"Nie dam się zakneblować. Będę dalej walczył o pracowników naszej fabryki. Billboard takiej treści wywiesił w Kraśniku Roman Bijak, radny powiatowy (PiS), były pracownik Fabryki Łożysk Tocznych. To odpowiedź na pozew przeciwko Bijakowi, który właściciel FŁT złożył w sądzie.
- Chcę w taki to sposób zaprotestować i zwrócić uwagę, jak Zarząd FŁT Kraśnik próbuje w wolnej Polsce zabronić niezależnych wypowiedzi - pisze w Internecie Bijak. - Jednocześnie nie jest tak, jak usiłuje wmówić Zarząd FŁT, że moja osoba szkaluje zakład.
Wskazuje, że ma prawo informować o tym, co dzieje się w fabryce. Robi to na swoim blogu, który prowadzi od 4 lat. Niektórymi jednak jego wpisami nowy właściciel FTŁ poczuł się pomówiony. Przed sądem domaga się m.in. usunięcia tych artykułów, jak też zamieszczenia przeprosin w ogólnopolskiej prasie i przekazania 10 tys. złotych na cele charytatywne.
Najbliższy termin rozprawy przed lubelskim sądem został wyznaczony na 22 października. Tymczasem radny zapowiada, że zamierza zawiesić w Kraśniku kolejny podobny plakat, gdzie jest z zaklejonymi ustami.
- Billboard stanąłby w starej części Kraśnika. Nie wiem jeszcze dokładnie gdzie. To okaże się w ciągu najbliższych dni - zapowiada Bijak. I dodaje: Cała akcja jest opłacana z moich własnych środków.
Prezes FŁT Grzegorz Jasiński w akcji radnego widzi "kampanię wyborczą”. - A ja zajmuję się sprawami fabryki, więc nie będę tego komentować - ucina.
- To nie jest kampania wyborcza, bo listy jeszcze nie ma - odpowiada radny Bijak. - To jest akcja przeciwko kneblowaniu mi ust.
Billboard radnego przy ul. Urzędowskiej będzie wisiał do połowy października.