![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Najbardziej ruchliwe lotnisko na świecie zostało sparaliżowane z powodu awarii energetycznej
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Port lotniczy Hartsfield-Jackson w Atlancie na wiele godzin wstrzymał wszystkie starty i lądowania. Prawdopodobną przyczyną awarii było uszkodzenie kabla energetycznego podczas prowadzonych na lotnisku prac budowlanych. Do zdarzenia doszło w niedzielę (17.12) po południu czasu lokalnego.
Świadkowie informowali o pojawieniu się dymu i zapachu spalonej gumy w jednym z terminali, który według mediów został ewakuowany. Przestały działać m.in. automatyczne drzwi i taśmy bagażowe. Tysiące pasażerów koczowało na pogrążonych w ciemnościach terminalach.
Normalnie w ciągu doby lotnisko w Atlancie obsługuje 2,5 tysiąca samolotów - co daje około 275 tysięcy pasażerów.