Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

13 maja 2022 r.
8:16

Przemoc i alkohol w prywatnym domu seniora? Były podopieczny: „To było piekło”. Część 1

26 0 A A

Miało być bezpiecznie, spokojnie i z fachową opieką. Pan Władysław po kilku miesiącach pobytu w prywatnym domu seniora zdecydował się przerwać milczenie i opowiedzieć, czego miał doświadczyć.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Dzieci pana Władysława mieszkają za granicą. Chciały, by ich ojciec był w kraju pod fachową opieką. Tak znalazł się w prywatnym domu seniora. Niestety, podczas jednej z wizyt w placówce córka pana Władysława, pani Beata, została spoliczkowana przez pijaną kobietę, która chwilę wcześniej miała szarpać jej ojca.

- Pani Iwona była kompletnie pijana. Wychodziliśmy już od taty, on chciał wyjść z nami się pożegnać, wtedy opiekunka szarpnęła go i popchnęła do środka. Spytałam ją, co robi i zaczęła się awantura – opowiada Beata Bider.

Awanturująca się kobieta nie zgodziła się na badanie alkomatem. Jej córka, do której formalnie należy placówka, zabrała dziecko i opuściła dom.

Z relacji byłych pracownic domu opieki wynika, że alkohol, agresja i przemocowe zachowania wobec podopiecznych zdarzały się tam często.

- Pracowałam tam i te kobiety nigdy nie powinny prowadzić takiego ośrodka. Ta kobieta pod wpływem alkoholu jest codziennie. To jest chory człowiek – przekonuje jedna z byłych pracownic.

- Ona jest pijana prawie codziennie. Wtedy staje się agresywna w stosunku do pracowników i pacjentów. Przy mnie kiedyś uderzyła jedną z podopiecznych w twarz – mówi inna pracownica.

Kolejnego dnia, po incydencie w placówce, matka właścicielki próbowała skontaktować się z panią Beatą.

- Około siódmej rano zadzwoniła z przeprosinami. Rozłączyłam się, powiedziałam, że nie mamy o czym rozmawiać. Później wydzwaniała także do nas córka tej pani. Pojechałam z bratem na rozmowę – opowiada Bider.

Podczas spotkania właścicielka przepraszała za zachowanie matki. Zapewniała, że był to incydent, a podopieczni mają zapewnioną najlepszą opiekę. W ramach rekompensaty, zaproponowano miesiąc pobytu pana Władysława bez opłat.

- Wielokrotnie padło słowo przepraszam, ale czy od słów tym ludziom będzie lepiej? Chyba nie. Tu nie chodzi o pieniądze, tylko o bezpieczeństwo tych wszystkich ludzi – podkreśla pani Beata.

Siedem miesięcy piekła

Władysław Stencel w prywatnym domu opieki spędził siedem miesięcy. Mimo że miał stały kontakt ze swoimi dziećmi, nigdy nie opowiadał im, jak był traktowany. Dopiero kiedy trafił do innej placówki i poczuł się bezpiecznie, zaczął opowiadać o tym, co przeżył.

- To było piekło – przyznaje ze łzami w oczach.

Jego słowa potwierdzają inni podopieczni placówki.

- Chciałam się wykąpać, prosiłam o to od kilku tygodni. Rozebrałam się, w szlafroku poszłam do łazienki. Co tam się działo! Była [pani Iwona – red.] nawalona jak stodoła. Kopnęła mnie, pociągnęła za włosy i zwyzywała, żebym zdechła – opowiada jedna z mieszkanek domu.

Jak wygląda normalny dzień pobytu w placówce?

- Rano się im daje śniadanie, po posiłku się ich sadza i tak siedzą. To samo później, po południu. To jest wegetacja. Spanie, jedzenie, załatwianie się i tak w kółko – mówi jedna z byłych pracownic placówki.

- Panowała bardzo zła atmosfera. Terror i stres. Bałyśmy się jeść, przysiąść na chwilę. Byli tam ludzie z rożnymi schorzeniami, np. cukrzycą. Kiedyś doszło do zdarzenia, że jedna pani zasnęła. Okazało się, że ma cukrzycę, o czym ja nie wiedziałam. Tam nie ma dietetyka, menu wymyśla szefowa – dodaje.

Poważne zarzuty dotyczą także żywienia w placówce.

- Jak pracowałam, to była podawana mielonka, ser żółty i pasztet – do obrzydzenia. Warzywa i owoce sporadycznie, nawet latem, gdy były tanie – relacjonuje była pracownica. I dodaje: - Jeśli było 12 pacjentów, ona brała dziewięć obiadów, z czego trzy dla siebie zabierała, a resztę dzieliła.

Wielokrotnie próbowaliśmy porozmawiać z właścicielką domu opieki i jej matką, aby poznać ich stanowisko. Kobiety pozostawiły sprawę bez komentarza.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Sygnatariusze listu intencyjnego. Intencją jest odbudowa polskich zdolności do produkcji materiałów wybuchowych, w tym prochów strzelniczych
zbrojenia

Polska potrzebuje własnego prochu do amunicji. Pomoże Grupa Azoty

Grupa Azoty będzie współpracowała z Polską Grupą Zbrojeniową, Mesko oraz Agencją Rozwoju Przemysłu. Celem jest rozwój bazy surowcowej i zdolności do produkcji polskiej amunicji. Docelowo chodzi o budowę fabryki nitrocelulozy.

U zbiegu ulicy Nałęczowskiej i alei Kraśnickiej może stanąć 70-metrowy wieżowiec

Ma być najwyższym wieżowcem w Lublinie. Będą negocjacje z inwestorem

U zbiegu Nałęczowskiej i Kraśnickiej może stanąć 70-metrowa wieża - najwyższy budynek mieszkalny na Lubelszczyźnie. Żeby go postawić konieczne będą zmiany planistyczne, bo tak wysokie obiekty w tym miejscu Lublina nie były przewidziane. Co miasto chce uzyskać za ewentualną zgodę? Lista życzeń jest długa.

Torby, na które czekają organizatorzy akcji nie muszą być nowe, ale powinny być w dobrym stanie. Najmilej widziane są te duże, ale tak naprawdę także mniejsze również się przydadzą
Zamość

Wędrujące, używane torby na prezenty. Masz na zbyciu? Oddaj

Z ciekawą inicjatywą wyszła Zamojska Akademia Kultury. Zachęca mieszkańców do przekazywania używanych, ale jeszcze w dobrym stanie toreb na prezenty. Będą w nie pakowane upominki dla potrzebujących.

Powiat puławski ma już projekt budżetu na przyszły rok. Na inwestycje tym razem przeznaczy 37 mln zł, z czego lwia część trafi na drogi oraz dokończenie siedziby puławskiej PSP
Puławy
galeria

Nowy budżet mniejszy od starego. Połowa wydatków trafi na oświatę

Radni powiatu puławskiego otrzymali już projekt budżetu na 2025 rok. Przyszłoroczne dochody mają spaść z ponad 250 do niecałych 240 mln zł. Cięcie czekają również wydatki, zwłaszcza te na inwestycje. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i wychowanie.

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium