Kolejny, świetny występ drużyny z Janowa Lubelskiego. W sobotę beniaminek rozbił na wyjeździe Kryształ Werbkowice aż 6:0. Do przerwy gospodarze trzymali się dzielnie i przegrywali „tylko” 0:1. W drugiej połowie podopieczni Ireneusza Zarczuka wypunktowali jednak rywali.
Bohaterem bez wątpienia był Jurij Perin, który zapisał na swoim koncie aż cztery gole. To on otworzył wynik w pierwszej połowie, a później między: 56, a 68 minutą dorzucił trzy kolejne bramki.
Na 0:5 trafił Michał Mistrzyk, a rezultat, w samej końcówce ustalił Kacper Kiszka. Trzeba od razu dodać, że ten ostatni obchodził akurat w sobotę 17 urodziny. Tym samym sprawił sobie bardzo miły prezent.
– Nie można odebrać rywalom, że podeszli do meczu walecznie. Spodziewaliśmy się, że tak będzie, bo mają mało punktów. Wiedzieliśmy, że będą bardzo zdeterminowani. Pierwsza połowa właśnie tak wyglądała. Było tylko 1:0 dla nas po ładnej bramce Jurija. Druga część spotkania była już trochę inna. Trzeba przyznać, że boisko w Werbkowicach, jak na obecną pogodę, było naprawdę bardzo dobrze przygotowane. My staraliśmy się przyśpieszyć trochę granie i wyszło bardzo dobrze, bo szybko podwyższyliśmy wynik – cieszy się trener Zarczuk.
Szkoleniowiec przyznaje, że bohaterem spotkania był Perin. – Rzadko się zdarza, nawet w czwartej lidze, żeby pokonać bramkarza rywali czterokrotnie. A trzy z tych bramek padły po fajnych, zespołowych akcjach. Jedna po karnym, którego wywalczył Daniel Eze – wyjaśnia trener Janowianki.
Dodaje również, że równie mocno wszystkich w zespole ucieszyło, że ostre strzelanie w Werbkowicach zakończył akurat Kacper Kiszka.
– Wisienką na torcie był właśnie ostatni gol Kacpra, który kończy 17 lat. A tak się fajnie złożyło, że wszedł na zmianę akurat za Jurija. Chcieliśmy, żeby kibice, którzy znowu licznie nas wspierali na wyjeździe, mieli okazje podziękować za gole. Kacper bardzo dobrze wszedł i dostał podanie od Sebastiana Sprawki, który na pewno mógł sam kończyć akcję, a jednak zdecydował się dograć. Cieszymy się bardzo, bo Kacper to chłopak, który dopiero wchodzi do drużyny, a takie wydarzenie na pewno da mu dodatkową motywację – przekonuje Ireneusz Zarczuk.
Jego podopiecznych za tydzień czeka kolejne wyzwanie. Mecz z innym beniaminkiem, który w poprzednim sezonie występował w lubelskiej okręgówce – Cisowianką Drzewce.
Co w sobotę działo się na innych boiskach IV ligi? Znowu komplet punktów wywalczyło Ogniwo Wierzbica. Po dwóch zwycięstwach z rzędu drużyna Karola Bujaka przegrała w Bychawie 1:4. Szybko się jednak podniosła i w sobotę pokonała u siebie ostatni Grom Kąkolewnica 3:1. A wcale się na to nie zanosiło, bo już w siódmej minucie, to goście otworzyli wynik. Jeszcze przed przerwą wyrównał jednak Dominik Dąbrowski, a po godzinie gry ważną bramkę na 2:1 zdobył kapitan zespołu – Karol Knot. W końcówce rywali dobił za to Michał Jusiuk.
Punkt z Poniatowej przywiozła Lublinianka. Spotkanie dwóch drużyn z dołu tabeli zakończyło się bezbramkowym remisem. Tomasovia szybko strzeliła w starciu z Granitem, a tuż po zmianie stron rezultat na 2:0 ustalił Patryk Słotwiński.
WYNIKI 16. KOLEJKI
Stal Poniatowa – Lublinianka Lublin 0:0 * Kryształ Werbkowice – Janowianka Janów Lubelski 0:6 (Perin 34, 56, 58-z karnego, 68, Mistrzyk 78, Kiszka 90) * Ogniwo Wierzbica – Grom Kąkolewnica 3:1 (Dąbrowski 33, Knot 62, Jusiuk 81 – Kudlai 7) * Tomasovia Tomaszów Lubelski – Granit Bychawa 2:0 (Błajda 15, Słotwiński 51) * Stal Kraśnik – Opolanin Opole Lubelskie 3:2 (Zięba 38-z karnego, Skrzyński 79, Król 90+5 – Lipiński 6, Adamczuk 10) * Lewart Lubartów – Huragan Międzyrzec Podlaski 4:0 (Najda 10, Zieliński 58, 72, 79) * Motor II Lublin – Gryf Gmina Zamość 2:2 (Siwiec 30, Ivanenko 52 – Sałamacha 45, Grzęda 88-z karnego) * Górnik II Łęczna – Start Krasnystaw 3:1 (Bednarczyk 37, Szałachowski 70, Mołodecki 75 – Leszczyński 25) * KS Cisowianka Drzewce – Łada 1945 Biłgoraj 1:0 (Kalita 24).