Krajowy Rejestr Sądowy uznał, że dwaj członkowie zarządu TVP - Sławomir Siwek i Marcin Bochenek oraz prezes Andrzej Urbański są zawieszeni do końca kadencji. Oznacza to, że TVP nadal rządzi Piotr Farfał.
Sąd ma rozpatrzeć złożony przez p.o. prezesa TVP, Piotra Farfała wniosek o wykreślenie z rejestru spółki wszystkich członków rady nadzorczej, prokurenta i dyrektorów niektórych oddziałów, w tym lubelskiego.
Farfał twierdzi, że rada nadzorcza przestała istnieć w piątek z chwilą, gdy minister skarbu zamknął posiedzenie Walnego Zgromadzenia TVP.
Rada uznała jednak, że ma prawo obradować jeszcze przez cały piątek, a jej rozwiązanie nastąpi dopiero o północy.
W tym czasie zawiesiła Farfała w obowiązkach przywracając jednocześnie na stanowiska zawieszonych wcześniej członków zarządu: Marcina Bochenka i Sławomira Siwka. Tego ostatniego wyznaczyła na p.o. prezesa.
W ten sposób w publicznej telewizji zapanował chaos. Tak Siwek, jak i Farfał uważają się za prawowitych szefów spółki. - Informowanie opinii publicznej, iż Telewizją Polską kieruje obecnie rzekomo nowo wybrany p.o. prezes Sławomir Siwek nie ma żadnego potwierdzenia w faktach - napisał wczoraj po południu w specjalnym oświadczeniu Piotr Farfał.
Siwek uznał, że nie będzie podejmować żadnych decyzji, póki sąd nie rozstrzygnie jakie zmiany wpisze do rejestru spółki. Farfał od decyzji się nie wstrzymał i odwołał ze stanowiska Dariusza Sienkiewicza, dyrektora TVP Lublin i jego zastępcę, Pawła Chromcewicza. Później na p.o. dyrektora oddziału powołał prezentera i zarazem szefa "Panoramy Lubelskiej”, Andrzeja Baryłę.
To, czy powołanie Baryły jest ważne okaże się, gdy sąd stwierdzi, czy Farfał nadal jest prezesem. Dzisiaj uznał, że jest. - Ale była to decyzja dotycząca wniosku z czerwca, nie uwzględniająca piątkowych wydarzeń w TVP - mówi Wojciech Małek, rzecznik warszawskiego Sądu Okręgowego.
Sąd wpisał dzisiaj do Krajowego Rejestru Sądowego, że prezes Andrzej Urbański oraz Siwek i Bochenek są zawieszeni do końca kadencji. Nie oznacza to jednak, że każde późniejsze odwieszenie ich przez radę sąd musi uznać za nieważne.
Siwek zapowiadał złożenie wniosku o wpisanie do rejestru spółki zmian podjętych w piątek przez radę nadzorczą. - Nie mamy takiego wniosku - powiedział nam sędzia Małek.