Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

20 lutego 2018 r.
7:52

Przyznał się do zabójstwa, ale wyszedł z aresztu. Dlaczego?

Sąd wypuścił z aresztu Dominika K. oskarżonego o brutalne zabójstwo ojczyma i usiłowanie zabójstwa własnej matki. Co wpłynęło na taką decyzję sądu? 20-latek w szczerej rozmowie opowiedział o rodzinnym piekle i chwili, kiedy już nie wytrzymał.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Historię Dominika i tragicznych zdarzeń z jego udziałem opowiedzieliśmy w Uwadze! w listopadzie ubiegłego roku. Prokuratura zarzuca 20-latkowi, że zaatakował nożem matkę i jej partnera. Mężczyźnie zadał kilkanaście ciosów nożem. Okazały się śmiertelne. Matkę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala. Dominik K. nie uciekał ani nie zacierał śladów. Po tym co zrobił sam zadzwonił na policję.

Dominik mieszkał razem z matką i jej kolejnymi partnerami w jednopokojowym mieszkaniu w Bolesławcu na Dolnym Śląsku.

- Wszyscy żyli z wypłaty Dominika. On pracował, uczył się, utrzymywał dom. Kiedy nie było go w domu, ona potrafiła wynosić jego rzeczy z domu i sprzedać, żeby mieć na wódkę – opowiadała Joanna Antoniuk, ciotka Dominika.

20-latek był skazany na codzienną psychiczną i fizyczną przemoc. - W domu było wieczne pijaństwo, pili aż do nieprzytomności. Byłem bity, wyzywany od najgorszych. Miałem kary. Musiałem klęczeć na grochu, trzymać taboret w górze. Byłem wyzywany od sku…, chu…, bękartów, złodziei. Że jestem nikim. Najlepiej żebym nie istniał – wyznaje 20-latek. Bał się reagować. - Bili mnie w głowę, szarpali, popychali. Nie broniłem się, bo obawiałem się, że będzie jeszcze gorzej. Myślałem, że jakoś to przetrwam – przyznaje Dominik.

20-latek opowiada, że zawsze żył z poczuciem, że jest niechciany i niepotrzebny. - Nie pamiętam, żeby matka mówiła kocham cię. Najbardziej bolało, że nie traktuje mnie jak własnego syna – wspomina Dominik. Z dobrych wspomnień z dzieciństwa ma jedynie te związane z babcią i dziadkiem.

Po tragicznych wydarzeniach to właśnie dziadkowie stanęli za wnukiem murem. Razem z rodziną zebrali sumę potrzebną na adwokata. Obrońca Dominika przekazał informacje o znęcaniu prokuraturze. Ta postawiła matce zarzuty i skierowała akt oskarżenia do sądu. - Matka się do wszystkiego przyznała na pierwszym przesłuchaniu. Powiedziała, że to wina alkoholu. Z opinii biegłej można wyczytać jej słowa: To co się stało, to moja wina, bo go biłam i się nad nim znęcałam – Wojciech Kasprzyk, obrońca Dominika.

Dominik K. przyznał się do stawianych mu przez prokuraturę zarzutów. Po czterech miesiącach aresztu wyszedł na wolność. Sąd uznał, że chłopak nie będzie mataczył w śledztwie i może przebywać na wolności.

- Wróciłem ze spaceru, gdy pan wychowawca powiedział, że jestem zwolniony. Na początku myślałem, że to pomyłka. Byłem w szoku, nie wiedziałem co robić – relacjonuje Dominik.
W najbliższych tygodniach rozpocznie się proces chłopaka. Zasiądzie na ławie oskarżonych. Możliwe, że sąd uzna, że działał on w stanie ograniczonej poczytalności i zastosuje nadzwyczajne złagodzenie kary.

Jednocześnie ruszy proces matki, w którym Dominik występuje jako ofiara. - On jest cichym, wycofanym chłopcem. Z jednej strony był ofiarą, z drugiej był w poczuciu odpowiedzialności. Szybko stracił dzieciństwo, bo musiał przejąć rolę głowy rodziny. Dominik czuł, że musi tam być przy mamie. Właśnie dlatego ofiary takiej przemocy nie potrafią odejść od oprawców. Takie rzeczy w pełni mogą zrozumieć tylko ofiary podobnej sytuacji. – mówi Dawid Karol Kołodziej – psychopedagog, Prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Psychopedagogicznego.

Dominik po wyjściu z aresztu wrócił do pracy, dużo czasu spędza ze swoimi dziadkami. - Tęsknię za matką, żałuję tego, co zrobiłem. Chciałbym ją za to, co zrobiłem przeprosić. Może mi wybaczy. Kochałem ją – kończy Dominik.

Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Joanna Andruszak zdobyła cztery bramki w sobotnim spotkaniu

MKS FunFloor Lublin pewnie pokonał KPR Ruch Chorzów

Nie było niespodzianki i MKS FunFloor przywiózł ze Śląska komplet punktów. Wprawdzie nie obyło się bez kłopotów, bo w pierwszej połowie beniaminek Orlen Superligi mocno postawił się wiceliderowi rozgrywek, to na koniec jednak wynik się zgadzał i podopieczne Pawła Tetelewskego zwyciężyły 32:24.

Skoki narciarskie. Wygrana lidera Pucharu Świata, Polacy na odległych miejscach

Skoki narciarskie. Wygrana lidera Pucharu Świata, Polacy na odległych miejscach

Sobotnie zawody Pucharu Świata w Willingen dla Daniela Tschofeniga. Lider cyklu okazał się najlepszy wyprzedzając Anze Laniska i swojego rodaka Maximiliana Ortnera. Choć w drugiej serii wystąpiło aż czterech Biało-Czerwonych to żaden z nich nie znalazł się w czołowej dziesiątce

Zapasy szybko się kończą. Sprawdź, gdzie możesz oddać krew

Zapasy szybko się kończą. Sprawdź, gdzie możesz oddać krew

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa stale poszukuje krwiodawców. W banku krwi brakuje zapasów szczególnie jednej grupy.

W sobotę Wisła Puławy przegrała z Avią Świdnik 4:5

Sparingowe derby pomiędzy Wisłą Puławy i Avią Świdnik dla gości

Trzeci mecz kontrolny i pierwsza zimowa porażka Wisły Puławy. W sobotę ekipa trenera Macieja Tokarczyka zmierzyła się z innym zespołem z naszego regionu – trzecioligową Avią Świdnik. W meczu padło aż dziewięć bramek, a lepsi okazali się w nim gracze trenera Wojciecha Szaconia

Integracja Erasmus+
foto
galeria

Integracja Erasmus+

Erasmus, to nie tylko nauka. Istotnym elementem są imprezy. W ubiegły piątek, w El Cubano odbyło się Erasmus Party. Zobaczcie, jak się bawiono i kto został królową oraz królem imprezy.

Ministerialna wizyta w Puławach. Rozmawiali o zabytkach

Ministerialna wizyta w Puławach. Rozmawiali o zabytkach

Sekretarz stanu w resorcie kultury oraz Generalny Konserwator Zabytków - Bożena Żelazowska w środę była w Puławach. W starostwie spotkała się z członkami zarządu powiatu oraz dyrektorem muzeum w Janowcu.

ilustracyjne

Oszust podszył się pod pracownika banku. 27-latka straciła ponad 110 tysięcy złotych

Mieszkanka powiatu zamojskiego padła ofiarą oszustwa metodą „na pracownika banku”. Przestępcy zmanipulowali ją, aby zainstalowała aplikację umożliwiającą zdalny dostęp do jej telefonu. W efekcie straciła ponad 110 000 zł.

Wilfredo Leon w ważnych momentach meczu z ZAKSĄ zdobywał punkt dla Bogdanki LUK Lublin. Mimo to lublinianie nie dali rady ekipie z Kędzierzyna-Koźla, przegrali 2:3

W hicie kolejki Bogdanka LUK Lublin gorsza od ZAKSY Kędzierzyn-Koźle

Mecz ZAKSY Kędzierzyn Koźle z Bogdanką LUK dostarczył w sobotę sporej dawki emocji. Lublinianie, jak już czynili to w kilku poprzednich spotkaniach, przegrywając 0:2 w setach doprowadzili do tie-breaka. W decydującej partii ulegli 11:15. Mimo porażki utrzymali czwartą pozycję w tabeli.

Lilianka jest pierwszą mieszkanką Hrubieszowa w 2025 roku

Lilianka jest pierwszą mieszkanką Hrubieszowa w 2025 roku

Nowy Rok w Hrubieszowie rozpoczął się wyjątkowo – 1 stycznia na świat przyszła Lilianna, pierwsza mieszkanka miasta urodzona w 2025 roku. Burmistrz Hrubieszowa, Marta Majewska, osobiście złożyła gratulacje rodzicom dziewczynki, życząc zdrowia, pomyślności i wielu radosnych chwil w nowym etapie życia.

Pierwsza połowa dla Lechii, druga dla Motoru, a ostatecznie remis na inaugurację wiosny
ZDJĘCIA, SKRÓT MECZU
galeria
film

Pierwsza połowa dla Lechii, druga dla Motoru, a ostatecznie remis na inaugurację wiosny

W pierwszym meczu ligowym, w 2025 roku Motor Lublin zremisował u siebie z Lechią Gdańsk 1:1. Goście pokazali się z bardzo dobrej strony przed przerwą, bo byli zdecydowanie groźniejsi. W drugiej, to gospodarze wyszli na prowadzenie, ale starcie beniaminków skończyło się podziałem punktów.

62-latek zatrzymany za jazdę po alkoholu. Doskonała reakcja mieszkańca Lublina

62-latek zatrzymany za jazdę po alkoholu. Doskonała reakcja mieszkańca Lublina

Wzorowa postawa mieszkańca Lublina pozwoliła zatrzymać pijanego kierowcę. 62-latek prowadził Mercedesa, mając niemal 2 promile alkoholu w organizmie.

121 km/h w terenie zabudowanym. 32-latek stracił prawo jazdy i słono zapłaci

121 km/h w terenie zabudowanym. 32-latek stracił prawo jazdy i słono zapłaci

32-letni kierowca Volvo przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 71 km/h, jadąc aż 121 km/h. Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem w miejscowości Tuliłów. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. zł, 15 punktami karnymi oraz utratą prawa jazdy na 3 miesiące.

Ósmoklasiści z SP 26 bawili się na balu
galeria

Ósmoklasiści z SP 26 bawili się na balu

Uczniowie klas ósmych Szkoły Podstawowej nr 26 w Lublinie wzięli udział w Balu Ósmoklasisty. W organizację wydarzenia zaangażowali się rodzice oraz nauczyciele, którzy zadbali o wyjątkową atmosferę.

1,5 kg narkotyków w Toyocie. 22-latek wpadł przez agresywną jazdę

1,5 kg narkotyków w Toyocie. 22-latek wpadł przez agresywną jazdę

22-letni kierowca Toyoty zwrócił uwagę policjantów w Lublinie swoją agresywną jazdą. Gdy mundurowi zatrzymali go do kontroli, wyczuli intensywny zapach marihuany. To był początek przeszukania, które ujawniło ponad 1,5 kg narkotyków w samochodzie.

Na początek wiosny remis. Motor Lublin - Lechia Gdańsk (zapis relacji na żywo)
galeria

Na początek wiosny remis. Motor Lublin - Lechia Gdańsk (zapis relacji na żywo)

Motor rozpoczął piłkarską wiosnę od domowego remisu z Lechią Gdańsk 1:1.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium