Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

15 września 2014 r.
16:03
Edytuj ten wpis

"Frog" z zarzutami za szaleńczą jazdę, obwinia dziennikarzy

Dwa zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym: w lutym pod Kielcami i w Warszawie w czerwcu postawiła w poniedziałek płocka prokuratura Robertowi N., ps. Frog. Grozi mu do 8 lat więzienia. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Robert N. był w poniedziałek przesłuchiwany w charakterze podejrzanego w płockiej prokuraturze okręgowej, gdzie stawił się wraz z adwokatem. Przesłuchanie trwało mniej więcej pół godziny. Wobec podejrzanego zastosowano dozór policji i poręczenie majątkowe oraz zakaz kierowania pojazdami.

O "Frogu" stało się głośno, gdy w czerwcu w internecie pojawił się film (nagrany kamerą umieszczoną w jego aucie), na którym widać jak mężczyzna, jadąc ulicami Warszawy, wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle, prowadzi auto z dużą prędkością slalomem między innymi pojazdami, a także ściga się z motocyklistami.

Dwa zarzuty

Jak poinformowała rzeczniczka płockiej prokuratury Iwona Śmigielska-Kowalska, Robertowi N. przedstawiono dwa zarzuty tej samej treści - sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym - dotyczące dwóch zdarzeń drogowych z jego udziałem. Grozi za to do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Pierwszy zarzuty dotyczy zdarzenia z 14 lutego tego roku, gdy Robert N. jadąc z nadmierną prędkością trasą Jędrzejów - Kielce, nie respektował uprawnień innych użytkowników ruchu, nie zatrzymał się na sygnał policji, doprowadzając do zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Drugi zarzut dotyczy jazdy Roberta N. ulicami Warszawy 5 czerwca, w trakcie której w sposób rażący - jak podkreśliła rzeczniczka płockiej prokuratury - łamał on przepisy ruchu drogowego, ignorował uprawnienia innych kierujących, czym również sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób.

"W obu przypadkach nie doszło do katastrofy dzięki manewrom obronnym, podejmowanym przez innych kierowców" - zaznaczyła Śmigielska-Kowalska. Powołując się na dobro trwającego postępowania, nie chciała ujawnić, jakie dowody zostały dotychczas zgromadzone w śledztwie i jakie są dalsze plany prokuratury. Zapewniła jednocześnie, że przypadku jazdy ulicami Warszawy śledczym udało się potwierdzić, że kierującym samochodem był na pewno Robert N.

"Postępowanie trwa. Jak tylko zostaną zebrane wszystkie dowody, prokurator podejmie decyzję merytoryczną w tej sprawie" - powiedziała Śmigielska-Kowalska, pytana przez dziennikarzy o możliwy termin zakończenia śledztwa. Zastrzegła, iż jest za wcześnie, by mówić o akcie oskarżenia. Dodała zarazem, że śledztwo potrwa jeszcze co najmniej półtora miesiąca. "Jeżeli dowody zostaną zebrane wcześniej, to oczywiście jest możliwe zakończenie wcześniej tego postępowania" - zaznaczyła.

"To nakręciły media"

Sam Robert N. oraz jego adwokat Łukasz Krupa nie chcieli wypowiadać się na temat sprawy, w tym przesłuchania i postawionych przez prokuraturę zarzutów. Przed wejściem do prokuratury Robert N. oświadczył dziennikarzom: "Ta cała sytuacja jest nakręcona przez media i nie będę z wami rozmawiał".

Jego adwokat po zakończeniu przesłuchania skwitował pytania o zarzuty: "Mój klient poddał się czynnościom procesowym w tej sprawie. Dalsze będą jeszcze prowadzone". Krupa dodał, że po zapoznaniu się z aktami wraz ze swym klientem przeanalizuje sprawę i ustosunkuje się do zgromadzonego materiału.

W wątku dotyczącym jazdy "Froga" po Warszawie śledztwo przeniesiono do Płocka z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów w czerwcu. Według biegłego, Robert N. naruszył przepisy ruchu drogowego kilkadziesiąt razy. Opinia ta wykonana została na podstawie materiału filmowego z zarejestrowanym przebiegiem jazdy po stolicy z 5 czerwca i dotyczy oceny taktyki oraz techniki jazdy samochodem.

Do płockiej Prokuratury Okręgowej wpłynęły wcześniej akta innej sprawy związanej z Robertem N. Chodzi o uchylone w lipcu przez Prokuratora Generalnego prawomocne umorzenie dochodzenia o niebezpieczną jazdę samochodem pod Kielcami. Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód, która uprzednio prowadziła sprawę, postawiła za to Robertowi N. zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Robert N. nie przyznał się wówczas do zarzutu i odmówił wyjaśnień. W marcu prokurator uznał, że Robert N. nie popełnił przestępstwa, a jedynie wykroczenie i sprawę umorzył.

Szaleńcza jazda

Chodzi o zdarzenie z lutego, na trasie między Jędrzejowem a Kielcami, gdzie Robert N., jadąc z dużą prędkością, miał zmuszać innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmian toru jazdy oraz nie reagował na sygnały policji, która chciała go zatrzymać.

Po rajdzie ulicami stolicy, z którego nagranie zostało zamieszczone w internecie, "Frogiem" zainteresowała się policja. Robert N. został zatrzymany w czerwcu w mieszkaniu koło Mielna, gdzie ukrywał się przed policją. Podstawą zatrzymania była jednak nie jazda autem, ale podejrzenie o kilka przestępstw o charakterze kryminalnym, w tym oszustwa i przestępstwa gospodarcze. Na terenie woj. podlaskiego policja odnalazła i zabezpieczyła wówczas bmw, które Robert N. prawdopodobnie wykorzystywał do rajdów po Warszawie. W policyjnych ustaleń wynika, że wynajmował mieszkanie w Krakowie, gdzie funkcjonariusze zabezpieczyli kilkanaście aparatów telefonicznych, duplikat prawa jazdy, kamizelkę z napisem: "Policja", pałkę policyjną, kartę pre-paid, broń gazową oraz amunicję.

Prowadząca w tej sprawie odrębne postępowanie Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów przedstawiła Robertowi N. w sumie siedem zarzutów: posiadania pistoletu gazowego i amunicji bez zezwolenia, przywłaszczenia dokumentu stwierdzającego tożsamość innej osoby, czterokrotnego przedstawienia w banku w 2009 r. poświadczających nieprawdę oświadczeń o zatrudnieniu celem uzyskania kredytu oraz poświadczenia nieprawdy w dokumencie. Wobec Roberta N. zastosowano w tej sprawie dozór policji. (

Pozostałe informacje

Oszustwo na inwestycje. Dlaczego ludzie tracą majątek?
MAGAZYN

Oszustwo na inwestycje. Dlaczego ludzie tracą majątek?

Nie ma właściwie dnia bez informacji o kolejnym oszustwie na inwestycje np. w akcje znanych spółek. Choć wiele się o tym mówi, coraz częściej tracimy oszczędności życia. Takie sytuacje zdarzają się bez względu na wiek, czy wykształcenie.

Bogdanka LUK Lublin prowadziła z PGE Projektem Warszawa już 2:0 w setach, a mimo to zeszła z boiska pokonana
ZDJĘCIA
galeria

Szalony mecz hali Globus. Bogdanka LUK Lublin stoczyła zacięty bój z PGE Projektem Warszawa

W hicie 24. kolejki Bogdanka LUK Lublin, mimo że prowadziła już 2:0 w setach, ostatecznie przegrała z PGE Projektem Warszawa 2:3. Po tym spotkaniu lublinianie na pewno będą mieli siatkarskiego kaca, szczególnie, że w drugiej partii zmietli stołecznych z boiska wygrywając 25:11.

Studniówka V Liceum Ogólnokształcącego im. M. Skłodowskiej-Curie
dużo zdjęć, wideo
galeria
film

Studniówka V Liceum Ogólnokształcącego im. M. Skłodowskiej-Curie

Dzisiejszej nocy w lubelskim hotelu Luxor & Atelia bawią się uczniowie ostatnich klas V LO im. Marii Skłodowskiej-Curie z ul. Lipowej w Lublinie. Studniówkę rozpoczęli od poloneza. Zrobiliśmy im kilka pamiątkowych zdjęć.

Tajemnicze duchy, symbole i historie - komputer napisał bajki o dzielnicach Lublina
galeria

Tajemnicze duchy, symbole i historie - komputer napisał bajki o dzielnicach Lublina

Tym razem coś dla dzieci i dorosłych - bajki o dzielnicach Lublina. Nie napisaliśmy ich sami - zrobiła to za nas sztuczna inteligencja, której pomogliśmy w niewielkim stopniu. Jak poradziła sobie z tym zadaniem, jakie historie opowiedziała o poszczególnych częściach Koziego Grodu? Do wygenerowania treści oraz ilustracji użyliśmy wersji ChatGPT4o.

Były ogródki a są koparki. Co dzieje się przy ulicy Mełgiewskiej?
Lublin
galeria

Były ogródki a są koparki. Co dzieje się przy ulicy Mełgiewskiej?

Od kilku tygodni mieszkańcy dzielnic Hajdów-Zadębie i Tatary zastanawiają się co się dzieje na terenie ogródków działkowych przy ulicy Mełgiewskiej. A właściwie tego, co z nich zostało. Na miejsce wjechały koparki. Budynki zamieniły się w sterty śmieci.

Krystian Mroczek otworzył wyniku meczu Chełmianki ze Stalą

Chełmianka wysoko pokonała w sparingu pierwszoligowca

Udany sprawdzian piłkarzy Grzegorza Bonina. Chełmianka w piątek zmierzyła się w kolejnym meczu kontrolnym z pierwszoligową Stalą Stalowa Wola. Goście wygrali aż 4:1.

Nowe wozy przed komendą PSP w Kraśniku
zdjęcia, wideo
galeria
film

Nowe, bojowe i gotowe do akcji. Strażacy odebrali wozy

Strażacy z Lubelszczyzny mają dziś dobry dzień. Swój stan posiadania wzbogacili o dziewięć pojazdów ratowniczo-gaśniczych i zestaw oświetleniowy. Uroczystość przekazania sprzętu, z udziałem władz wojewódzkich, miała miejsce w kraśnickiej komendzie PSP.

Psychotropy w Łęcznej. Zatrzymany posiadał 1500 dilerskich porcji

Psychotropy w Łęcznej. Zatrzymany posiadał 1500 dilerskich porcji

Nawet 10 lat więzienia grozi 36-letniemu mieszkańcowi Łęcznej, który posiadał w domu 1500 porcji dilerskich z białym proszkiem.

Jak wybrać firmę do importu aut z USA? Na co zwrócić uwagę?

Jak wybrać firmę do importu aut z USA? Na co zwrócić uwagę?

Decyzja o imporcie samochodu ze Stanów Zjednoczonych to poważne przedsięwzięcie, które wymaga znalezienia odpowiedniego partnera do współpracy. Firmę zajmującą się importem aut z USA warto wybrać z rozwagą, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo transakcji oraz minimalizację ryzyka. Poniżej przedstawiamy najważniejsze aspekty, na które należy zwrócić uwagę przy wyborze firmy.

Pijani pobili kolegę i zabrali mu telewizor. Za wymyślony dług

Pijani pobili kolegę i zabrali mu telewizor. Za wymyślony dług

Alkohol i zapominalstwo to niebezpieczne połączenie. Jeden z mężczyzn podczas libacji zgubił telefon, a jego dwaj koledzy z gminy Końskowola postanowili go odszukać. Wiedzeni fałszywym tropem dotarli do domu jego kolegi. Gdy ten przyznał, że o komórce nic nie wie - rzucili się na niego z pięściami.

Hurtowo oddają medale z igrzysk w Paryżu. Wstyd dla organizatorów

Hurtowo oddają medale z igrzysk w Paryżu. Wstyd dla organizatorów

Minęło już ponad pół roku od zakończenia ostatnich igrzysk, a jej organizatorzy wciąż są myślami przy dekoracji medalistów. Jak to się stało, że wręczali brązowe medale, które okazały się zwykłym bublem?

Strop spadł na pracownika. Poszkodowanego do szpitala zabrał śmigłowiec

Strop spadł na pracownika. Poszkodowanego do szpitala zabrał śmigłowiec

Na jednej z budów w Kurowie w powiecie puławskim strop zawalił się na pracownika. Mężczyzna doznał obrażeń ciała. Sprawę bada policja.

Pali się zakład przemysłowy na rogu Walentynowicz i Chemicznej
zdjęcia
galeria

Pali się zakład przemysłowy na rogu Walentynowicz i Chemicznej

Dzisiaj przed godz. 14 wybuchł pożar w kompleksie budynków przemysłowo-magazynowych przy ul. Anny Walentynowicz w Lublinie. Na miejscu pracuje dziewięć zastępów straży pożarnej.

Tyran De Lattibeaudiere (PGE Start Lublin): W koszykówce liczy się energia

Tyran De Lattibeaudiere (PGE Start Lublin): W koszykówce liczy się energia

PGE Start Lublin uległ w czwartek Górnikowi Zamek Książ Wałbrzych. Oto, co po zakończeniu spotkania powiedzieli jego bohaterowie

Janusz Wójtowicz, komendant straży miejskiej w Świdniku w internecie został pomówiony o agenturalną przeszłość

Internauta nazwał go agentem. Teraz musi przepraszać i pracować społecznie

Mieszkaniec Świdnika oskarżył w internecie komendanta straży miejskiej o esbecką przeszłość. W tym tygodniu sąd sąd uznał go za winnego i wydał wyrok: internauta ma m.in. publicznie przeprosić za oszczerstwo.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium