilometrów przebiegu. – Wnioskowaliśmy o zakup nowego auta, bo poprzednie ze względu na duży przebieg mogło generować wysokie koszty napraw i ryzyko awarii. Poza tym pojazd w takiej służbie powinien być bezawaryjny – tłumaczy komendant Surowiecki.
Poprzedni radiowóz nie poszedł jednak na złom. Został przekazany jako wsparcie dla Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Puławach.