Spotkanie noblisty Elie Wiesela i metropolity krakowskiego ks. kard. Stanisława Dziwisza miało bardzo ważny wątek związany z legendarnym kurierem Janem Karskim.
Jak zauważył Elie Wiesel, Jan Karski jest postacią, która w sposób najpiękniejszy łączy Polaków i Żydów. Sam będąc głęboko wierzącym katolikiem, postanowił podjąć misję ratowania wszystkich jeszcze żyjących Żydów z opresji Holocaustu, apelując o konkretne czyny do największych postaci ówczesnego świata z prezydentem USA Franklinem Delano Rooseveltem na czele. Po wojnie, kiedy okazało się, że do Polski powrócić nie może, Karski związał się z najstarszą amerykańską uczelnią katolicką, jezuickim Uniwersytetem Georgetown. Jego studentami było szereg znanych postaci świata polityki, m.in. Bill Clinton, przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych.
W 1980 roku, Elie Wiesel, dowiedziawszy się, że Jan Karski żyje, usunąwszy się z życia publicznego w zacisze murów akademickich, przekonał go, iż powinien na nowo przypominać swój wojenny raport w sprawie Żydów. Tak też się stało. Połączyła ich obu serdeczna przyjaźń.
Obaj uczestnicy podkreślili, iż są laureatami Nagrody Orła Jana Karskiego i już tylko to zobowiązuje ich do akcji na rzecz zachowania pamięci bohatera i czynienia wszystkiego by była żywa i wyciągane z niej konkretne konsekwencje dla współczesności. Postanowili zrobić coś w tej materii wspólnie.
Karski jest dla nas wspólnym wyzwaniem. Był postacią nieprzypadkową, dlatego też nieprzypadkowi ludzie powinni się nim zajmować i zachować dla przyszłości – wybrzmiała konkluzja spotkania.
Kardynał Stanisław Dziwisz dziękując za portret Jana Karskiego powiedział, że będzie mu stale towarzyszył przy Franciszkańskiej 3 w Krakowie. W Nowym Jorku, portret symbolicznie towarzyszył bezprecedensowemu spotkaniu żydowskiego noblisty i polskiego hierarchy.