Mieszkańcy gminy Janowiec krótko cieszyli się darmowym wstępem na odnowiony niedawno zalew w Janowicach. Tuż po jego hucznym otwarciu władze gminy wprowadziły nowy cennik. Za wstęp nad wodę każą płacić - 5 zł od osoby dorosłej, 3 zł - od uczniów, studentów i emerytów. Opłatami objęto również wędkarzy (10 zł za dzień).
Rozumiem opłaty za basen, parking, czy karuzelę, ale opłata za spacer wzdłuż brzegu? Niech gmina wprowadzi jeszcze opłaty za wejście w krzaki i wjazd do Janowca, a co! – to jeden z komentarzy na popularnym portalu społecznościowym. – Zalewy nigdy nie były płatne – przypominają inni.
Na podobny ruch nie zdecydowały się jak dotąd żadne inne ośrodki. Za darmo nad wodą można wypoczywać nie tylko na nadmorskich plażach, ale także np. nad jeziorem Firlej, jeziorem Białym w Okunince, nad Krasnem, Łukczem, Zagłęboczem, jeziorem Miejskim w Ostrowie Lubelskim, Jedlance, na Wyspie Wisła w Stężycy czy nad zalewami w Chodlu i Opolu Lubelskim.
Skąd więc decyzja o biletach wstępu w Janowicach? – Wydawało nam się, że te opłaty nie są wysokie, a ich wprowadzenie sprawi, że jako gmina nie będziemy musieli dokładać z podatków naszych mieszkańców do utrzymania np. czystości w obiekcie czy wynagrodzenia ratowników wodnych. Pamiętajmy o tym, że w odróżnieniu od innych samorządów, nasza gmina jest dość uboga – tłumaczy Waldemar Słowik, z-ca wójta gminy Janowiec.
Jak przyznaje, kształt nowego cennika, traktowany jest eksperymentalnie. – Cały czas słuchamy uwag od naszych mieszkańców i nie ukrywam, że kwestia opłat może być w przyszłości zmieniona. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie, ale jak będzie to czas pokaże – zapewnia.
Władze gminy przekonują, że chodzi o to, żeby mieszkańcy Janowca i okolic nie dopłacali w podatkach np. za sprzątanie po turystach. Sęk w tym, że ich samych cennik także obowiązuje. W praktyce więc zapłacą podwójnie – raz w podatkach na utrzymanie zalewu (firma sprzątająca, ratownicy, stróż) i drugi raz za wejście na plażę.
Urzędnicy twierdzą, że sytuacja może się zmienić jeśli obiekt zacznie na siebie zarabiać, np. z opłat parkingowych, za wypożyczanie sprzętu, czy na sprzedaży napojów. Żeby tak się stało, turystów musi jednak znacznie więcej, a tych biletowane wejścia raczej do przyjazdu do Janowic nie zachęcają.