Władzom miasta marzy się gruntowna rewitalizacja Kraśnika. Koszt realizacji wszystkich projektów przekracza 145 mln złotych.
Program powstawał prawie dwa lata. Na zlecenie kraśnickiego magistratu wykonała go firma z Lublina. Miasto zapłaciło za to 18 tys. zł. Jednak urzędnicy zapewniają, że było warto i liczą na realizację projektu. Na to jednak potrzeba ponad 145 mln zł. Miasto nie ma takich pieniędzy, dlatego zamierza starać się o pomoc z Unii.
- To niezbędny dokument bazowy, umożliwiający składanie wniosków na dofinansowanie. Taki jest wymóg formalny. Liczymy, że uda się zdobyć pieniądze na realizację tych zamierzeń - mówi Zbigniew Nita, rzecznik Urzędu Miasta w Kraśniku.
- Wygląda to wszystko imponująco, ale żeby tylko na papierowym projekcie się nie skończyło. Widzę, że w mojej okolicy miałyby powstać m.in. place zabaw dla dzieci. To bardzo dobrze, moja wnuczka miałaby się gdzie bawić - mówi Teresa Skorupa, mieszkanka ulicy Sądowej.
Urzędnicy wraz z projektantami opracowali też rozwiązania, które mają zwiększyć atrakcyjność turystyczną miasta. Projekt przewiduje bowiem renowację elewacji budynków w dzielnicy fabrycznej miasta z zachowaniem ich historycznego charakteru oraz uporządkowanie terenów wokół tych budynków. Jego zrealizowanie pozwoli na odtworzenie socrealistycznego charakteru zabudowy i zachowanie dziedzictwa historycznego. Planowana jest również budowa obiektów sportowych, jak aquapark czy przebudowa obiektów MOSiR.
- Takie projekty pomogą nam w stworzeniu lepszej oferty turystycznej dla osób przyjeżdżających do Kraśnika. Cały czas staramy się upiększać miasto i temu również służy opracowany program rewitalizacji - dodaje Nita.
Bez względu na unijne dofinansowanie wiele inwestycji realizowanych będzie z budżetu miasta. Samorząd już częściowo finansuje renowację kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Kraśniku.