Sąd Okręgowy w Katowicach nie zgodził się na wypuszczenie Włodzimierza Karpińskiego na wolność. Sekretarza miasta Warszawa, byłego ministra skarbu państwa zatrzymało CBA.
Decyzję o tymczasowym aresztowaniu Włodzimierza Karpińskiego sąd podjął na początku marca. Teraz, jak podaje Polska Agencja Prasowa, Sąd Okręgowy w Katowicach nie uwzględnił zażalenia i utrzymał w mocy środek zapobiegawczy.
– Sąd w pełni zaakceptował wniosek prokuratora o tymczasowe aresztowanie, podzielił wszystkie nasze argumenty i zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 90 dni – tak przypomnijmy, informował dwa tygodnie temu naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach prok. Tomasz Tadla.
Tłumaczył, że w sprawie nie tylko zachodzi obawa matactwa, ale także to, że już podjął działania noszące znamiona matactwa.
Zatrzymanie przez CBA
Po tym jak Karpińskiego zatrzymało Karpińskiego poinformowano, że akcja ma związek ze śledztwem „w sprawie przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy przy realizacji zamówień publicznych dla firm zajmujących się wywozem i utylizacją nieczystości z terenu miasta stołecznego Warszawy”.
To, że będzie składane zażalenie na areszt mówił wprost pełnomocnik Karpińskiego, Michał Królikowski. – Stanowisko prokuratury powinno być poparte mocniejszymi dowodami. Przypominam, że na tym etapie sąd nie orzeka, nie wyrokuje w sprawie winy - ocenia tylko prawdopodobieństwo. W ocenie sądu było ono wystarczające do tego, żeby zastosować areszt. Obrona nie podziela tego poglądu, będziemy składać zażalenie i domagać się tego, żeby prawa procesowe pana Włodzimierza Karpińskiego były w pełni poszanowane - powiedział mecenas.
Włodzimierz Karpiński pod koniec lutego został zatrzymany przez CBA. Miało to związek z aferą korupcyjną w warszawskiej spółce komunalnej MPO. Śledztwo w tej sprawie prowadzi katowicki wydział Prokuratury Krajowej zajmujący się przestępczością zorganizowaną. Na początku lutego br. aresztowano Rafała Baniaka, byłego wiceministra skarbu, do niedawna prezesa Pracodawców RP, który podejrzewany jest o przyjęcie szeregu łapówek za ustawianie przetargów na odbiór i zagospodarowanie odpadów z Warszawy. W ręce śledczych wpadli także Artur P. i Wojciech S. prezesi spółki FBSerwis oraz Waldemar K.
Zgodnie z ustaleniami prokuratury Baniak miał powoływać się na wpływy i załatwiać konkretnym spółkom podpisywanie intratnych kontraktów z MPO. Chodzi o umowy warte prawie 600 mln zł. W zamian życzyć miał sobie łapówek w wysokości 5 proc. od wartości zamówienia. Pieniądze na ten cel miały pochodzić z fałszywych faktur VAT. Łapówki, według prokuratury, wręczano podejrzanemu w gotówce podczas spotkań towarzyskich. Ostatnia transza (300 tys. zł) miała zostać przekazana w grudniu zeszłego roku. Łącznie było to, co najmniej 4,99 mln zł.
Samemu Karpińskiemu prokuratura postawiła zarzut żądania i przyjęcia korzyści majątkowej. Nie przyznaje się on do winy.
Włodzimierz Karpiński
To były minister skarbu państwa (2013–2015). Pochodzi z Puław. Był posłem czterech kadencji Sejmu. W 2001 r. związał się z Platformą Obywatelską, a w latach 2013–2017 był przewodniczącym lubelskich struktur partii.
W 2020 roku były minister nie startował ponownie do Sejmu, a w listopadzie 2019 r. został powołany na stanowisko prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie. W kwietniu 2021 r. wygrał konkurs na sekretarza m.st. Warszawy.
Na początku marca prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski poinformował: - W Polsce, w którą wierzę i o którą będę walczył obowiązuje zasada domniemania niewinności. W Polsce PiS obowiązuje zasada domniemania winy. Włodzimierz Karpiński został zawieszony w pełnieniu obowiązków sekretarza Warszawy. Ale o tym, czy jest winny czy niewinny, zdecyduje sąd.
Zgodnie z najnowszymi informacjami PAP Karpiński planuje złożenie rezygnacji ze stanowiska.