Cała oświata opiera się na dzieciach. Jeśli ich nie ma – ubywa pieniędzy – mówił Paweł Dąbrowski, burmistrz Urzędowa (powiat kraśnicki). W czwartek radni miejscy podjęli uchwały intencyjne dotyczące zamiaru likwidacji czterech podstawówek z pięciu zaproponowanych przez burmistrza i dwóch filii przedszkola
Na prowadzenie małych szkół po prostu brakuje pieniędzy. W przypadku gminy Urzędów chodzi o siedem placówek – podstawówek wraz z oddziałami przedszkolnymi i punktem przedszkolnym – w Bobach-Kolonii i Moniakach, a także w Skorczycach, dwóch filii szkół podstawowych z oddziałami przedszkolnymi i Zespołem Wychowania Przedszkolnego – w Bęczynie i Rankowskiem, a także dwóch filii Przedszkola w Urzędowie – w Moniakach i Rankowskiem.
"Przyczyną likwidacji szkoły (w Moniakach – red.) jest mała liczba uczniów. W roku szkolnym 2019/2020 do szkoły uczęszcza 117 uczniów, w tym w oddziale przedszkolnym 15 wychowanków" – czytamy w uzasadnieniu uchwały dotyczącej zamiaru likwidacji tej placówki.
Dzieci mają nie ucierpieć, bo do innych szkół – zapewniają urzędnicy – będą dowożone "transportem zorganizowanym przez gminę" i będą miały zapewnioną świetlicę. Ponadto gmina rozważa możliwość wydania zezwolenia na prowadzenie szkoły publicznej przez zainteresowaną organizację pozarządową.
Okazuje się jednak, że żadna z propozycji burmistrza ws. zmian w oświacie nie przekonała związków zawodowych, ale ich negatywne opinie radni odrzucili. Na sesji rozgorzała też dyskusja.
– Żeby coś robić, musieliśmy podjąć przygotowane uchwały. Są one intencyjne – wyjaśniał Paweł Dąbrowski, burmistrz Urzędowa. – To dopiero rozpoczyna nasze prace nad zmianą polityki oświatowej w gminie. Jednak już teraz wiadomo, że szkoły filialne w Bęczynie i Rankowskiem praktycznie same się wygasiły i nie będzie w nich prowadzona nauka.
W filii w Bęczynie uczy się 29 uczniów, a w Rankowskiem – 21.
Radny Andrzej Milczach postulował, aby żadnej ze szkół nie zamykać, "bo każda z nich jest ważna dla lokalnej społeczności".
Burmistrz przekonywał, że oszczędności są potrzebne. Aby dopiąć budżet gmina musi wziąć kredyt na blisko 2,3 mln zł. – Suma zadłużenia razem z kredytem daje nam kwotę 13 mln zł – podliczał Dąbrowski, którzy przekonywał, że w przypadku oświaty zaoszczędzić można przede wszystkim na ograniczeniu etatów.
– Płace nauczycielskie stanowią ok. 85 proc. kosztów oświatowych – zaznaczał burmistrz Urzędowa. – Bez redukcji etatów nie osiągnie się żadnych efektów finansowych.
Ostatecznie większość uchwał intencyjnych zostało w czwartek przegłosowanych. Większość radnych nie zgodziła się jednak na planowaną likwidację szkoły w Skorczycach (5 głosów za, 6 przeciw, 3 wstrzymujące).
Teraz zgodnie z prawem, burmistrz o planach oświatowych powiadomi rodziców i nauczycieli, a także kuratora oświaty, do którego wystąpi również o opinię na temat likwidacji szkół.