Sędzia Kordian Nazaruk przerwał w 60 minucie mecz: GKS Łopiennik – Brat Siennica Nadolna. Do tego czasu było 0:0, a arbiter pokazał pięć czerwonych kartek. W spotkaniach ważnych dla układu w dole tabeli Spółdzielca Siedliszcze zremisował z Unią Rejowiec 1:1, a Orzeł Srebrzyszcze przegrał z Kłosem Gmina Chełm 1:6
Działo się na boisku w Olszance podczas sobotniego meczu w GKS Łopiennik z Bratem Siennica Nadolna. Arbiter Kordian Nazaruk zakończył przedwcześnie spotkanie. „W 60 min sędzia główny zakończył mecz z powodu mojej błędnej decyzji o zdekompletowaniu drużyny GKS Łopiennik” – taki zapis pojawił się w załączniku do protokołu meczowego. Na spotkaniu obecny był również obserwowator Jan Rożen.
W ciągu godziny zawodnicy GKS ujrzeli pięć czerwonych kartek, w tym jedną otrzymał gracz z ławki rezerwowych. Zapadła decyzja sędziego o zakończeniu spotkania. - Do gry było siedmiu piłkarzy GKS. Po odgwizdaniu końca sędzia, jak się zorientował, że źle obliczył, chciał dokończyć mecz. Chcieliśmy grać, miejscowi - nie - tłumaczy Andrzej Ignaciuk, grający trener Brata. Szkoleniowiec gości dodaje: - Mecz był wyrównany. Sprawy pozasportowe w zachowaniu zawodników drużyny gospodarzy rozminęły się ze standardami spotykanymi na boisku. Tzn. w kierunku naszych zawodników i sędziów pojawiły się wyzwiska, groźby, a po meczu nawet rękoczyny. Chodzi o uderzenie w twarz naszego zawodnika Arkadiusza Kistra przez pomoc medyczną gospodarzy Szczepana Sawę. Bierność służb porządkowych też pozostawia wiele do życzenia. Czuliśmy się zagrożeni, takie rzeczy nie mogą mieć miejsca podczas zawodów sportowych, bez względu na szczebel rozgrywkowy. Zachowanie kierownika drużyny GKS Łopiennik Karola Stęplowskiego, który mnie obrażał i wyzywał, też pozostawia wiele do życzenia - mówi Andrzej Ignaciuk.
– Zawody wymknęły się spod kontroli sędziego już w pierwszej połowie. Słowa Kamila Sawy były reakcją na wypowiedź zawodnika gości Arkadiusza Kistra. Sędzia liniowy słyszał obie wypowiedzi i nie zareagował. Obaj zawodnicy powinni zostać ukarani czerwonymi kartkami, a nie tylko nasz. Gdyby tak się stało, w drugiej części nie doszłoby do kolejnych wydarzeń na boisku i czerwonych kartek. Zakończenie meczu przed czasem było błędem sędziego. Tym bardziej, że sam to przyznał w protokole meczowym. Próba przywrócenia zawodów, kiedy już połowa naszej drużyny była pod prysznicem, była mocno spóźniona. Będąc jeszcze na boisku daliśmy sędziemu jasny sygnał, że mimo czerwonych kartek liczba piłkarzy w naszym zespole umożliwia kontynuowanie spotkania. Mimo wszystko sędzia jednoznacznie nakazał zejście z boiska - mówi Karol Stęplowski, kierownik GKS Łopiennik.
Kibice zastanawiają się jaki będzie finał w sprawie sportowej i ewentualnych kar, czy mecz będzie dokończany czy powtórzony? – Przeprowadzimy postępowanie wyjaśniające, zapoznamy się w protokołem meczowym napisanym przez sędziego, raportem obserwatora, oświadczeniami pozostałych sędziów i innymi dostępnymi materiałami na temat tego spotkania. Decyzję podejmie Komisja Gier LZPN oddział Chełm oraz Komisja Dyscypliny LZPN oddział Chełm. Pierwsza zbierze się we wtorek, druga w czwartek - mówi Sławomir Kuźmicki, przewodniczący Komisja Gier LZPN oddział Chełm.
GKS Łopiennik – Brat Siennica Nadolna 0:0, mecz przerwany w 60 minucie
Czerwone kartki (wszystkie dla zawodników GKS Łopiennik): Kamil Sawa w 34 min, za niesportowe zachowanie; Tomasz Wikło w przerwie meczu, za niesportowe zachowanie; Patryk Ruszkiewicz w 58 min, za faul; Jakub Suszek w 59 min, za niesportowe zachowanie; Karol Wojciechowski w 60 min, za niesportowe zachowanie.
Łopiennik: Kostka – Ruszkiewicz, Suszek, Chruściel, Kacper Wojciechowski, Karol Wojciechowski, Chochowski, Niedźwiecki, Wagner, Kamil Sawa, Krystian Sawa.
Brat: Mróz – Malinowski, Ignaciuk, Pachuta, Arkadiusz Kister, Wędzina, Antoniak, Aleksander Urbański, Arnold Kister, Płatek, P. Szadura.
Spółdzielca Siedliszcze potrzebował remisu z Unią Rejowiec aby uniknąć barażu o utrzymanie. - Taki wynik na 100 procent pozwalał nam uniknąć barażu, choć nawet porażka, przy wygranej Kłosa z Orłem, też premiowała nas utrzymaniem. Zrobiliśmy swoje, zremisowaliśmy i pozostajemy na kolejny sezon w lidze okręgowej - mówi Dariusz Kuchta, szkoleniowiec Spółdzielcy. - Sam Adrian Czerwiński mógł zamknąć mecz, miał dwie dogodne okazje, jego strzał trafił nawet w słupek. Remis jest wynikiem sprawiedliwym - mówi kierownik Unii Rejowiec Marcin Palonka.
Spółdzielca Siedliszcze - Unia Rejowiec 1:1 (0:0)
Bramki: Dziewulski (z karnego 78) - W. Rossa (66).
Spółdzielca: Zagraba - Pechenyi, Pawlak, Damian Orłowski, Dziewulski, Poliszuk, Czerniak (80 Wawruszak), Karwat, Mazurek, Nazarewicz (83 Błaziak), Osoba.
Rejowiec: Pastuszak - Kwiatosz, Paśnik, A. Czerwiński, R. Rossa (84 Jersak), T. Rossa, Huk, Górny, Nowaczek (57 Soczynski), J. Czerwiński.
Pozostałe wyniki 26. kolejki: mecz rozegrany we wtorek: Ruch Izbica - Sparta Rejowiec Fabryczny 3:3 (P. Lewandowski (z karnego 17), Jasiński (39), Binek (55) - Rutkowski (23), Strug (z karnego 27, z karnego 90). Czerwone kartki: Maciej Czochrowski (Ruch) w 80 min, za drugą żółtą; Michał Kić (Ruch) w 90 + 1 min, za drugą żółtą * Frassati Fajsławice - Granica Dorohusk 1:1 (Shtekh 46 - Papuha samobójcza 72) * Unia Białopole - Bug Hanna 0:12 (K. Stolarczuk 4, 50, 53, Daniłosio z karnego 13, Gromysz 34, Masztaleruk 43, Malichani 55, Forane 60, Gryczuk 77, 90, Barczuk 80, Perdun z karnego 87) * Orzeł Srebrzyszcze - Kłos Gmina Chełm 1:6 (Rzeszut 83 - Kowalski 10, Wójcicki 50, Kuśmierz 70, 80, Żwirbla z karnego 75, Świderski 85) * Włodawianka Włodawa - Hetman Żółkiewka 1:0 (Kępiński 64).