Internet podbija krótki film o niekonwencjonalnym myciu samochodu. Młody Słowak na myjni wlewa do swojego auta dziesiątki litrów wody. Chciał wyczyścić dokładnie cały samochód, ponieważ "śmierdział psem", którego wcześniej wiózł. Mechanik samochodowy twierdzi, że kierowca miał sporo szczęścia, bo woda nie uszkodziła elektroniki samochodu. A właściciel czystego już pojazdu z rozbrajającą szczerością mówi, że o samochód należy dbać.