Port Lotniczy Lublin w ubiegłym roku obsłużył blisko 400 tysięcy pasażerów. To trzeci wynik w historii uruchomionego w 2012 roku lubelskiego lotniska. Lepiej było tylko tuż przed pandemią w 2018 r. (455 188) i rok wcześniej (430 346). Szczególnie udane były ubiegłoroczne wakacje. W sierpniu padał absolutny miesięczny rekord – obsłużonych 51 191 pasażerów! Jak wypadamy na tle innych lotnisk w kraju?
Agencja MondayNews przygotowała raport dotyczący 15 portów lotniczych w kraju w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku. Łącznie wszystkie lotniska obsłużyły 40,4 mln pasażerów. To o przeszło 30% więcej niż w analogicznym okresie 2022 roku. Wtedy było ich 31 mln.
Port Lotniczy Lublin zanotował wzrost rok do roku o 29,5%. Od stycznia do września 2023 roku nasze lotnisko odwiedziło 320 tys. pasażerów (odloty – 162 tysiące, przyloty – 158 tys.), a w analogicznym okresie 2022 roku – 247 tys. (odpowiednio – ok. 130 tys. i 117 tys.). Trzeba pamiętać o rekordowych wakacjach. Nasze lotnisko przez dwa miesiące obsłużyło prawie 100 tys. pasażerów, w lipcu 48 498, a w sierpniu rekordowe w historii miesięcznych raportów - 51 191 pasażerów.
Liderem w 2023 roku pozostawało Lotnisko Chopina w Warszawie, z którego od stycznia do września ub.r. skorzystało 14,1 mln osób (odloty ¬– 7,1 mln, przyloty – 7 mln). To o 31,7% więcej niż w pierwszych dziewięciu miesiącach rok wcześniej. Wówczas było ich 10,7 mln (odpowiednio 5,4 mln i 5,3 mln).
– Tak znaczące wzrosty rok do roku wynikają z odbudowy ruchu po pandemicznej zapaści. Musimy pamiętać o tym, że w 2020 roku ruch lotniczy praktycznie całkowicie zamarł na kilka miesięcy. Był wstrzymany i potem stopniowo się odbudowywał. Po okresie zakazów nastąpiło luzowanie obostrzeń i dzięki temu coraz więcej osób zaczęło korzystać z połączeń lotniczych. W 2023 roku ruch pasażerski na Lotnisku Chopina powrócił już prawie w 100% w odniesieniu do ostatniego przedpandemicznego 2019 roku – wyjaśnia Piotr Rudzki, główny specjalista ds. komunikacji z Polskich Portów Lotniczych, w których zasobach znajduje się m.in. Lotnisko Chopina w Warszawie.
W ciągu trzech kwartałów 2023 roku Międzynarodowy Port Lotniczy im. Jana Pawła II Kraków-Balice obsłużył 7,1 mln pasażerów (odloty – 3,6 mln, przyloty – 3,5 mln). To z kolei o 30,5% więcej niż rok wcześniej, kiedy było ich 5,4 mln (odpowiednio – 2,8 mln i ok. 2,7 mln).
Jak podkreśla Natalia Vince, rzecznik prasowy Kraków Airport, priorytetem po pandemii było odbudowanie różnorodnej i atrakcyjnej siatki połączeń bezpośrednio do wielu miejsc na całym świecie. Coraz większe zainteresowanie wzbudza też turystyka przyjazdowa. Szczególnie ten region upodobali sobie turyści z Półwyspu Arabskiego. Z krakowskiego lotniska, latają także pasażerowie z Ukrainy, gdyż wojna uniemożliwiła im podróż z własnego kraju. Pod koniec listopada ub. r. Kraków Airport przekroczył wynik z 2019 roku. Już w grudniu, jako pierwszy port regionalny w Polsce, osiągnął wynik ponad 9 milionów pasażerów. W 2024 spodziewany jest 10 milionowy pasażer.
– Okres od stycznia do września ub. r. przyniósł istotny wzrost ruchu i liczby osób odwiedzających polskie lotniska. Widać to w porównaniach pierwszych kwartałów, co najprawdopodobniej wynika z tego, że do końca marca 2022 roku obowiązywały ograniczenia w ruchu lotniczym w związku z pandemią. Z kolei wysoka inflacja nie spowodowała spadków w obszarze ruchu na lotniskach – komentuje dr Nikodem Sarna z firmy technologicznej Proxi.cloud, która m.in. bada ruch na polskich lotniskach.
