Puławy: Jak wesprzeć firmy, które tracą na epidemii

Z powodu obostrzeń koniecznych do ograniczenia ryzyka kolejnych zakażeń, gospodarka zwalnia. Cierpią m.in. właściciele sklepów odzieżowych, barów, salonów fryzjerskich i kosmetycznych, klubów, restauracji, sal weselnych, siłowni itp. Ich finansowa płynność spada, więc powstaje ryzyko upadłości. Władze Puław starają się temu przeciwdziałać.

W poniedziałek wniosek do prezydenta o obniżenie podatku od nieruchomości dla małych i średnich firm złożyła przewodnicząca rady miasta, Bożena Krygier (PiS). Jak argumentuje, byłby to gest w kierunku przedsiębiorców, pracowników firm oraz ich rodzin, które w związku z wprowadzeniem stanu epidemicznego zostali zmuszeni ograniczyć swoją działalność.

– Wiem, że to rada miasta o tym decyduje, ale oczekiwałam od prezydenta przygotowania projektu uchwały w tym zakresie, który radni mogliby następnie przyjąć – tłumaczy pomysłodawczyni cięcia podatku.

Kłopot w tym, że nawet jeśli taki projekt zostałby przygotowany, zgodnie z obowiązującymi przepisami, trudno byłoby zróżnicować wysokość podatku dla najmniejszych i największych firm. Z kolei obniżka dla wszystkich bez względu na sytuację ekonomiczną odbiłaby się milionowymi stratami dla budżetu miasta. Nie wiadomo również, kiedy tego rodzaju uchwała miałaby zostać przyjęta, bo z powodu ograniczeń, działalność rady miasta została wstrzymana.

Nie oznacza to jednak, że nic w obecnej chwili nie da się zrobić. Władze miasta chcą pomóc właścicielom firm w inny sposób. Prezydent Paweł Maj zgodził się na ulgi dla tych przedsiębiorców, którzy odczuwają obecnie spadek popytu na swoje usługi lub zostali zmuszeni do zawieszenia działalności. Sam podatek od nieruchomości pozostaje na tym samym poziomie, ale jego zapłatę przedsiębiorstwa będą mogły rozłożyć na raty lub odłożyć w czasie. W grę wchodzi także umorzenie podatkowych zaległości.

Wnioski o tego rodzaju pomoc można już składać (najlepiej drogą elektroniczną lub pocztą tradycyjną) w puławskim Urzędzie Miasta. Jak informuje Ratusz, powinny one zawierać dokumenty wskazujące na to, że obecna sytuacja negatywnie wpływa na ich wyniki finansowe. Pierwsze podania o skorzystanie z ulgi zaczęły już spływać. Każde z nich będzie rozpatrywane indywidualnie.