W ostatnich dniach zimowego okienka transferowego Motor pożegnał się z dwójką zawodników. Kontrakt Ezany Kahsaya został rozwiązany, z kolei Paweł Budzyński przeniósł się na wypożyczenie do trzecioligowego KS Wiązownica. Do Motoru dołączył za to inny golkiper – Kacper Rosa.
Już na początku zimowych przygotowań pojawiały się plotki, że popularny „Izi” może opuścić ekipę żółto-biało-niebieskich. Do drużyny Goncalo Feio dołączyło jednak w ostatnich tygodniach trzech atakujących: Michał Litwa, Kacper Wełniak, a także Dawid Kasprzyk.
Tego ostatniego lublinianie pozyskali z trzecioligowego Sokoła Ostróda. 23-latek w sezonie 2022/2023 zanotował 16 występów dla tej drużyny i zdobył w nich 11 goli, a dodatkowo zaliczył trzy asysty. Biorąc pod uwagę, że w kadrze nadal jest Jakub Szuta, a także wracający do zdrowia po operacji Michał Żebrakowski, na pozycji numer dziewięć zrobiło się bardzo ciasno. W efekcie, trener Feio zdecydował, że najmniejsze szanse na grę miałby właśnie Kahsay.
– Ezana nie jest już zawodnikiem Motoru. To była dla mnie trudna decyzja, ale biorę ją na siebie. Mogę powiedzieć, że do „Iziego” profesjonalisty i osoby mam tylko podziw. Kiedy grał mniej i tak zawsze był gotowy. To była trudna decyzja dla mnie jako dla człowieka. Taka jest jednak rola trenera, to należy do moich obowiązków i w ostatnich dniach zdecydowaliśmy się na rozwiązanie umowy, żeby piłkarz nie miał problemów ze znalezieniem sobie nowego klubu – mówi Goncalo Feio.
Szkoleniowiec przyznał także, że trochę inaczej wygląda sytuacja bramkarza Pawła Budzyńskiego. Motor niedawno ogłosił pozyskanie 28-letnego Kacpra Rosy (Stilon Gorzów Wielkopolski), który wcześniej zakładał także koszulkę: Lechii Gdańsk, Jagielloni czy Wisły Kraków. – Po rozmowie z Pawłem i trenerem bramkarzy Marcinem Zapałem uznaliśmy, że będzie miał ciężko z minutami, dlatego szukaliśmy optymalnego rozwiązania. Liczymy na niego, ale musi się ograć, dlatego trafi do trzecioligowej Wiązownicy. Układ jest na tyle dobry, że do połowy tygodnia będzie z nami na treningach, a później uda się do klubu, który będzie reprezentował w meczach, o ile wygra rywalizację. To wypożyczenie Pawła jest głównie inwestycją w niego – przekonuje opiekun żółto-biało-niebieskich.