

W czwartek po południu wzdłuż torowiska na stacji kolejowej w Świdniku szła kobieta. Z przeciwnego kierunku przejeżdżał pociąg.

Kobietę zauważył policjant z 3. Komisariatu w Lublinie.
– W tym czasie z przeciwnego kierunku przejeżdżał pociąg. Policjant natychmiast przekonał ją, by weszła na peron. Kobieta powiedziała, że idzie do Krzesimowa, chociaż kierunek jej drogi wskazywał, że podążała w kierunku Lublina. Poza tym w Krzesimowie nie ma stacji kolejowej. Kobieta nie umiała też jednoznacznie powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka – relacjonuje komisarz Magdalena Szczepanowska.
Na miejsce wezwano karetkę. Ratownicy uznali, że kobietę należy przetransportować do szpitala.
Policjanci ustalili, że nieświadoma zagrożenia kobieta to 83-letnia mieszkanka Świdnika. Poinformowano jej syna, a po badaniach kobieta trafiła pod opiekę rodziny.
