Niecodziennej interwencji podjęli się lubelscy strażnicy miejscy. Tym razem zaalarmował ich jeden z mieszkańców.
Mężczyzna obawiał się o los kaczki spacerującej z pisklętami wśród samochodów przy ul. Gębali.
– Strażnicy z naszego ekopatrolu zlokalizowali ptaki w gęstych krzakach – relacjonuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. – Z uwagi na duży ruch i obawy o bezpieczeństwo piskląt zwabiliśmy ptaki na trawnik koło szpitala. Kaczki przewieźliśmy w pobliże mostu na Bystrzycy, tam ptaki zostały wypuszczone do wody. Cała rodzinka odpłynęła.