Podczas wyprzedzania motocyklista najechał na tył auta, a potem uciekł. Gdy dotarli do niego policjanci był pijany. Twierdzi, że pił już po spowodowaniu kolizji.
Motocykl wpadł do rowu. Motocyklista zabrał tablicę rejestracyjną i uciekł. Motocykl zostawił. Policjanci z Kraśnika szybko ustalili kim był. Pojechali do niego do domu.
- Przyznał się, że kierował motocyklem. Był nietrzeźwy, jak tłumaczył policjantom, pił alkohol tuż przed ich przyjazdem – dodaje Majewski.
Policja liczy, że wyniki badań na trzeźwość pomogą ustalić kiedy motocyklista pił alkohol. 24-latek nie ma uprawnień do kierowania motocyklem.