Sześć minut trwała w Watykanie pierwsza rozprawa w procesie karnym oskarżonego o pedofilię b. nuncjusza Józefa Wesołowskiego. Był on nieobecny, bo jak przekazano w ostatniej chwili, trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii. - Po odczytaniu aktu oskarżenia poinformowano, że oskarżony jest nieobecny z powodu nagłego zasłabnięcia i przebywa w publicznym szpitalu - powiedział Marek Lehnert z Polskiego Radia. Jak dodał dziennikarz, obrońca byłego nuncjusza był "zaskoczony tą informacją".