Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

30 czerwca 2011 r.
17:44
Edytuj ten wpis

Polska prezydencja w UE: 12 400 bączków dla Unii

Monika Wilczyńska i Krzysztof Smaga (Barbara Zybajło)
Monika Wilczyńska i Krzysztof Smaga (Barbara Zybajło)

Dziś zaczyna się nasza prezydencja w Unii Europejskiej. Na dzień dobry polska delegacja zaprezentuje w Brukseli bączki.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Kolorowe bączki jednym się podobają, innym nie. Przeciwnicy mówią tak:  Jak już dajemy Unii zabawkę, to dlaczego nie procę? A zwolennicy odpowiadają, że jak taki bączek się zakręci, to da energię na cały dzień. Ale dlaczego bączek? Wersje też są dwie: że jesteśmy tacy zakręceni i odlotowi, więc ta zabawka będzie Europejczykom przypominać nasz szalony charakter. Albo że jesteśmy narodem otwartym na zmiany i pełnym energii. Niech każdy wybierze sobie, co chce.

Przekaz jest prosty

Projekt ma tak naprawdę dwa lata. Monika Wilczyńska z Człuchowa przygotowała go dla Muzeum Etnograficznego w Warszawie, czekał na lepsze czasy i szerokie wody. To były lalki w strojach regionalnych. Dla Unii stroje trzeba było uprościć, bo etnograficzne szczegóły w gadżecie się nie liczą. Liczy się symbol, wizja i prostota przekazu. Dlatego na konkurs na gadżety promujące polską prezydencję w Unii Europejskiej, ogłoszony przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, wybrała Kujawiankę, łowiczankę, Opoczniankę i Kurpiankę, przedstawione jako drewniane bączki.

Cztery regiony, cztery kultury i do tego zróżnicowane, ale dobrze wyglądające w zestawieniu, pakowane po dwa. Bączki trzeba było wykonać tak, żeby z jednej strony nie zabić etniczności stroju, a z drugiej, żeby były czytelne dla odbiorcy. No i estetycznie prezentować się w jedną całość.
Kwota zamówienia też tajemnicą nie jest: za 12 400 bączków ministerstwo zapłaciło brutto 997 tys. zł. Netto 720 tys. zł.

Niebanalnie, tanio i ładnie

Na wydziale wzornictwa w Warszawie co chwila są konkursy na gadżety. Sprawa jest trudna, bo firmy chcą, żeby było niebanalnie, tanio, ładnie i żeby symbole były jasne dla klienta.

Monika potraktowała Ministerstwo Spraw Zagranicznych jak klienta, który chce pokazać Unii kawałek kultury i zostawić coś po sobie – użytkowego i miłego dla oka. Bączek to jest prawdziwa zabawka dla dziecka, bo kręci się fantastycznie, ale można go też postawić na biurku i niech cieszy oko. Konkurs jak konkurs, na początku wcale o nim nie myślała, bo tylko ścisła czołówka miała szanse na realizację pomysłów. Gęste sito. Wiadomość o zwycięstwie była dużym, ale miłym, szokiem.

– O kurczę, Krzysiek, wzięli! – Monika zadzwoniła do swojego chłopaka Krzyśka Smagi i wtedy tak naprawdę zaczęła się cała zabawa.

Na początku miało być tak, że oni dają projekt i autorski nadzór, a całość wykonuje firma wyłoniona przez ministerstwo w przetargu. Okazało się, że wszystko muszą zrobić sami: błyskawicznie powstała firma Smaga Projektanci. 15 lutego był start. Meta 29 maja i trzeba było dobiec na czas, bo inaczej groziły poważne finansowe kary. – 29 maja Ministerstwo Spraw Zagranicznych chciało mieć wszystko na tip-top – mówią Monika i Krzysiek. Teraz z ulgą, ale od początku wiedzieli, że czekają ich stres i robota.
Wszystko wykonywane jest ręcznie; od toczenia bączków przez ich malowanie i pudełka, w których gadżety jadą do Brukseli.

Ręczna robota

12 400 bączków trzeba było wytoczyć i namalować bez szablonów. Kujawiankę ot, cztery ruchy i musiała być zrobiona wirująca sukienka. Czepiano się szczegółów: a to, że linia wyszła poza sukienkę i nie ma zmiłuj się, trzeba od nowa. A w ręcznej robocie nic nie jest przecież pod sznurek. Wykonawców znaleźli w Internecie: stolarz artysta z Małopolski, też młoda firma, dogadali się. To on pomógł zorganizować manufakturę. 70 pań malowało te bączki po godzinach. Artystycznie uzdolnione woźne, nauczycielki, sklepowe, gospodynie domowe: łącznie z kilku małopolskich gmin.

– Tam ludzie w domu robią zabawki dla siebie, bo w Małopolsce kultura ludowa jest jeszcze związana z życiem codziennym. Nie sztuczna i wydumana, ale autentycznie połączona z życiem – wyjaśnia Monika.
Jeździli w okolice Bochni dwa razy w tygodniu na kontrole, bo jak się ma swoją firmę, to trzeba czuwać na każdym kroku. W kwietniu zrobili 7,5 tysiąca kilometrów.

Przyjemność i dramat

Kredyty wzięła Monika, jej mama i rodzice Krzyśka też. Ministerstwo płaciło po wykonaniu usługi. I zapłaciło, terminowo, jak trzeba.

– Samo projektowanie to była czysta wzornicza przyjemność – mówi Monika. – Ale wykonanie, nadzór, papierki to już dramat. Z drugiej strony wiemy, że jesteśmy w stanie w ciągu paru miesięcy uruchomić produkcję na 70 osób i to jest dla nas siła. Poradziliśmy sobie.

Ministerstwo nagle zażądało, żeby bączki miały podstawki. Więc zaraz te podstawki trzeba było zorganizować. Pudełka gdzie indziej, malowanie gdzie indziej, a wszystko musiało się zgadzać i grać, bo do Unii pojedzie w pudełku marka wykonawcy.

Firma zarejestrowana jest w Człuchowie, rodzinnym mieście Moniki, bo chociaż klienci są w Warszawie, tu łatwiej jest się przebić przez mur urzędów i kolejki. – To, co w Warszawie zajmuje mi cztery dni, w Człuchowie załatwiam w jeden dzień – wyjaśnia Krzysiek. – Człuchów mi się podoba, znam go od pięciu lat. Ma potencjał.

Najbardziej bolą ich podatki, ale cóż zrobić, haracz płacić trzeba. Dla nich 30 maja robota się zakończyła. Teraz jadą na urlop, żeby odpocząć.

Pozostałe informacje

Sky Jumpers i jej założyciel Krzysztof Barszczewski (nr 23)

Krzysztof Barszczewski: Sky Jumpers to projekt z pasją

Rozmowa z Krzysztofem Barszczewskim, dyrektorem marketingu TKKF Cukropol i twórcą projektu Sky Jumpers

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Znaleziono drugi element

W podpoznańskich Wirach znaleziono kolejny niezidentyfikowany obiekt – informuje wielkopolska PSP. Wcześniej pracownicy jednej z firm w Komornikach znaleźli na terenie zakładu przedmiot przypominający zbiornik. – W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna.

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

Tauron PucharuPolski: ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha 2025 w Łodzi

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium