(fot. rs/archiwum)
Przed nami jubileuszowa, dziesiąta edycja jednego z najpopularniejszych półmaratonów Lubelszczyzny - Biegu Zielonych Sznurowadeł. Podobnie jak przed rokiem, jego trasa została wytyczona w zróżnicowanym i wymagającym terenie - przez lasy, pola i lessowe wąwozy.
W niedzielę, 17 marca, do Puław przyjadą miłośnicy przełajowego biegania z całego kraju. Kilkaset osób wystartuje w 10 edycji najbardziej zielonego ze wszystkich polskich półmaratonów. W trakcie pisania tego artykuły na liście startowej było już prawie 160 biegaczy i blisko 20 nordikowców. To sportowcy m.in. z Puław, Lublina, Warszawy, Ostrowca Świętokrzyskiego, Białej Podlaskiej, Lubartowa, Krasnegostawu, Pruszkowa, Zamościa, Sandomierza, Skierniewic, Mysłowic i wielu innych.
Start i meta, podobnie jak w latach poprzednich, będzie przy Szkole Podstawowej nr 4, skąd uczestnicy biegu udadzą się w kierunku Zbędowic i Parchatki, pokonując wymagające techniczne odcinki o zróżnicowanym podłożu i nachyleniu. Nie zabraknie błota, korzeni, leśnych ścieżek i malowniczych wąwozów, a to wszystko we wczesnowiosennej aurze, która często wiąże się ze zmiennymi warunkami atmosferycznymi. Dla miłośników przełaju to warunki wymarzone.
- Mamy atrakcyjne statuetki, medale oraz upomniki, które nazywamy pakietami VIP. I nie chodzi o nagradzanie ważnych osobistości, ale osób, które przez ostatnie 10 lat pamiętały o nas, uczestniczyły w każdym półmaratonie, pomagały w przygotowaniach itp. Chcemy im w ten sposób podziękować i docenić ich zaangażowanie - mówi Maryla Miłek, prezes puławskiej fundacji BezMiar, organizator BZS.
W tym roku nie będzie biegu na 5 km ani osobnych tras dla kijkarzy. Nordikowcy wystartują na tej samej trasie, co biegacze. Każdy uczestnik otrzyma pakiet startowy i może liczyć elektroniczny pomiar czasu. Zainteresowani wydarzeniem zapisywać mogą się na stronie internetowej sts-timing. Do końca stycznia wpisowe wynosi 80 zł/os.