Karę umowną w wysokości blisko 1,6 miliona złotych naliczył krakowskiej firmie Urząd Miejski w Janowie Lubelskim. To spółka, która wygrała przetarg i rozpoczęła budowę Parku Rekreacji „Zoom Natury”. Sprawa trafiła do sądu. W pierwszej instancji urzędnicy z Janowa Lubelskiego sądową batalię przegrali.
W 2012 r. krakowska firma zerwała umowę z władzami Janowa Lubelskiego dotyczącą budowy Parku Rekreacji „Zoom Natury”. Spółka domagała się zapłaty za dodatkowe prace. Tych żądań urząd nie chciał spełnić.
– Ponieważ tych dodatkowych robót nie potwierdzili inspektorzy nadzoru, nie mieliśmy więc podstaw aby to uwzględniać – wyjaśnia Krzysztof Kołtyś, burmistrz Janowa Lubelskiego.
Urzędnicy ogłosili drugi przetarg na dokończenie prac przy „Zoomie Natury”.
– Kiedy chcieliśmy skorzystać z gwarancji wykonawca skierował sprawę do sądu – dodaje burmistrz.
Lubelski sąd niedawno wydał w tej sprawie wyrok.
– Sąd Okręgowy ustalił, że nie istnieje uprawnienie pozwanej Gminy Janów Lubelski do domagania się od powoda Krak Invest Spółki Akcyjnej w Krakowie zapłaty kary umownej. A tym samym nie istnieje uprawnienie do żądania przez gminę wypłaty z ubezpieczeniowej gwarancji należytego wykonania kontraktu – informuje Ewa Bazelan, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.
Chodzi o kwotę blisko 1,6 mln zł, która została ustanowiona na zlecenie krakowskiej spółki przez ubezpieczyciela na rzecz gminy Janów Lubelski. Sąd obciążył też pozwanego – gminę Janów Lubelski kosztami procesu.
– Wyrok nie jest prawomocny. Obie strony złożyły wnioski o uzasadnienie – dodaje sędzia Bazelan.
– Najprawdopodobniej będziemy składać apelację – zapowiada Kołtyś.
Park „Zoom Natury” w Janowie Lubelskim, w skład którego wchodzą m.in. laboratoria edukacyjne i park linowy został otwarty w czerwcu 2015 r. To później niż planowano. – Opróżnienie wyniosło około roku – przyznaje burmistrz Janowa Lubelskiego.
Inwestycja kosztowała ok. 23 mln zł, z czego część ok. 14 mln zł stanowiła unijna dotacja. 1 mln zł dołożył Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Reszta pieniędzy pochodziła z kasy gminy.