Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
O wielkim szczęściu może mówić kierowca pomocy drogowej, który dziś po godz. 9 wjechał w miejscowości Rudnik w pociąg osobowy relacji Przemyśl – Lublin. Samochód odbił się od wagonu i zatrzymał na poboczu.
– O życiu kierowcy zadecydowały sekundy – mówi mł. asp. Janusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku.
Wypadek miał miejsce na drodze wojewódzkiej 842 do Krasnegostawu. Samochód pomocy drogowej marki volvo jadący od strony Zakrzówka nie zatrzymał się przed sygnalizacją przejazdu kolejowego i uderzył w wagon przejeżdżającego pociągu osobowego relacji Przemyśl - Lublin.
Na szczęście kierowca hamował przed przejazdem. – Uszkodzenia samochodu są niemal kosmetyczne. Wagon, w który uderzyło volvo, ma zniszczoną prądnicę i nadaje się do remontu – wyjaśnia mł. asp. Janusz Majewski.
Pociąg zatrzymał się ponad kilometr od miejsca zdarzenia. Aby mógł kontynuować jazdę potrzebna była pomoc straży pożarnej, która usunęła poobrywane i uszkodzone elementy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Wypadek miał miejsce na drodze wojewódzkiej 842 do Krasnegostawu. Samochód pomocy drogowej marki volvo jadący od strony Zakrzówka nie zatrzymał się przed sygnalizacją przejazdu kolejowego i uderzył w wagon przejeżdżającego pociągu osobowego relacji Przemyśl - Lublin.
Na szczęście kierowca hamował przed przejazdem. – Uszkodzenia samochodu są niemal kosmetyczne. Wagon, w który uderzyło volvo, ma zniszczoną prądnicę i nadaje się do remontu – wyjaśnia mł. asp. Janusz Majewski.
Pociąg zatrzymał się ponad kilometr od miejsca zdarzenia. Aby mógł kontynuować jazdę potrzebna była pomoc straży pożarnej, która usunęła poobrywane i uszkodzone elementy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
