Ponad 200 osób rocznie zostaje rannych, a kilka ginie na polskich drogach w wypadkach z udziałem dzikich zwierząt. Ryzyko takiej kolizji jest bardzo wysokie, bo samochodów przybywa, a brakuje przejść zwierząt.
Zdaniem organizatorów wystarczy, że kierowca zastosuje się do dwóch zasad. Po pierwsze do zasady bezpiecznej jazdy na terenach, gdzie istnieje wysokie ryzyko kolizji ze zwierzęciem. Po drugie w przypadku zaistnienia takiej kolizji, nawet jeśli jest tylko jej świadkiem, zgłosi ją za pośrednictwem strony www.zwolnij.wwf.pl.
W Polsce rany w wypadkach z udziałem dzikich zwierząt odnosi rocznie około 200 osób. W 2009 roku siedem osób zginęło. I ryzyko takiej kolizji jest wciąż wysokie, bo w naszym kraju brakuje odpowiednich przejść dla dzikich zwierząt, przy stale rosnącej liczbie samochodów.
Drogi stanowią często śmiertelną barierę, trudną do pokonania przez zwierzęta, które muszą wędrować w poszukiwaniu pożywienia, partnera lub miejsca do rozrodu. Przeważnie giną w "starciu” z samochodem.
W przypadku chronionych gatunków, takich jak ryś, strata nawet jednego osobnika stanowi duże zagrożenie dla przetrwania całego gatunku w naszym kraju. Niestety, specjalne przejścia pozwalające na pokonanie tych dróg nie powstają, m.in. dlatego, że wypadki z udziałem dzikich zwierząt nie są zgłaszane.
– Można to zmienić – twierdzi Paweł Średziński z WWF Polska. – Jeśli kierowcy i wszyscy użytkownicy dróg zaczną zgłaszać takie wypadki, będziemy mieli wiedzę, którą wykorzystamy do poprawy bezpieczeństwa zwierząt i ludzi.
W ramach kampanii WWF, "Zwolnij!, Zwierzę na drodze!”, została uruchomiona specjalna strona internetowa, www.zwolnij.wwf.pl. Za jej pośrednictwem można zgłosić zdarzenie z udziałem zwierzęcia na drodze, zaznaczając je na mapie i wypełniając specjalną ankietę.
WWF dzięki wsparciu Policji i Straży Leśnej będzie również rozdawał kierowcom specjalne naklejki i ulotki z instrukcją, jak unikać kolizji ze zwierzęciem i jak postępować, jeśli już do kolizji dojdzie.