Nieporozumienie, plotka, czy błędnie przekazana informacja? Temat rzekomej likwidacji katechezy w przedszkolach wywołał burzę na sesji Rady Miasta Kraśnik. Dopytywali o to burmistrza opozycyjni radni, z którymi mieli kontaktować się „zaniepokojeni” mieszkańcy. – Nigdy nie planowaliśmy likwidacji nauki religii w miejskich przedszkolach – zapewnia Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnika. Jednocześnie, urzędnicy będą chcieli znaleźć źródło tej informacji.
Związany z Kościołem temat wywołał na ostatniej sesji pod koniec sierpnia. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Kraśnik Jarosław Jamróz (Prawo i Sprawiedliwość): – Jeśli to prawda, że lekcje religii nie będą się odbywały, proszę o podanie przyczyny i podstawy, na jakiej dyrektorzy przedszkoli i szkół miejskich opierali się podejmując takie decyzje – dociekał wiceprzewodniczący rady.
Dopytywał o to także radny Jan Albiniak (Wspólny Kraśnik), który zaznaczył, że w tej sprawie kontaktowali się z nim mieszkańcy, którzy "dzwonili z prośbą o interwencję". Dlatego też jeszcze przed posiedzeniem rady, złożył interpelację dotyczącą rzekomego usunięcia katechezy dla dzieci 3, 4 i 5-letnich uczęszczających do miejskich przedszkoli.
– Kto wydał taką decyzję? Jakie ustalenia i z kim poczynione poprzedziły wydanie tej decyzji? – chciał wiedzieć radny Jan Albiniak.
O sygnałach od mieszkańców mówiła też radna Agnieszka Lis (PiS), która potwierdziła, że do niej również dzwonili "zaniepokojeni rodzice a przede wszystkim katechetki". – Więc coś na rzeczy było – stwierdziła radna Lis, odpowiadając na sugestie władz miasta, że problem jest wymyślony.
– Bylibyśmy w tym zakresie chyba prekursorem w Polsce. Pierwszym miastem, w którym lekcji religii miałoby nie być – komentowała temat Dorota Posyniak, przewodnicząca rady, która także prosiła o wyjaśnienie tej sprawy.
– Nie było i nie ma planów na ograniczanie lekcji religii w szkołach i przedszkolach – zapewniał na sesji Wojciech Wilk, burmistrz Kraśnika. Poinformował też, że już kilka miesięcy temu zatwierdził arkusze organizacyjne, w których katecheza była. Zapewnił też, że "wszystkie lekcje religii zarówno w szkołach jak i w przedszkolach są w takim samym wymiarze jak to było dotychczas".
– Nie kreujmy problemów, bardzo wrażliwych społecznie i bardzo wszystkich nas dotykających skoro tego problemu nie ma – apelował burmistrz.
– To ja kłamię, czy ci co do mnie dzwonili kłamią? – odpowiedział na zarzut radny Jan Albiniak.
Wobec tego, skąd wzięła się ta informacja? – Nigdy nie planowaliśmy likwidacji nauki religii w miejskich przedszkolach – odpowiada na nasze pytanie Wojciech Wilk. – Arkusze organizacyjne przedszkoli zostały podpisane w maju br. i nadal obowiązują. Oczywiście przewidują one zajęcia z religii w naszych placówkach oświatowych. Nie wiem skąd i dlaczego taka informacja o rzekomej likwidacji katechezy pojawiła się w przestrzeni publicznej. Będziemy o tym rozmawiać z dyrektorkami przedszkoli.