Powiat bialski ogłosił przetarg na budowę nowej siedziby, pomimo tego, że miasto nie wprowadziło jeszcze koniecznych zmian w obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego. – Nie mieliśmy innego wyjścia – tłumaczy starosta Mariusz Filipiuk (PSL), który już wcześniej wytknął miastu „przedłużającą się bezczynność” w tej sprawie.
Budynek ma stanąć na parkingu przy ulicy Narutowicza, tuż przy obecnej siedzibie starostwa. Samorząd dostał na ten cel 20 mln zł dofinansowania z Polskiego Ładu.
– Ogłosiliśmy przetarg na budowę, bo nie było innego wyjścia. Gdybyśmy tego nie zrobili do 15 marca, straciliśmy 20 mln zł – denerwuje się starosta Mariusz Filipiuk.
Obowiązujący teraz miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „Centrum” jest wewnętrznie sprzeczny. Aby samorząd mógł w ogóle uzyskać pozwolenie na budowę, trzeba zmienić jego zapisy. A to już zadanie dla miasta.
– Od wielu miesięcy byliśmy zapewniani, że wszystko uda się zrobić w terminie. Prowadziliśmy korespondencję z miastem, ale na niektóre pisma, urzędnicy nawet nie odpowiadali– przyznaje Filipiuk.
Powiat daje oferentom czas do 2 czerwca. – Specjalnie wydłużyliśmy ten termin, bo liczmy, że miasto do tego czasu uchwali zmieniony plan – ma nadzieję starosta. Wyłoniony wykonawca będzie miał 3 lata na budowę nowego obiektu.
Tymczasem, 14 marca w piśmie do starosty bialskiego Maciej Buczyński, zastępca prezydenta Białej Podlaskiej sugeruje, że to powiat zbyt późno złożył wniosek o zmianę MPZP. „(…) bezrefleksyjnie uznali Państwo, że niecałe 1,5 roku jest czasem adekwatnym i zabezpieczającym procedurę czasowo” – wskazuje Buczyński, przypominając, że teren znajduje się w zabytkowym centrum miasta i wszystko wymaga konsultacji z konserwatorem zabytków. „Być może to nieznajomość ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, a może brak kompetencji na etapie projektowania doprowadziły państwa do tej sytuacji” – zwraca się do starosty zastępca prezydenta. Pismo trafiło też do szefów klubów Rady Miasta, bo to ostatecznie radni decydują o zmianie MPZP.
– To bzdura. To nie są żadne życzenia starostwa, tylko błędy w MPZP. To niepoważne ze strony miasta, tym bardziej, że oznacza to wstrzymanie inwestycji z dofinansowaniem 20 mln zł – krytykuje Dariusz Litwiniuk, szef klubu Zjednoczonej Prawicy.
Biurowiec, w którym obecnie mieści się starostwo, stał się własnością powiatu na początku 2021 roku. Starosta wymienił się wtedy budynkami z prezydentem Białej Podlaskiej. Ale o niekomfortowych warunkach w tym obiekcie typu „Lipsk” z 1982 roku mówiło się już wcześniej. Wstępny kosztorys inwestycji opiewa na kwotę 40 mln zł.