W Pałacu Prezydenckim odbyła się uroczystość wręczenia pośmiertnej nominacji Jana Karskiego. Przyjęła ją z rąk prezydenta Andrzeja Dudy, doktor Wiesława Kozielewska-Trzaska, bratanica i córka chrzestna bohatera narodowego.
W ceremoni brali udział przedstawiciele rządu z ministerm oborny Antonim Macierewiczem, ambasador Stanów Zjednoczonych Paul Jones, parlamentarzyści, przedstwicieli rodziny Kozielewskich, Towarzystwa Jana Karskiego.
Wręczajac akt generalski prezydent portertował Jana Karskiego, jako postać wyjątkową nie tylko w historii Polski, ale także czynu zbrojnego. Podkreślał, że we wszystkich swych misjach pozostawał nie tylko emisariuszem, ale także oficerem. Dwukrotnie został za to odznaczonym Orderem Orła Białego.
Przypomniał raport Jana Karskiego o ratunek dla Żydów, jaki dostarczył wszystkim największym przywódcom wolnego świata wchodząc upzrednio w pzrebraniu do warszawskiego getta i obozu tranzytowego w Izbicy. Wyraził dumę z pozycji, jaka postać bohatera zajmuje w świadomości publicznej całego świata. Także dumę, iż to ono mógł akt generalskiej nominacji podpisać.
Po przyjęciu nominacji, doktor Kozielewska zabrała głos w następujących słowach:
Dziękuję za honor uczyniony nawybitnieszemu przedstawicielowi Rodziny Kozielewskich, Janowi Karskiemu.
Sprawiedliwości staje się zadość pośmiertną nominację generalska otrzymuje dzielny polski oficer i emisariusz, który w wieku dwudziestu ośmiu lat zdążył zostać dwukrotnie uhonorowany Orderem Virtuti Militari. Któremu wojena niczego nie oszczędziła może tylko poza śmiercią.
Zniósł sowiecką niewolę, zniósł niewolę niemiecką. Zdradę i tortury.Przekazał światu, że Polskie Państwo Podziemne istnieje i walczy. Że zasługuje na pomoc sojuszniczą, bo jest jedynym prawowitym przedstawicielem okupowanej Polski. Przekazał światu, że dokonuje się hitlerowska zbrodnia Holocaustu na narodzie poprzez który Bóg nam się objawił i który krzyczy o ratunek.
Jego wojenna misja była misją kompletną, wypełnioną od A do Z. Jako człowiek, oficer i emisariusz zrobił wszystko. Kto twierdzi inaczej, nic z Karskiego nie rozumie. To świat z jego raportem nie zrobił nic.
Był generałem ludzkich sumień i na tę zaszczytną szarżę, jak nikt zasłużył. Ci, którzy latami tę nominację starali się udaremnić, powinni się wstydzić.
Tym, którzy o nią walczyli składam serdeczne podziękowanie i głęboki ukłon. Wspomnę o jednym. Najbliższym przyjacielu i współpracowniku Jana Karskiego – Waldemarze Piaseckim. Nikt dotąd tyle dla pamięci Mego Wielkiego Stryja nie uczynił.
Wielki przyjaciel Jana Karskiego, laureat Pokojowej Nagrody Nobla i twórca pojęcia Holocaust – Elie Wiesel powiedział: GDYBY BYŁO WIĘCEJ KARSKICH, BYŁOBY MNIEJ OFIAR HITLERA.
Obyśmy mieli dziś więcej ludzi formatu Jana Karskiego.
Prezydentowi została wręczona okładka drugiego tomy trylogii biograficznej „Jan Karski.Jedno życie” zatutłowanego „Inferno” i obejmującego wojenne lata bohatera. Jej autorem jest Waldemar Piasecki, przewodniczący wykonawczy Towarzystwa Jana Karskiego.
Był też inny akcent lubelski. Mirosław Taras, wiceprezes PDCO realizającego projekt wybobywczy Kopalnia ‘Jan Karski’ przekazał Andrzejowi Dudzie oprawioną w szkło bryłę węgla z odwiertu w miejscu, gdzie wspomniana kopalnia ma powstać.
Prezydent dziękował zwracając uwagę, że postać Jana Karskiego może być inspiracją także dla realizacji takich wyzwań.