U jednego z uczestników czwartkowego posiedzenia Senatu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wykryto zakażenie koronawirusem. Jak ustaliliśmy, nie jest to nikt z władz uczelni. Trwa posiedzenie sztabu kryzysowego w tej sprawie.
Senat najstarszej lubelskiej uczelni liczy 34 członków. W jego skład wchodzą rektor i prorektorzy, dziekani poszczególnych wydziałów, reprezentanci wszystkich dyscyplin naukowych oraz przedstawiciele studentów doktorantów.
Jak ustaliliśmy, podczas czwartkowego posiedzenia frekwencja była stuprocentowa, a łącznie z gośćmi i pracownikami wzięło w nim udział ok. 40 osób. W niedzielę okazało się, że wśród jednej z nich wynik testu na COVID-19 dał pozytywny wynik. Według naszych ustaleń, osobą zakażoną nie jest nikt z władz uczelni. Chodzi najprawdopodobniej o jednego z wykładowców.
KUL oficjalnie nie potwierdza tych informacji. O godz. 10 rozpoczęło się posiedzenie sztabu kryzysowego, na którym mają zapaść decyzje w sprawie podjęcia ewentualnych działań w tej sprawie.
Po zakończeniu spotkania w mediach społecznościowych poinformowano o potwierdzeniu zakażenia koronawirusem u trzech pracowników uniwersytetu. – Osoby, które miały bezpośredni kontakt z zakażonymi są skierowane do pracy zdalnej w domach. Oczekują na decyzje służb sanitarnych, które zostały powiadomione – czytamy na profilu KUL na Twitterze.
Rektor uczelni ks. prof. Mirosław Kalinowski wydał zarządzenie wprowadzające m.in. obowiązek noszenia maseczek w uczelnianych obiektach i tworzenie imiennych list gości.