Rosnący głód latania
Z kolei Port Lotniczy Gdańsk-Rębiechowo odnotował wzrost rdr. o 31,1%. W trzech kwartałach ub.r. obsłużono tam 4,5 mln pasażerów (odloty – 2,3 mln, przyloty – 2,2 mln), a rok wcześniej – 3,4 mln (odpowiednio 1,7 mln i 1,7 mln). – Wiele wskazuje na to, że po czterech kwartałach 2023 roku, Port Lotniczy Gdańsk będzie miał swój rekord. Wyniki podamy ok. 20 stycznia – informuje Agnieszka Michajłow, rzecznik prasowy gdańskiego lotniska. I przyznaje, że w Gdańsku spodziewano się wzrostów. One wynikają z coraz lepszej oferty i dostępności, większej chęci podróżowania, coraz większych ambicji, a także bogacenia się obywateli. Polacy chcą żyć podobnie, jak od dawna żyją mieszkańcy innych krajów Zachodniej Europy. Wciąż jednak zasobność portfeli części rodaków nie pozwala na podniebne podróże.
– Do obrotu kasowego po pandemii wróciły też tanie linie lotnicze i ich okazyjne oferty. To z pewnością miało duże przełożenie na zwiększenie ruchu lotniczego w kraju, ale nie tylko. Pasażerowie zauważyli, że grupy lotnicze – do tej pory wcale nieznane z okazyjnych cen – mocniej niż wcześniej wychodziły z tańszymi ofertami i to również zachęciło do wyboru tego środka komunikacji – dodaje dr Sarna.
W Pyrzowicach, gdzie funkcjonuje Katowice Airport, odnotowano wzrost rdr. o 27,4%. W ciągu dziewięciu miesięcy 2023 roku obsłużono tam 4,5 mln pasażerów, a rok wcześniej – 3,5 mln (bez udostępnionych danych o odlotach i przylotach).
Natomiast w przypadku Portu Lotniczego Wrocław widzimy skok o 37,9%. Ostatnio obsłużono tam 3 mln osób (odloty ¬– 1,5 mln, przyloty – 1,5 mln), a wcześniej – 2,2 mln (1,1 mln i 1,1 mln).
– Oczywiście, spodziewaliśmy się wzrostu w liczbie obsłużonych pasażerów. W 2022 roku wciąż odczuwalne były skutki pandemii, o czym się często zapomina. Niemniej jednak wzrost w obszarze „leisure”, a więc pasażerów podróżujących w celach typowo wypoczynkowych, przekroczył nasze oczekiwania. Jak się okazuje, głód latania do ciekawych lub ciepłych miejsc, jest duży, a sytuacja finansowa wielu Polaków pozostaje nadal dobra. Jednocześnie wzrasta liczba obywateli Ukrainy korzystających z naszego lotniska, co również ma wpływ na finalne wyniki – komentuje Jarosław Sztucki, dyrektor ds. sprzedaży Portu Lotniczego Wrocław.
Statystyki Portu Lotniczego Warszawa-Modlin poprawiły się rok do roku o 9,7%. W zestawieniu za 9 miesięcy ub.r. pojawia się 2,6 mln obsłużonych pasażerów (odloty – 1,3 mln, przyloty – 1,3 mln). W analogicznym okresie 2022 roku było to 2,4 mln (odpowiednio 1,2 mln i 1,2 mln).
Z kolei Port Lotniczy Poznań-Ławica może pochwalić się wzrostem o 26,3%. Od stycznia do września 2023 roku skorzystało z niego 2,2 mln osób, a rok wcześniej – 1,8 mln (bez udostępnionych danych o odlotach i przylotach).
W przypadku Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka widać skok rdr. o 44,3%. Ostatnio miejsce to wybrało 800 tys. podróżnych (odloty – 409 tysięcy, przyloty – 391 tys.), a w trzech kwartałach 2022 roku – 554 tys. (odpowiednio – 287 tys. i ponad 267 tys.).
– Spodziewaliśmy się wzrostów w liczbie obsłużonych pasażerów. Po pandemii ludzie byli spragnieni podróży, wiele osób przez dwa lata nigdzie nie wyjeżdżało i po takim „poście” postanowili nieco zaszaleć. W naszym przypadku spore znaczenie ma też wojna w Ukrainie. Dla wielu sąsiadów na wschodzie jesteśmy teraz najbliższym lotniskiem, więc korzystają z Jasionki podczas wyjazdów na urlopy czy do pracy – komentuje Waldemar Mazgaj, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.
Analizując dane z Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów, widać wzrost rdr. o 20,8%. W ciągu dziewięciu miesięcy ub. r. obsłużono tam 381 tys. pasażerów (odloty – 194 tysiące, przyloty – 187 tys.), a rok wcześniej – 315 tys. (odpowiednio – ok. 159 tys. i 157 tys.). Jak stwierdza Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy lotniska w Goleniowie, wpływ na wyniki ma dynamiczna odbudowa ruchu po pandemii, w szczególności – czarterów turystycznych. W tym ostatnim przypadku kluczowa okazała się decyzja Turcji w sprawie możliwości przekraczania granicy na podstawie dowodu osobistego. W dobie istnienia strefy Schengen coraz więcej osób zapomina o paszporcie.
Z kolei Port Lotniczy Bydgoszcz obsłużył w ciągu dziewięciu miesięcy ub. r. 287 tys. podróżnych (bez udostępnionych danych o odlotach i przylotach). To o 51,4% więcej niż rok wcześniej, kiedy było ich 190 tys. Natomiast Port Lotniczy Łódź odnotował wynik lepszy rdr. o 114,2%. W trzech kwartałach ub. r. skorzystało z niego 272 tys. podróżnych (odloty – 138 tysięcy, przyloty – 134 tys.), w trzech kwartałach roku wcześniejszego – 127 tys. (odpowiednio – 65 tys. i 62 tys.).
– Wzrosty statystyk są efektem pracy Zarządu Portu nad rozwojem siatki połączeń oraz przygotowaniem atrakcyjnych i różnorodnych propozycji lotów regularnych. Dodatkowo mamy bogatą ofertę letnich czarterów i wielu chętnych do latania ze swojego, najbliższego domu, regionalnego lotniska. W tym roku planujemy obsłużyć pół miliona pasażerów. Jeśli nasze założenia potwierdzą się, to 2024 rok będzie najlepszym w historii lotniska w Łodzi pod tym względem – opisuje Wioletta Gnacikowska, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Łódź.
Zapowiadają się dalsze wzrosty
W przypadku Portu Lotniczego Olsztyn-Mazury wzrost rdr. wyniósł 31,3%. W ciągu trzech kwartałów 2023 roku z i do miejscowości Szymany podróżowało 113 tys. osób (odloty – 57 tysięcy, przyloty – 56 tys.). Rok wcześniej odprawiono tam 86 tys. pasażerów (odpowiednio – 44 tys. i 42 tys.). Jak podkreśla Dominika Kułdo z ww. portu lotniczego, spodziewano się takich rezultatów, biorąc pod uwagę prognozy różnych instytucji analitycznych nt. komercyjnego ruchu lotniczego oraz perspektywy rozwoju. Lepsze statystyki są wynikiem stopniowej odbudowy ruchu po pandemii, ożywienia gospodarczego oraz zmian w ofercie siatki połączeń.
Od 27 kwietnia 2023 r. działa Lotnisko Warszawa-Radom. W okresie do 30 września ub.r. skorzystało z niego 85 tys. podróżnych (odloty – 43 tysiące, przyloty – 42 tys.).
Z kolei Port Lotniczy Zielona Góra-Babimost odnotował wzrost rdr. o 28,9%. W ciągu trzech kwartałów 2023 roku obsłużono tam 44 tys. pasażerów (odloty i przyloty – po 22 tys.), a rok wcześniej – 34 tys. (odloty i przyloty – po 17 tys.).
– Dane z portów lotniczych nie są zbytnim zaskoczeniem, bo po okresie pandemii ruch musiał się naturalnie odbudować. Widać to szczególnie po tych największych lotniskach, ale nie tylko. Udział w tych statystykach mieli też Ukraińcy, którzy w sporej części „napędzili” ten ruch. Gdyby ich nie było, to te wzrosty nie byłyby tak spore. Natomiast 2024 rok, w mojej ocenie, zapowiada się stabilniej. To znaczy, nadal będą wzrosty, ale już nie tak duże. Trzeba też pamiętać o tym, że wyżej wspomniani Ukraińcy też w dużej części opuścili już Polskę i choćby z tego powodu dynamika wzrostów nie będzie tak imponująca. Szacuję, że wzrosty w 2024 roku będą średnio rdr. na poziomie ok. 10-15% – podsumowuje dr Nikodem Sarna z Proxi.cloud.
Port Lotniczy Lublin w liczbach
Ruch pasażerski z podziałem na lata
2012 – 5703 pasażerów
2013 – 189 762
2014 – 187 595
2015 – 265 111
2016 – 377 606
2017 – 430 346
2018 – 455 188
2019 – 357 366
2020 – 124 199
2021 – 108 117
2022 – 330 064
2023 – 398 785