Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Od kilku miesięcy burmistrz Kraśnika Piotr Czubiński i jego urzędnicy pracują nad realizacją planu powiększenia miasta.
Władzom Kraśnika zamarzyło się ponad 85 hektarów atrakcyjnych gospodarczo gruntów leżących w gminach wiejskich Dzierzkowice i Kraśnik.
W nowych granicach miasta miałyby się znaleźć leżący w Suchyni ponad 50-hektarowy teren zalewu i jego okolic, teren przy cmentarzu komunalnym oraz nieruchomość na Budzyniu. Działka na Budzyniu to 24-hektarowy grunt przeznaczony pod inwestycje. Władzom zależy na sprzedaży terenu dużemu inwestorowi tak, aby powstały nowe miejsca pracy, a do budżetu miasta wpływały podatki od nieruchomości. Rozpatrywany jest również pomysł włączenia tych gruntów do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro Park Wisło-San w Tarnobrzegu.
Miasto jest już właścicielem wszystkich tych gruntów, jednak leżą on poza granicami administracyjnymi Kraśnika, na terenie gminy Dzierzkowice i gminy wiejskiej Kraśnik. Obie gminy nie chcą za darmo oddać gruntów i od dłuższego czasu toczą się negocjacje pomiędzy samorządami.
- Wynegocjowaliśmy porozumienie w sprawie wspólnych inwestycji. Chodzi o budowę drogi na ul. Nadrzecznej, prowadzącej do zalewu od strony Suchyni, oświetlenie w Dąbrowie Bór oraz kanalizację sanitarną w Stróży. Ewentualny wkład miasta w te działania to 1 mln zł - wyjaśnia Jacek Dul, zastępca burmistrza Kraśnika.
Swoje żądania inwestycyjne przedstawiła również gmina Dzierzkowice.
Chodzi o inwestycje w miejscowości Wyżnianka Kolonia. Gmina żąda budowy dwóch chodników, oświetlenia oraz kanalizacji sanitarnej.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta będą debatować radni. Jeśli Rada Miasta podejmie uchwałę intencyjną w tej sprawie, to Rada Gminy Kraśnik będzie mogła z czystym sumieniem wyrazić pozytywną opinię na temat zmiany granic administracyjnych Kraśnika.
Podczas przeprowadzonych w gminie konsultacji, lokalna społeczność wyraziła zgodę na takie zmiany. Pozytywnie też wypowiedzieli się mieszkańcy miasta Kraśnik, zaś w gminie Dzierzkowice konsultacje jeszcze trwają.
Ostateczną decyzję w sprawie zmiany granic podejmie Rada Ministrów. Jeśli miałyby one obowiązywać od 2009 roku, to wszystkie dokumenty i opinie w tej sprawie muszą trafić do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do końca marca 2008 r.
W nowych granicach miasta miałyby się znaleźć leżący w Suchyni ponad 50-hektarowy teren zalewu i jego okolic, teren przy cmentarzu komunalnym oraz nieruchomość na Budzyniu. Działka na Budzyniu to 24-hektarowy grunt przeznaczony pod inwestycje. Władzom zależy na sprzedaży terenu dużemu inwestorowi tak, aby powstały nowe miejsca pracy, a do budżetu miasta wpływały podatki od nieruchomości. Rozpatrywany jest również pomysł włączenia tych gruntów do Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro Park Wisło-San w Tarnobrzegu.
Miasto jest już właścicielem wszystkich tych gruntów, jednak leżą on poza granicami administracyjnymi Kraśnika, na terenie gminy Dzierzkowice i gminy wiejskiej Kraśnik. Obie gminy nie chcą za darmo oddać gruntów i od dłuższego czasu toczą się negocjacje pomiędzy samorządami.
- Wynegocjowaliśmy porozumienie w sprawie wspólnych inwestycji. Chodzi o budowę drogi na ul. Nadrzecznej, prowadzącej do zalewu od strony Suchyni, oświetlenie w Dąbrowie Bór oraz kanalizację sanitarną w Stróży. Ewentualny wkład miasta w te działania to 1 mln zł - wyjaśnia Jacek Dul, zastępca burmistrza Kraśnika.
Swoje żądania inwestycyjne przedstawiła również gmina Dzierzkowice.
Chodzi o inwestycje w miejscowości Wyżnianka Kolonia. Gmina żąda budowy dwóch chodników, oświetlenia oraz kanalizacji sanitarnej.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta będą debatować radni. Jeśli Rada Miasta podejmie uchwałę intencyjną w tej sprawie, to Rada Gminy Kraśnik będzie mogła z czystym sumieniem wyrazić pozytywną opinię na temat zmiany granic administracyjnych Kraśnika.
Podczas przeprowadzonych w gminie konsultacji, lokalna społeczność wyraziła zgodę na takie zmiany. Pozytywnie też wypowiedzieli się mieszkańcy miasta Kraśnik, zaś w gminie Dzierzkowice konsultacje jeszcze trwają.
Ostateczną decyzję w sprawie zmiany granic podejmie Rada Ministrów. Jeśli miałyby one obowiązywać od 2009 roku, to wszystkie dokumenty i opinie w tej sprawie muszą trafić do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do końca marca 2008 r.
